Ile kasy na jedzenie i chemie dla 5 dorosłych osób/ miesiąc? Pomozcie prosze.

Witam, napiszcie proszę ile przeznaczacie miesięcznie na zakupy i na ile osób :) Interesuje mnie ile powinnam mieć funduszy na zakupy żywnościowe i chemia- proszek do prania, szampony, papier toaletowy itd dla 5 doroslych osob- 3 kobiety, 2 mezczyzn. Dieta normalna, bez wymyslow. Raczej bez mocno drogich produktow typu szynka za 50 zł i najlepsze szampony itd. Z gory dziekuje za pomoc. :):):)

u nas dwie dorosłe osoby i pieciolatek - na tzw. bieżące czyli jedzenie, chemia, kino itp. czyli domowe wydatki bez ubraan, butow i rachunków to ok. 2000-2500. czasem uda sie wydac mniej - czywiscie jest w tym oplata za przedszkole ok. 550

liczyc sie nie chce... a szczerze to bardzo trudno, mysle, ze minimum to 100zl na tydzien/na osobe musisz liczyc.

bez rachunkow, tylko jedzenie+chemia gospodarcza i kosmetyczna :)

wiem, ze niektorzy prowadza zapiski i mocno to kontroluja ile wydaja na co :) ja mam sie teraz zajac w domu "zaopatrzeniem" i nie wiem ile wolac na zrzute od kazdego. jadamy raczej bez szalenstw- zakupy w supermarketach, warzywa mamy od gospodarza albo z targu, tanio wychodzi. szampony z nizszej polki, pasty do zebow raczej do 5 zl. wyszukuje jakies promocje bo mam do tego oko :)

jak to "ile powinnaś mieć" nie rozumiem. to możesz sobie "wybrać" ile kasy przeznaczysz na 5 osob?

skoto masz sie teraz zajac ty zaopatrzeniem, to spytaj sie osoby ktora poprzednio sie tym zajmowala ile kasy na was wydawala i tyle. poza tym, to troche dziwne.. rozumiem wspolny budżet na chemie gospodarcza, ale zebym dawala komuś kase zeby mi szampon czy inne kosmetyki kupiła, albo jedzenie?

to policz, ile ty wydajesz na siebie, na tydzien czy na miesiac i pomnoz przez piec

nie doczytalas/les :) Mam zebrac pieniazki od wszystkich i zadbac o zaopatrzenie. Na razie kazdy dba o siebie ale chcemy to zmienic. pisalam ze raczej skromnie jadamy i mamy normalne wyplaty ;) zadnych zarabiajacych powyzej 2000 zl w domu nei ma :P po ile mam wolac, po 150, 200, 250 zl? nie mam pojecia...

Taka jest sytuacja a nie inna. Doszlismy do wniosku ze wszystkim wygodniej aby byl budzet na to, zrzutka i ja sie tym zajme, bo przewaznie jest tak, ze jade na zakupy, to ktos mi daje jakas kase i prosi kup to i to. Wiec zdecydowalismy ze wygodniej jak ja to ogarne, tylko na pierwsze miesiace musze miec jakis budzet i sie zorientuje zy zostaje, czy brakuje. A co do np szamponu to znam preferencje domownikow :) i jedzeniowe tez hehe, a poza tym ustalilismy ze bedzie lista i kazdy wpisze co chcialby aby bylo zawsze w domu, typu zolty ser, platki kukurydziane, pomidory itd. Znam ich i wiem co lubia:P Tylko chcemy to uporzadkowac.

no to jak sama znasz ich tak dobrze, to obcych osob sie pytasz ile masz kasy wolac? sama powinnas wiedziec najlepiej

Ale wy nie rozumiecie. Pytam ile srednio wydaja ludzie na osobe na zakupy, bo ja nie wiem ile zawolac od kazdego zeby wystarczylo na to wszystko. Statystyczne dane sa bardzo rozne, te ktore mozna w necie znalezc. zamiast napisac ile to filozofujecie...

o kurwa i ja mam wiedziec ile twoi znajomi na zycie potrzebuja? chyba wszystko od zarobkow zalezne.. jak ktos zarabia niecale 2000 to po oplaceniu rachunkow chyba wiekszosc na zarcie/chemie i kosmetyki idzie. co ci da jak ja napisze,ze na siebie wydaje 5 tys miesiecznie, bo mnie stac?

Ja na 5 os rodzinę wydaję ok 3 tys zł, ale nie oszczędzam . Myślę , że 400-500 zł powinnaś wołać.

no to ustal np 3mce okres probny: wolasz od kazdego np 100 zl na tydzien, skrupulatnie wszystko zapisujesz. po tym okresie robisz rozliczenie i bedziesz wiedziec jak to dziala w TWOIM/WASZYM przypadku.

