ubezpieczenie zdrowotne

Witam. Mam 19 lat, w tym roku skończyłam LO, później we wrześniu poszłam do szkoły policealnej, jednak niecały miesiąc temu (koniec listopada) wybrałam papiery i teraz nie uczę się, ani nie pracuję. Do tej pory byłam na ubezpieczeniu taty, ale z tego co wiem to już na nim nie jestem, bo mam skończone 18 lat i nie uczę się, więc nie ma takiej opcji, abym mogła być na ubezpieczeniu rodzica, a męża też nie posiadam :D. Za kilka dni idę do lekarza (chodzę co miesiąc) i tak się zastanawiam, czy mnie przyjmie, a jeśli nawet przyjmie, bo się n ie dowie, że nie jestem ubezpieczona (co miesiąc tata dostawał druk z pracy, że jestem na jego ubezpieczeniu i mogę korzystać ze świadczeń zdrowotnych, i prawie zawsze musiałam go pokazywać w rejestracji lub lekarzowi, jednak zdarzało się, że nie chcieli) , to czy później nie odkryją, że korzystałam z NFZ nie będąc ubezpieczona i czy nie będę musiała płacić, za ten czas, w którym jestem nieubezpieczona? A tak poza tym, nie orientuje się ktoś, czy jeszcze jestem na tym ubezpieczeniu taty, bo w sumie nie minął jeszcze miesiąc? Chyba jedynym wyjściem jest zarejestrowanie się w UP... Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji?

już cie nie przyjmą bo pewnie widniejesz w komputerze u lekarza ( twój pesel) na czerwono a powinnaś na zielono. Idź i zarejestruj się na bezrobociu szybko.

Nie wiadomo czy mają już ten system w tej przychodni. Może i Cie przyjmie, ale NFZ zakwestionuje takie świadczenie i dostaniesz od przychodni/lekarza raxhunek za wizyte po około miesiącu. Lepiej sobie załatw ubezpieczenie.

Skąd wiesz o czerwonym czy zielonym peselu? Ja mówię do mojej mamy, że odkryją, że jestem nieubezpieczona, a ona mówi rzeczy typu "skąd oni to mogą wiedzieć?", "zadzwonią do szkoły?" "zadzwonią do pracy taty?".

Skąd masz pew nośc, że ojciec cię wyrejestrował z ubezpieczenia?

Hm.. ze szkoły wybrałam papiery, więc jestem od niej zupełnie odcięta... ale tak się zastanawiam, bo mój tato w pracy nic nie mówił, że już się nie uczę, bo pracuje fizycznie u prywaciarza, to o takich sprawach się nie gada ;), więc orientuje się ktoś, czy do tego "prywaciarza" doszło, że się nie uczę, czy to tato musi go zawiadomić?

no właśnie nie mam takiej pewności, ale nie chcę, żeby on miał później jakiś nieprzyjemności, że tego nie zrobił, przecież mam skończone 18 lat i się nie uczę, a na ubezpieczeniu rodzica mogą być dzieci do lat 18 i uczące się do lat 26, nie spełniam żadnego z tych warunków.

Przynajmniej u mnie w pracy nie ma nic "na gębę". O zarejestrowaniu lub wyrejestrowaniu z ubezpieczenia podaje się na piśmie pełnymi danymi członka rodziny wraz z numerem PESEL.

od stycznia będzie w przychodniach w całej PL system eWOŚ, gdzie ędzie widniał każdy z nas, i będzie tam napisane że płacisz za ubezpieczenie czy nie. Jużnie musisz mieś żadnego wtedy papierka. tylko pesel. Od kilku tygodni ten system testują niektóre przychodnie.

jeśli jeszcze nie minął miesiąc to masz szansę ale jeśli tak to gorzej. boisz się kuźwa bezrobocia czy jak???:

jak skąd będą wiedzieć? czy twoja mama rozumu nie ma? przecież każda przychodnia rozliczana jest przez zus jak nie ubezpieczony im przyjdzie to zus im nie zapłaci wtedy ściągną z ciebe przecież to jest wszystko sprawdzalne niemal od ręki

Jak nie pracujesz ani się nie uczysz to zarejestruj się na bezrobociu. PUP nie gryzie.

Każda kadrowa czy księgowa w swojej firmie ma obowiązek sprawdzić do końca roku aktualne ubezpieczenia członków rodziny swoich pracowników.

jak nie spełniasz warunków to w zus nie widniejesz jako ubezpieczona każda wizyta u lekarza to rachunek da zapłaty innej drogi nie ma

karszkaa- NFZ :D

moja mama myśli po staremu :D dziękuję Wam za informacje, muszę się wybrać do tego UP i zarejestrować, a co z tatą? musi powiedzieć pracodawcy, czy on się jakoś sam dowie?

Niech powie.

obowiązkiem ojca jest potwierdzić fakt pobierania przez ciebie nauki\ nie potwierdził ubezpieczenie wygasło to działa automatycznie\ nie da rady się przed tym schować

Bo to nie jest taki zakład, że na miejscu jest księgowa, itp. tylko jak jest coś do załatwienia to ten pracodawca jeździ do innej miejscowości

kiedy każdy tylko patrzy jak oszukać państwo. Skoro się nie uczysz ani nie pracujesz, to jesteś nieubezpieczona i zaa każdą wizytę masz płacić. Koniec kropka. Albo idź do NFZ i się ubezpiecz dobrowolnie :(

szef pytał się jego np. w listopadzie i on powiedział, że się uczę, a teraz nic nie pyta bo pewnie myśli że jak uczyłam się w listopadzie to i nadal się uczę...

powinien powiedzieć ale tak jak napisałam wyżej jak nie powie to kadrowa i tak go spyta bo musi zaktualizować dane do końca roku.

nie ubezpieczę się dobrowolnie, bo nie pracuję i nie mam kasy, żeby płacić za ubezpieczenie :P

ja pierdzielę! idź na bezrobocie i masz z głowy:D

no to się nie ubezpieczaj, ciekawe co zrobiśz jak na przykład złamiesz nogę na śliskim chodniku albo wyrostek cię dopadnie :) Za szpital się do końca życia nie wypłacisz. Ale to w końcu twój problem :)

albo idź do pracy:P

w tych czasach do pracy :D musiałabym wyemigrować

to co zamierzasz? żyć na garnuszku rodziców? szkoła-nie, praca-nie, to co????

nie muszę łamać nogi, bo choruję przez połowę mojego życia, i czekam na 2 operacje ;) i głównie dlatego zrezygnowałam ze szkoły, kiedy po części się wyleczę, mam zamiar iść na studia

to może postaraj się o jakąś rentę skoro chorujesz.