Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AAnonimowaa

Chce milosnych deklaracji!

Polecane posty

Gość AAnonimowaa

Jestesmy z facetem razem juz ponad 3 lata i niech mnie ges kopnie,ale jest nam dobrze razem! Swietnie sie dogadujemy,lubimy sie,kochamy,mamy podobne spojrzenie na swiat. Ale chcialabym jakichs deklaracji. Po 3 latach zwiazku ciagle jestesmy na etapie licealistow- chodzenie za raczke,wieczorny film u niego lub u mnie w domu (wlasciwie u naszych rodzicow:p) i tyle. Nie mam jakiegos parcia na wspolne mieszkanie,zareczyny czy slub,ale po 3 latach zwyczajnie bym chciala,zeby ten zwiazek poszedl naprzod,bo skoro sie kochamy to chce tez to poczuc,ze z nim to juz do konca zycia,zaczac ukladac je sobie razem,ale tak powazniej. Na poczatku zwiazku,oczywsice,byly rozmowy o slubie,dzieciach itd,a potem to ucichlo. Zabieram sie do powaznej rozmowy z facetem na ten temat,ma ktos moze jakies rady,jak to rozegrac,zeby go nie osaczyc,ale jasno dac do zrozumienia czego oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia zażygasz go na sylwestra
widać, że nie masz parcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAnonimowaa
Heh,no wiem,ze moglo zabrzmiec dwuznacznie:p a chodzilo mi o to,ze mi sie nie spieszy,nie teraz,nie zaraz do takich rzeczy,ale miloby chociaz wrocic do tych tematow,zeby po prostu czuc,ze to cos powazniejszego,a nie lazenie za raczke:p ze gdzies w przyszlosci takie rzeczy sie zdarza,a nie cisza... Bo sie troche czuje jak nastolatka i juz nawet nie wiem czy on w ogole chce byc ze mna na stale czy na razie:p jak to facet,jest malo wylewny w uczuciach i deklaracjach,a ja tylko chce wiedziec czy traktuje mnie rownie powaznie jak ja jego,nie chce,zeby od razu lecial po pierscien,chce wiedziec czy zamierza to zrobic czy po 3 latach ciagle nie wie czy mnie chce:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie potrafisz się oświadczyć? Przecież jest równouprawnienie, którego tak bardzo chciałyście. Moja jak już zaczęła coraz częściej o tym mówić, to się doczekała... Byle jakich oświadczyn... Pamiętaj, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Ile macie lat? W jakich zawodach pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
pendzior- byle jakie, byle by byly - w tym sek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAnonimowaa
Pendzior- ja na oswiadczyny nie nalegam,po prostu chce wiedziec czy sie ich kiedys doczekam,albo czy w ogole zamierza ze mna wiazac sie na stale,bo to jest tylko w moim domysle,nic nie mowi:p ja mam 23 lata,on 25,oboje w handlu pracujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Wiadomo, ze ludzie w roznym wieku urzadzaja sluby itd, to zalezy od gotowosci psychicznej w tym temacie. wiec moze twoj facet gotowy nie czuje sie? ja osobiscie wcale mu sie nie dziwie. gdy bylam w waszym wieku zylam studiami itd i w ogole nie myslalam o tak powaznych decyzjach, teoretycznie na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśli się niby w tym wieku, ale jak jest sie razem 3 lata to warto chociaż miec jakies plany na przyszłość. Nie myśli sie jak sie ma jakies przelotne związki nie trwające długo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Mozna byc w zwiazku 3letnim i mimo to miecpo prostu obawy, albo z tylu glowy mysl, ze moze to takie mlodziencze, a nie wiadomo co czai sie za rogiem? Moze on za malo zarabia, by kupic mieszkanie, usamodzielnic sie? Piszesz, ze mieszkacie z rodzicami. Takie decyzje to nie jedynie puste slowa przeciez, za tym idzie caly ciag wydarzen roznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętajcie, że nie deklaracje, pierścionek czy papier da Wam szczęście. Tylko wzajemny szacunek, szczerość i podanie pomocnej dłoni w każdej sytuacji. Wie o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nie byla bym w 3 letnim zwiazku jesli bym liczyla na cos innego, po co tracić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Bo na razie jest OK, jest sentyment, przyzwyczajenie, mozliwe, ze tez milosc, ale niektorzy sa wiecznie pelni obaw i zadaja sobie wiele pytan i pewne sprawy odwlekaja stale. A moze tez wlasnie podswiadome myslenie... ze teraz jest ok, ale moze trafi sie kiedys ktos lepszy? moze nie jest pewien w 100%. No roznie byc moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAnonimowaa
