W zyciu bym nie pomyslala, ze zadam takie pytanie na kafe ale

cholera jasna chyba jestem w ciazy :( mam juz 2 synow w tym mlodszy ma .5 roku. Mialam problemy z cyklem tzn byl za dlugi ( nawt 45dni) w dodatku przez 2 tyg i wiecej meczyl mnie potworny PMS. poszlam prywatnie do lekarki - kazala brac atywie ( tabl anty) przez 10 dni w cyklu- od16 do26dc. Przez pierwsze dwa cykle mialam krwawienie jak w zegarku a teraz jstem w 3 cyklu i wczoraj pwoinnam dostac okres a tu nic i nawet se nie zapowiada. ja wim ze tutaj nikt ni jest wrozka ale moze ktoras z was miala cos takiego.

A test ciazowy?

dopiero jzutro zrobie bo dzis nie mam jak go kupic jezuuu jestem zalamana al nie mam typowych objawow ciazy jakie mailam przy pozostalych dzieciach wiec moze to tylko hormony...

Pociesze Cie. Mialam i nadal mam tak samo. Biore pigulki. To tylko hormony. Okres ma prawo sie spoznic. Mnie sie czasami nawet i tydzien spoznial.

No to chyba do jutra wytrzymasz? Może tabletki przestały działać i cykl znów się rozwalił? Poza tym 1 dzień to żadne spóźnienie.

Moim zdaniem to przez tabletki. I niepotrzebnie się nakręcasz. Tak po prostu zareagował organizm, że krwawienie się przesunie. Swoją drogą to nie słyszałam o taki sposobie leczeniu pigułkami anty :o Ja bym ten pomysł skonsultowała z innym lekarzem na Twoim miejscu.

kremooweczkaa, tak sa leczone zbyt dlugie cykle, podje sie tabl zeby organizm sie nauczyl krwawic w odpowiednim momencie.