Co do szamy na ok 13-godzinną podróż???

Witam:) Narzeczony wyjeżdża na kilka dni, nie wiem co przygotować mu do jedzenia. Ogólnie odżywiamy się zdrowo, ale chciałabym zrobić coś na długą podróż i na następny dzień. Nie będzie miał możliwości odgrzania niczego, ale jakieś pieczone mięsko chyba wytrzyma tyle godz bez lodówki...?

Ja bym buły narobiła. Jak przełożysz sałatą dłużej beda trzymać swiezość. A po drodze sobie coś kupic tez pewnie.

Ja pomyślałam raczej o jakiś domowych kotletach mielonych, czy zrobieniu skrzydełek jak w KFC... Jak pisałam chodzi mi o jedzenie na drogę i pierwszy dzień. Jadą do malowniczego, ale małego miasteczka, gdzie może są 2 restauracyjki na krzyż a czeka go kilkanaście godz drogi, następnego dnia o świcie wstaje i do nocy będzie zajęty, więc jak skończą to już te restauracje na bank będą zamknięte:) W domu pierze, gotuje, ale jak wyjedzie to wcale o siebie nie dba, więc chciałam przyrządzić coś, co wszamią z kolegą w wolnej chwili. A bułki... hm... ile można jeść bułki:)

moze znajda sie tam jakies mile panie, ktore zadbaja o posilek dla Twojego chloptasia :D

Tia, usmażą mu cycki:)W małym miasteczku ma się znaleźć ładna niemka??? :) poważnie pytam:P

To jedź z nimi i im smaż kotleciki i inne pierdoły.A po kolacji koniecznie trójkącik ;)