Wiecie,ja nie chce brac slubu od razu,kupowac mieszkac,czy rodzic dzieci. Chce miec po prostu pewnosc,ze on chce byc ze mna,ze tak,moge go uwzglednic w planach na najblizszych kilka lat,nie kilka tygodni. Nie chce,zeby sie odswiadczal,pod tym katem presji nie czuje. Po prostu chce wiedziec,bo jak do tej pory mi nie przeszkadzalo to milczenie na te tematy,tak chcialbym sobie ogarnac wszystko. Ale,nawiasem mowiac,nie uwazam,zeby ewentualny slub w tym wieku mial cos zmienic,jesli ludzie sa pewni uczucia,to nie malzenstwo wszystko zmienia,a dziecko,a na to nie jestem gotowa;) no,ale w gruncie rzeczy chodzi o ta pewnosc,zeby wiedziec kim ja dla niego jestem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Skoro jest z toba i wiesz, ze cie kocha, a tak pisalas w pierwszym poscie, to czego chcesz wiecej> skoro nie chcesz slubu? nie rozumiem cie. to co on ma zrobic?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież Ci napisałem. Dziecko też nic nie zmieni. Predzej wprowadzi stres i chaos. Do tego trzeba dorosnąć, dojrzeć. Koło trzydziestki zrozumiecie, jeśli wytrwacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
Zgadzam sie z Pendziorem w 100%. przerobione na wlasnej skorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAnonimowaa
Nie mowie,ze nie chce slubu,bo gdyby ode mnie to tylko zalezalo,to ja bym go brala,bo jestem pewna,ze to z nim chce byc,ale widze,ze jesli on nie porusza tematu to znaczy,ze nie jest gotowy,wiec nie naciskam,co nie zmienia faktu,ze chcialbym wiedziec czy on zamierza go kiedys brac i czy widzi mozliwosc wziecia go ze mna. Nie chce np za 5 lat uslyszec,ze on tak naprawde nigdy nie bral mnie pod uwage,ze od poczatku wiedzial,ze ze mna nie bedzie na dobre i na zle:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
ale co ci z tego, ze ci powie, ze za 3 lata bedzie slub, jak za 2 lata mozecie sie rozstac? zupelnie cie nie rozumiem. skoro nic sie nie dzieje, znaczy nie jest pewien, nie wie, tak mu dobrze jak jest, jesli to dla ciebie za malo i nie chcesz, z tego co czytam, jakby co tracic czasu, to zakoncz ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahajaaaaa
jesli teraz czegos nie czuje, to jak moze ci obiecac, ze to poczuje za iles czasu? skad mialby o tym wiedziec? jak bedzie? zupelnie niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłem w waszym wieku to zarzekałem się, że żadnego ślub, a dziecko mnie przerażało. Nadal ślub dla mnie nic nie znaczy bo to tylko papier. Owszem, ożeniłem się ale nic w tym kierunku nie robiłem, bo... patrz wyżej. Zaś bez córki niewyobrażam sobie teraz życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
" Wiecie,ja nie chce brac slubu od razu,kupowac mieszkac,czy rodzic dzieci. Chce miec po prostu pewnosc,ze on chce byc ze mna,ze tak,moge go uwzglednic w planach na najblizszych kilka lat,nie kilka tygodni" dziewczyno Ty wymagasz niemożliwego od niego. Prawda taka ,że takiej pewności mieć nie będziesz nigdy i żadna deklaracja tu nie pomoże. Jak go zmusisz to usłyszysz kłamstwo. Musisz sobie uświadomić ,że skoro on TERAZ jest z TOBĄ to mu TERAZ jest dobrze i TAKA sytuacja jaka jest TERAZ mu odpowiada. Uważam ,że kolejnym etapem przed wami to wspólne zamieszkanie ...stać was w tej chwili na wynajem chociaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollopollo
Może on ma większe libido niż ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamieszkan to najlepszy test dla związku. Możecie być i 10 lat razem, a po m-cu mieszkania się rozejdziecie. My po pół roku już właściwie mieszkaliśmy razem. Jesteśmy już 14 lat. I prześliśmy wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aanonimowaa
Prawde mowiac boje sie z nim zamieszkac,z racji tego,ze po znajomych widze,ze wtedy slub itd odchodzi w blizej nieokreslona przyszlosc. Wyjezdzamy razem na wakacje,za kazdym razem 2-tygodniowe i jestesmy wtedy zdani na siebie,to juz daje mi jakies pojecie jak to mialoby wygladac (choc bez przesady). Chodzi mi o to,ze chce wiedziec czy to,ze nie ma mowy o slubie to zwykla wygoda- mieszka z mama,ktora mu ugotuje,wypierze i cala zarobiona kase ma dla siebie,nie musi jej wydawac na zarcie,mieszkanie itd,czy jakis test czy na pewno do siebie pasujemy. Ale z drugiej strony,jesli on po 3 latach,mnostwie przezytych sytuacji nie jest pewny czy chce byc ze mna na stale,to to jest bardzo zly znak,mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×