Dziwne reakcje ludzi.

Nieważne czy temat dobry czy nie. Interesuje mnie jedna rzecz. Traktuje ludzi...średnio sympatycznie. Oczywiście, moi bliscy znajomi, tzw. przyjaciele mają ode mnie wiele ciepła. Dla innych nie jestem niemiła, ale jawnie pokazuje jak obojętni mi są. To znaczy, gdy ktoś zapyta co słychać to odpowiem, ale sama nie zagadam. Znajome będą siedzieć tuż obok i gadać, a ja oleje je i będę śmiać się głośno przez telefon. Imprezuje tylko w swoim towarzystwie, propozycje innych odrzucam, nie wykazuje żadnego zainteresowania. Do facetów mam tak tym bardziej. Jak mnie ktoś wkurzy, odrazu głośno naskakuje na niego nawet gdy dzień wcześniej dobrze nam się gadało bo nie zależy mi. A większość ludzi leci do mnie jak pszczoły do miodu! A to że dodatkowo jestem dość atrakcyjna sprawia że faceci też na mnie lecą pomimo takiego zachowania. Jak to jest??