Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgocha239

dziewczyny, co myślicie....o

Polecane posty

Gość malgocha239

dzisiaj moj facet gdy zadzwoniła nasza wspolna kolezanka z pracy- zaytał ja : " co tam slicznotko"? wkurwilam sie dlatego ze do tej pory sądziłam ze to zarezerwowane tylko dla mnie. Powiedziałam mu oczywiscie co o tym mysle-a ten, ze jakos tego nie przemyslał. Mowie mu, a nie mogłes powiedziec normalnie np." co tam anka?". Troche przykro gdy okazuje sie, ze nie jestem wyjątkowa i kazdej mowi w ten sposób-bo tak zapewne jest.Ja nie mowie do jego kolegów w taki sam sposób jak do niego..../no i tak teraz bez sensu sie czuje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaraola
to dupek i tyle/zapewne typ dla którego najwazniejsze by wszystkie go lubiły stad takie zachowania, teksty, ...ja bym sobie odbiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha239
upuupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha239
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź taka zaborcza , zazdrość o względy jest śmieszna, świadczy o Twojej małostkowości . Pozbądź się tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgffdyer
mnie na poczatku tez to wkurzalo jak do wspolnej kolezanki mowil sliczna,piekna itp.Robilam mu wyrzuty,a on ze to tylko tak dla zartu itp.W koncu se odpuscilam.Czasem sie tak zwroci do jakiejs ale i tak bardzo rzadko z jakas pisze czy gada wiec luz.Do mnie jego kumpel zwraca sie np laska,sliczna itp. nic se z tego nie robie a maz tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha239
wiesz, to chyba nie tak, raczej nie jestem typem zazdrosnicy, akceptuje bardzo wiele a uwierz ze daje mi popalic!...Uwazam ze pewne rzeczy są zarezerwowane dla mnie, i skoro od roku zwraca sie tak tylko do mnie to nie chce by w ten sam sposob traktował rowniez moje koleaznki. No wydaje mi sie to dosc logiczne.Kazda chce byc wyjatkowa dla swojego facceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha239
ja wiem o czym piszesz, bo jasna rzecz ze koledzy zwracaj sie do nas w taki sposob: laska, piekna, /sama takmowie do dziewczyn/ ale chodzi mi o to, ze załózmy przez okres trwania zwiazku nazywasz swojego faceta np " tygrysek"/głupie okreslenie ale oki:P/to nie odzywasz sie w ten sam sposob do kazdego innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście zrobisz jak zechcesz , ale pamiętaj , że "rezerwując" tylko dla siebie pewne zachowania faceta, ograniczasz mu "wolność" . Rozumiem , że nie odpowiada Ci komplementowanie innych kobiet , że drażni Cię to, ale to tylko facet i jego niepodrasowane ego . Zapytałaś co myślę ...więc odpowiadam , a Ty decydujesz co zrobisz. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha239
nie, no dzięki za odpowiedz, o to mi chodziło.Po prostu zrobiło mi się przykro no i tyle. Tym bardziej ze nigdy nie robiłam mu wyrzutówe własciwie o wszystko,: chces piwo, ok, chcesz impreze beze mnie- ok, kokietujesz inne laski-ok/bo taki niesty jest/, mowisz wszystki do okoła "słoneczko", "laska", "piekna" -ok.....i milon inncyh rzeczy- akceptuje to bo wiem ze go nie zmienie. Wpierdzieliłam sie bo to było tylko nasze, dzieki pewnym zachowaniom które sa zarezerwowane tylko dla dwojga ludzi czujemy sie wyjatkowe,kochane,....a wczoraj po prostu odniosłam wrazenie...hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladommi
a ja zgadzam się z autorką.Bez przesady- co to za gadanie w ten sam sposób do wszystkich dziewczyn.To albo jestem jego i trochę więcej mi się należy, albo nie.Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialy mis12
miałam takiego faceta, słodził wszystkim, dosłownie każdej dziewczynie i nie ważne było czy jestem obok czy nie/ i też mówił dokładnie w ten sam sposób do mnie jak i do inncych- sory , ale każda chce być chociaż trochę wyjątkowa/...zakończyliśmy znajomość bo jaki jest sens trwać w związku w którym nie wiadomo jaką się ma pozycję? czym byłam ? tylko laską którą bzykało się co drugi dzień i poszło na imprezę?pochwaliło kolegom?-chyba nie o to w związku chodzi, także ja akurat rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladommi
upuupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×