trude zycie ...

może to nie byłby dla mnie problem gdyby nie moje smutne życie, alkohol, wyzwiska w rodzinnym domu :( najbardziej mnie boli, że przyjaciele się ode mnie odsuwają. Miałam kiedyś przyjaciela, pisaliśmy maile...być może on chciał czegoś więcej. Ja nie. Jenak zawsze był w stanie mnie wysłuchać. Wydawało mi się, że moje życie jest beznadziejne ( wtedy) teraz jest jeszcze gorzej...On się nie odzywa (zablokował konto ;() ostanie co do niego napisałam to ze ciesze się ze znowu piszemy ( nie pisałam z nim 0,5 roku) a on wcześniej pisał, że bardzo cieszy się ze napisałam bo nie umie żyć bez naszego pisania. Napisał mu taka zwykła wiadomość co tam u mnie w nadziei, że odpisze a tu bum konto zablokować czy tam usunięte :( smutno mi już nie piszemy 1,5 roku.Mam ochotę napisać ale boje sie co mi powiem :(((( dodam, że namy sie w swiecie rzeczywistym....