Facet,ktory bardzo mi sie podoba,chyba mnie nie lubi,a nie ma powodu

nie znamy sie dobrze,rozmawialismy tylko kilka razy.pierwsze 2 byl bardzo mily,wrecz uroczy,a potem zrobil sie wobec mnie dosc arogancki i ironiczny,mimo iz ogołem jest bardzo sympatyczny dla wszystkich :-( czemu??

widocznie wyszedł jego PRAWDZIWY CHARAKTER..grał miłego Dobrze, że go poznaaś wcześnej;)

no nie wiem,on naprawde jest bardzo mily,tylko nie dla mnie.na poczatku pocieszalam sie,ze miedzy nami iskrzy i byl taki,zeby pokryc zmieszanie,ale dzis znow z nim gadalam i nie byl zmieszany,a wrecz mnie obrazil :-o

tzn? co powiedział, że uważasz, że cię obraził???

Skąd my mamy wiedzieć co jest grane? Może powiedziałaś coś nie tak? Zapytaj go wprost: "co się stało, że tak się zmieniłeś wobec mnie?" - jak jest normalny, to powinien odpowiedzieć, jeśli Cię oleje i dalej będzie gburem, to go wykreśl i tyle.

wiem,ze nic nie wymyslicie skoro nawet ja nie moge i jak napisalam,uwazam,ze nie ma powodu,by tak sie wobec mnie zachowywac.ale czasem nie lubi sie kogos bez powodu,prawda?najgorsze jest to,ze ja mimo wszystko szukam jego towarzystwa,a jednoczesnie mam wrazenie,ze sie mu narzucam. Wprost go nie zapytam,bo malo sie znamy,zreszta nie ma obowiazku byc dla mnie mily,a nawet ze mna gadac...