Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfsfsf

zdradziłam go...

Polecane posty

Gość dfsfsf

błagam tylko nie wyzywajcie... jestem w związku od 9 lat. wczoraj spotkałam się z kolegą z poprzedniej pracy. wypiliśmy po dwa piwa i... zaczął się do mnie dobierać.. skończyło się na macaniu (ręka w majtki) i całowaniu, potem kazałam mu wyjść. źle się z tym czuję, nie jestem z takich, co zdradzają, a zrobiłam to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadomy obywatel
przecież nic się nie stało, powiedz o tym swojemu facetowi jeśli się źle czujesz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
nie powiem mu, nie wybaczy mi tego. zawsze byliśmy wobec siebie w porządku.. a z tym kumplem spotkałam się raz, drugi, mój facet mówił, że mu się to nie podoba, że pewnie pójdziemy do łóżka, a ja zarzekałam się, że nie. z tym kumplem zawsze nas do siebie ciągnęło, jak pracowaliśmy razem.. i zawsze się powstrzymywałam. wczoraj piwo zrobiło swoje.. dla mnie takie macanki to zdrada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
strasznie sie z tym czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdanie faceta: nie mów!!! założę się, że większość kobiet uznałoby to za zdradę, tym bardziej, że cię do kolegi ciągnie kolegę odstaw na boczny tor, aż się nauczysz panować nad sobą albo Ci ochota przejdzie i naucz się pić, ponieważ głowę masz słabą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
no mam słabą głowę.. kurcze kocham swojego faceta nad życie, nie umiem sobie tego wybaczyć. nie powiem mu, bo to oznaczałoby koniec naszego związku.. najgorsze jest to, że kolega uważa, że to nie zdrada, przyjaciółka też mówi mi, że nic się przecież nie stało. a dla mnie się stało, o wiele za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirrusik
Nie mów mu tego, wiem że Ci ciężko masz wyrzuty sumienia i czujesz się nieszczęśliwa. Dlatego nie unieszczęśliwiaj Twojego mężczyzny mówiąc mu prawdę a jeśli myślisz że Ci to ulży - to błąd, bo wtedy ciężar spadnie na Twojego faceta i juz nigdy nie będzie tak jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezusiczku, nie paplaj tak na lewo i prawo! co się stało to się nie odstanie, kolega won, piwo won

