Buty rozmiar 4 ...

No wlasnie, dzisiaj byla jedna pani w sklepie i chciala kapcie i mowi ze ona ma czworki, co to znaczy? Powiedzialam jej ze nei ma bo nie wiem co to sa czworki.

37

To jakaś dziwna ta pani. Może zęby czwórki potrzebowała :DD

4- to jest na nasze 36 nr 5- 38 :)

36-37 ...umknelo mi *

a czemu 4? Bo jak chyba jakas tempa jestem. Co oznacza ta 4 albo 5??

3,5 36 5,5 22,8 4,5 37,5 6,5 23,9 5 38 7 24,3

cóż ,współczuję twojemu szefostwu ,ot co .

http://moda.wieszjak.pl/inne/207661,Tabele-rozmiarow-obuwia.html

ulenka, no a skad ja mam niby wiedziec co to za rozmiar 4 ? :O Skoro na tabeli mam 37, 38 itp.

W UK są wlasnie takie numeracje butow 3-4-5-6 ,7 a u nas 36.,37,38.......44 :) Moja corka jak dostaje przesylce buty z Angli numer 4 od zaprzyjaznionej nam osoby to jeszcze troszeczke ma luz, a nosi 36 nr

Bo jest kilka różnych rozmiarówek i jako sprzedawca powinnaś je znać? Albo chociaż umieć skorzystać z internetu żeby sprawdzić jaki to rozmiar?

moorland, no przez kase fiskalna sie raczej z internetem nie polacze niestety.

Dziwne potem, że do sklepu obuwniczego zatrudniają osoby z wyższym wykształceniem. :D

telefon? komputer? Albo sprawdzenie tabeli producenta (powinno być razem z towarem) gdzie masz "przelicznik" jaki numer w jakiej rozmiarówce.

no dobra ,ale jak się idzie gdzieś do roboty to się interesuje tym co się robi ,rozumiesz czyta ,przegląda fora ,dla mnie to niepojęte żeby pracownik spławił klienta mówiąc nie ma -skoro są tylko pracownik jest ignorantem. I nie o to kaman że jestem szefową bo nie jestem . Możliwe że pracujesz gdzieś w ziemniakowie w gminie pyrków ,powiat patat ,no to ok ,tam o czwórki nikt nie pyta ,ale w miastach to norma.

polczyna z anglii która zapomniała ze jest w kraju swoim ojczystym nie musisz znać numeracji uzywanych za granicą , jestes w polsce i wiesz jakie tutaj obowiazuja dobrze babie powiedziałas niech spada , to pewnie któraś z idiotek zapominających polskich słów po dwóch miesiącach pracy na zmywaku

autorko nie wiem czy w jakims firmowym butiku pracujesz ale nie raz na kartonach (pudlach) od butow z tylu sa wydrukowane tabele naszych nr i innych odnosnie naszych :)

polczyna z angli hehe no możliwe ,ale choćby nie wiem jak irytująca była owa polczyna to jest klient który daje jej chleb i dlatego powinna być profesjonal

zapewne była to - tak, jak x-lat nie kupowała butów w Polsce to bez problemów będzie wiedziała co nosi. Poza tym sprzedawca powinien znać rożne rozmiary, bo równie dobrze mogła to być Angielka szukająca swojego rozmiaru i co wtedy? Oczywiście zakładając, że ktoś w ogóle by ją zrozumiał. Niektóre ubrania w ogóle nie mają przeliczników wypisanych, co wtedy? Nie sprzedasz bo nie wiesz co to jest size 12?

Jakie buraki, szok. :D Jesteś w Polsce, mów po polsku. A jak nie, to spierdalaj. :D :D

chciałabym, żeby Polacy stosowali tą zasadę wszędzie, nie tylko u siebie ;)

Jak można być sprzedawcą i nie znać rozmiarówki. Nic dziwnego, że Was wypierdalają po miesiącu na zbitą twarz. Jak mawiała Viola Kubasińska. :D

Ja tam i tak jestem tylko do połowy stycznia w zastepstwie.

i to ma wyjaśnić Twoje nieprzygotowanie do pracy? Wkucie jednej, małej tabelki albo sprawdzenie na pudełku co to za numer Cię przerasta?

to jest trocluch http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5444135&start=0,zaklada durnwoate tematy