Jesli nie jestes w grupie docelowej, tzn nie zyjesz powiedzmy skromnie, TAK JAK NAPISALAM wyzej i kupujesz szynke za 100 zl/kg i szampony po 30 zl to nie interesuje mnie twoja wypowiedz. czytaj ze zrozumieneim a nie co drugi post i pierwsza linijke.

poza tym nie wierze, ze kazda z tych 5 osob je dokladnie tyle samo. wkurwialoby mnie to, jakby na moje zarcie szło mniej kasy i za moją dolę by się ktoś inny zywił :o

no widzisz np kura_domowa potrafi sie wypowiedziec konstruktywnie i o to mi chodzilo :)

ps: podpaski tez kolezance bedziesz kupowac? :P

a kto napisal ze mieszkam z kolezankami? wszystkim odpowiada ten uklad i tyle. nie o to pytalam w temacie. i tak podpaski tez bede kupowac :)

Nie no po 250 zl to za mało niestety. Na pewno od facetów wziełąbym np po 100 zl wiecej bo wiadomo ze oni jedza wieksze porcje. Na pewno dla tylu osób na jeden obiad potrzeba ci jakies 1,5 kg miesa, liczmy mięso po mniej wiecej 20 zl * 30 dni = 600 zl powiedzmy ze na sniadanie jadacie chleb 3 zl * 30 dni *(2bochenki) = 180 zl 0,5 kg szynki * 10 zł * 30 dni = 300 zl (szynka do sniadania) policzmy jakies 150 zl za ser żółty kasze, ryże, ziemniaki do obiadu = mysle ze z 150 zl warzywa, owoce = 250 zl jakis olej, przyprawy, maka jaja = 150 zl i zostaje kolacja, nie wiem co macie zwyczaj jadac ale policzmy na kolacje po 100 zl od osoby czyli 500zl. zostaje chemia gospodarcza: proszek do prania ok 50 zl 4 pasty do zebow ok 20 zl zele pod prysznic, dezodoranty 100 zl papier toaletowy 50 zl jakies środki czystosci typu plyn do naczyc do podłog 20 zl wyszlo 2520 zl podziel to na 5 i tyle:)

,,Jesli nie jestes w grupie docelowej, tzn nie zyjesz powiedzmy skromnie, TAK JAK NAPISALAM wyzej i kupujesz szynke za 100 zl/kg i szampony po 30 zl to nie interesuje mnie twoja wypowiedz. czytaj ze zrozumieneim a nie co drugi post i pierwsza linijke. " Jeśli to do mnie to nie kupuję szynki po 100 zł, ani szamponów za 30zł. Chodziło mi raczej o to, że nie oszczędzam gotując np makarony i robiąc placki ziemniaczane na okręta . Najwięcej kasy idzie na mięso , kawy, napoje .

wiesz moim zdaniem np. jedzenie dla 5 osób moze wyjsc taniej niz dla jednej brzmi absurdalnie, ale biorac pod uwage nawet glupie zuzycie gazu itd. albo fakt, ze jedna osoba czesciej zmarnuje jedzenie niz te 5, gdzie ktos zawszre bedzie akurat glodny napoisz na kartce co musi byc typu. proszek do prania, pasta, szampon ze spozywczych rowniez rozpisz to co mozna kupic od razu np. mieso i zamrozić jak dobrze zarzadzisz mysle, ze zmiescicie sie w ok 100 zl. na osobę, ale tak swoja drogą chce ci się ogarniac to wszystko dla 5 dorosłych osób? poczatkowo myslalam, ze jestescie rodziną teraz wnioskuję ze to jakas stancja powinnas doliczyc w tym wszystkim koszty za paliwo itd.

o dziekuje Zojkaaa :) chcialabym wlasnie miec orientacje, wiadomo ze za jakies 2-3 miesiace skoryguje sie kwoty ale musze cos miec na poczatek. a co tydzien mi nikt nie bedzie dawal, bo wiadomo jak jest z kasa, na koniec miesiaca krucho ;)

skladajcie sie po 500zl. jak zostanie to bedzie na nastepny miesiac. jak zabraknie to bedziecie sie skladac po wiecej. faceci więcej jedzą, ale kobiety zuzywaja wiecej kosmetykow, wiec nie ma co sie martwic o dysproporcje chyba...

a nie mozesz sie spytac ile kazde z osobna do tej pory na ten cel wydawalo kasy? na pewno wartosci beda rozne.. i przez to na tym wspolnym ukladzie niektorzy straca :o

kura_domowa absolutnie nie do ciebie :) to do tej co sie tak rzuca, ze skad ona ma wiedziec :) Ty mi pomoglas i dzieki za to, potrzebuje opinii :)

w 100 zl na osobą tygodniowo rzecz jasna, bo jednak na miesiąc tych zakupów nie zrobisz

jak to sie nie ma co martwic o dysproporcje? kobieta zuzyje wiecej szamponu w przeciagu miesiaca, ktory kosztuje 15zł, ale facet wpierdoli wiecej miesa na jeden obiad, gdzie na 5 osob kosztowało ok 30zł :o

czy obcy lokatorzy ?w przypadku obcych cienko widze ten poroniony pomysl , kobieta je mniej niz np.opasly facet który wpierd..... za trzech a płacic bedzie za jedna osobe , znam takiego żre jak swinia nakłada trzy obiadyw odstepach po pól godziny siedzi gad w domu ,reszta ktora wraca pózniej z pracy dostaje malutkie porcje bo zwyczajnie juz ponad polowa zarcia zniknela