dziewczyny czy moje miesiaczki mieszcza sie w normie?

Dzis wyczytalam,ze srednio kobieta traci /kolo 35 ml w trakcie miesiaczki, na pewno ciezko okreslic ile krwi z nas wycieklo patrzac po podpaskach, ale 35 ml wydaje mi sie to bardzo malo. Ja mam miesiaczke, ktora trwa 6 dni, czasem 7; pierwszy dzien to skape krwawienie, na koncowke 2 dnia dochodzi do apogeum, ktore trwa do okolo 4 a czasem 5 dnia. Musze nosic podpaski bella max, wkladam je dwie, zmieniam 4 razy dziennie, w nocy musze uwazac na przescieradlo, spie czesto z jakims podkladem, czasem jak sie przekrecam na boki to czuje jak wyplywa krew, choc czesto takie wrazenie bo kty wstaje to nie sa to takie potoki jakby sie wydawalo. Zawsze mialam takie miesiaczki, moja mama pakowala sobie cale batony waty,zeby jej nie zalalo, moze to rodzinne. Jestem po dwoch porodach i po tym drugim porodzie te miesiaczki jakby zrobily sie troszeczke obfitsze choc teraz mam na przyklad regularne a wczesniej nie mialam. Troche sie zaniepokoilam tym co przeczytalam,ze krwi powinnam utracic okolo duzego kieliszka. U ginekologa bylam osttanio 1,5 roku temu.

Myśle że czas wybrać się do gina i z nim to skonsultować.

Ja wiem, ze musze isc do gina, ale pytam po prostu jak to u was dziewczyny jest, ja myslalam,ze kazda ma podobnie. Czy macie takie miesiaczki jak ja i wszystko z wami w porzadku? Tzn czy to efekt waszej 'urody'?