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
jak już pisałam, mówić mu nie będę tylko nie umiem sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pose
Nie mów. Wyszło jak wyszło, przynajmniej wiesz, że z tym oto kolegą popijać nie powinnaś. I nie miaucz, jak to Ci teraz strasznie. Sama tego chciałaś. Twój facet wyraźnie Ci mówił jaki ma do tego stosunek, Ty sama czułaś do kolesia miętę i dobrze wiesz, że chciałaś się przekonać, czy dużo tracisz trzymając go na dystans:) Okazało się, że nie całuje tak świetnie, w majtkach też nie umiał zamieszać. Nie wyszło, a Ty teraz masz kaca moralnego:D Nie oszukuj się, że to Twoje sumienie kazało Ci go pogonić zanim doszło do penetracji. Opamietałaś się, bo nie było aż tak fajnie. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po kiego grzyba pilas piwo
z tym kolesiem? Skoro wiesz, ze masz slaba glowe, to nie trzeba bylo sie z nim spotykac i pic. Sama jestes sobie winna. Smiec twierdzic ze sama tego chcialas. A swojego faceta zostaw w spokoju, łatwa panienko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirrusik
musisz jakoś z tym żyć, Ty nabroiłaś - Ty cierpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe wytłumaczenia...
słaba głowa pheh... mówił ci twój facet że mu sie nie podoba to było nie spotykać się. proste. ale mądrzejsza byłaś to masz głupia cipo. unika się sytuacji a nie prowokuje. lecicie na siebie a spotkania przy piwku??? sory jestem zboczuch ale jak nie chce by doszło do sytuacji to ich unikam a jak chce to robie by do nich doszło. twoje zachowanie nie ma nic wspólnego z unikaniem sytuacji dwuznacznych więc masz ciało coś chciało jak to się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko nie umiem sobie z tym poradzić" po pierwsze, przejdzie po drugie, jak napisał przedpiśca opamiętałaś się, a to działa na Twoją korzyść inna sprawa czy tylko dlatego, ze był kiepski ;) i wo ogóle co to za picie z kolegami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
pose -> to nie tak.. caluje ok, w majtkach tez mial wiecej niz moj facet. spotkalismy sie bo jeszcze w pracy umawialismy sie na piwo, tak zeby tylko pogadac, a ze nie wyszlo wtedy to spotkalismy sie wczoraj. naprawde tego nie planowalam.. a że piwo.. zawsze ze znajomymi umawiamy sie wlasnie na piwo wiec i z nim. nie przypuszczalam ze moze do tego dojsc, zwlaszcza, ze wczesniej mowilam mu, ze miedzy nami nic nie bedzie. i nie jestem łatwą panienką.. mój facet jest moim pierwszym i jedynym, zawsze wszystkich spławiałam.. po prostu nie spodziewałam się, że moze do czegoś dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i nie jestem łatwą panienką.. mój facet jest moim pierwszym i jedynym, zawsze wszystkich spławiałam.. " może to nie kwestia łatwości, tylko braku ochoty na wcześniejsze okazje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wszystko jasne, zachciało si
ę innego kutasa w cipie :o Żałosna jesteś :o Kochasz swojego faceta? :D weź się nie ośmieszaj lepiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
ale ja nie miałam ochoty ani na wcześniejsze okazje, ani na wczorajszą. i nie chciałam innego k..tasa w tzipie, dlatego go wygoniłam. naprawdę go kocham, jestem z nim szczęśliwa i nigdy przenigdy nie chciałam go zdradzić. wczoraj to się stało pod wpływem chwili i piwa.. mam teraz żal do siebie, źle zrobiłam, wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałaś ochoty, tylko samo tak jakoś wyszło, czy kobiety uczą się tego tekstu na jakichś tajnych kompletach? miałaś ochotę na tego faceta, ale tzw. sumienie Cie powstrzymało, dlatego trzymaj się od niego i piwa z daleka - twoj silna wola jest wyraźnie rozpuszczalna w alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabara rikitiki
Miałem wiele okazji z koleżankami znaleźć się w pewnych sytuacjach... ale kochałem swoją i do takich sytuacji nie dopuściłem. Jakoś chyba dziwny jestem skoro ty kochasz a łapa innego w majtkach to znak miłości do swojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
ale ja też wcześniej miałam wiele okazji, zawsze odmawiałam. wszyscy mnie mają za taką porządną, wręcz śmieją się, że co ja się tak od facetów opędzam, że to nic takiego itd. w mojego jestem zapatrzona jak w obrazek.. uwielbiam go, nie wyobrazam sobie ani chwili bez niego. nie wiem jak to sie stalo, naprawde tego nie chcialam. to trwalo doslownie minute, potem kazalam mu wyjsc. ale mimo to zle mi z tym, bylam ch..lernie nie w porzadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphina_90
Wszyscy mówią, że ciężar spadnie na Twojego faceta, że będzie cierpiał, powinnaś mu tego oszczędzić itp. Ja jednak uważam, że gorsze od zdrady może być tylko dalsze życie z osobą, która zdradziła, w nieświadomości tego co się stało. Jeżeli szanujesz swojego faceta, powinnaś mu powiedzieć, zwłaszcza, że kłamstwo naprawdę ma krótkie nogi. Wiem o czym mówię, bo przekonałam się o tym nie raz, a jak dowie się od kogoś innego, po czasie to będzie jeszcze gorzej! Bo jeśli chodzi o to co się stało, to owszem to była zdrada! Dałaś się pocałować i obmacać. Trudno żeby uznać to za nic. Także radzę powiedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabara rikitiki
tym bardziej skoro nigdy z nikim nie ten teges to było nie doprowadzać do sytuacji z gościem który ci się podoba. proste. siedzieć z gołym pasztetem to nie wyzwanie, co innego z kimś na kogo mamy chrapkę ;) proste porównanie? no, toś nie podołała wyzwaniu. nie liczy się jak się zachowasz w sytuacji tylko czy do niej doprowadzasz a skoro wbrew swojemu facetowi sie z kims spotykasz to pomysl ze on tez kiedys moze tak postąpic.... a nam facetom jest o sto razy gorzej sie powstrzymać niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź już nie rozpaczaj, masz nauczkę na przyszłość i dobrą lekcje, ze nie można sobie ufać bezgranicznie ciesz się, że ci rozsądku, sumienia i sił starczyło tylko już nikomu nie mów, bo jeszcze ktoś życzliwy doniesie z kolegą zerwij kontakt, nawet jak sprawa wyjdzie, to dla męża będzie jasne, że załatwiłaś sprawę "po męsku" i niech Cię czasem na szczerość nie weźmie - Twój grzech, Twój krzyż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhałdulke
Powiedz mu, bądź w porządku dziś skoro wczoraj nie byłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kłamstwo naprawdę ma krótkie nogi" nie daj się podpuścić dobrym radom - kłamstwo to nie milczenie, kłamstwo to świadome mówienie nieprawdy, skoro on nie pyta to ty nie musisz mówić czyli nie kłamstwo, a zatajenie poczytaj sobie wątki o tych, którym się na szczerość zebrało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
nie powiem mu, bo po 1 bardzo go zranie, po 2 to bedzie nasz koniec a po 3 dla mnie to nic nie znaczylo a ze to bylo wbrew mojemu facetowi - on zawsze ma cos przeciwko, nawet jak chce wyjsc z kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Gliwice
Nie wiem co gorsze? To co zrobiłaś czy to, że chcesz go oszukiwać całe życie. Dla mnie takie zabawy w macanki to także zdrada. Postaw się na jego miejscu i wyobraź sobie, że on robi TO SAMO ze swoją koleżanką ....... co Ty z tym kolesiem! Jak się czujesz? Boli ??? Zaszalałaś i masz teraz problem, nie zazdroszczę. Ja bym się przyznała i nawet jakby się popsuło to byłabym w porządku wobec niego i wyrzuty sumienia by mi odpuściły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahaa
Ja się Twojemu facetowi nie dziwie, że on ma zawsze coś przeciwko Twoim wyjściom!!!! Latawica jesteś więc facet Ci nie ufa - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechuwarte22222
a czego ty tutaj szukasz mi powiedz dziecko???? rozgrzesznia???? to zle trafilas! trzeba bylo sie nie gzić z innym to bys nie miała wyrzutów sumienia. Gdybym znała Twojego faceta to od razubym mu powiedziała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×