Źle się z tym czuje...

Dziewczyny, to może głupie, ale chciałam sie wygadać. Nie mam komu realnie, więc pomyślałam, że tutaj będzie mi łatwiej. Otóż, przespałam się z facetem, którego znam w zasadzie 1,5 tygodnia. Nie planowałam tego zupełnie, nigdy do tej pory nie dopuściłam do takiej sytuacji. Po prostu stalo się, a teraz mam bardzo duże wyrzyty sumienia w stosunku do samej siebie. Czuje sie podle. Nie przeczę, że mi sie podobało, bo było cudownie. Ale teraz jest mi po prostu źle...może to kac moralny, napewno to strach przed uczuciami. On twierdzi, że traktuje mnie poważnie, że tez tego nie planował... Czy powinnam sie obawiać? jak przestac o tym myslec w takich kategoriach, przecież czasu juz nie cofnę...

Skonczyl w ustach czy na cyckach?

po prostu jestes ku r w ą, pogódź sie z tym

ale czemu czujesz sie zle bo boisz sie ciazy zrobilam to co chcialas w tamtym momencie gdybys nie chiala nie bylo by seksu i tyle ciesz sie ze przezylas cudowne chwile zycie jest krotkie trzeba sie cieszyc tym co niesie ze soba a nie umartwiac stale myslisz, ze on traktuje cie jak potocznie mowiac kurve teraz to cie boli tak

Za pieniądze tego nie robiłam, więc nie jestem.

No tak, w tamtym momencie chciałam. Ale teraz jak emocje opadly i przyszła refleksja...włączyło sie sumienie. Ciązy raczej sie nie boje, boje się, że sama z soba nie wytrzymam.

No to przestań mysleć stereotypowo. To jest dopiero zakłamanaie, kobieta jest łatwa, pusta i kurwa jak zrobi to na co ma ochotę, a facet jak zrobi dokładnie to samo to jest supermacho figofago i jeszcze ma uznanie kolegów. Phi. Miałaś na to ochotę więc czemu nie. Wal społeczne schematy.

skoro chcialas to ddzialalas w zgodzie ze soba mysle, ze to kultura narzuca ci teraz te wyrzuty sumienia daj juz spokoj stalo sie co stalo grunt ze on jest z toba dalej i sie nie zmyl po tym seksie bo wtedy to moglabys bardziej zalowac

Piszesz, ze włączyło się sumienie. Ale czemu się włączyło? Czy zrobiłaś komuś krzywdę zabiłaś kogoś, nie, jeszcze sprawiłaś sobie i komus innemu przyjemnośc. To nie twoje sumienie, to schematy społeczne, to głos matki czy koleżanek, który włączył ci się w głowie. Spróbuj dotrzeć do włąsnego głosu i przestań kierować się tym co pomyslą inni. Obudź się, kobieto!

Dziekuję. Racja, z jednej strony jestem nowoczesna, z drugiej doslownie średniowiecze wyłazi. Tyle się nasłuchałam, o rozwiązlych kobietach, i pewnie sama uwiezylam, że taka jestem. Przynajmniej tak mysle o sobie w tym momencie...

moze byc tez tak ze tylko starasz sie byc nowoczesna a w srodku jestes inna bardziej konserwatywna ale chcialas tego seksu bylo wam dobrze to sie juz stalo i sie nie odstanie wiec nie ma co dzielic wlosa na 4 zwlaszcza ze ciaza ci nie grozi a on wciaz chce sie z toba umawiac calkiem mozliwe ze nie tylko na seks wyluzuj

Nie martw się jeśli było fajnie - czego żałować? to kac na bank, ale jak każdy kac - minie...

W sumie tak: wyksztalcenie, dobra praca i zycie w wielkim mieście nie świadczy od razu o tym, że jestem nowoczesna, pomimo, że tak o sobie do tej pory myslalam. Dzieki za slowa otuchy. Macie racje, głos mamy czy koleżanek słysze teraz w głowie az nadto wyraźnie...

Masz sumienie, a to już bardzo wiele - jeśli gryzie, to jeszcze pogryzie spotykajcie się dalej - kto wie, może coś konkretnego z tego będzie

Dziekuję wam dziewczyny za slowa otuchy.

Ja się wczoraj też z jednym przespałam i było wspaniale. Trochę mam wyrzuty bo on zdradzil kogoś i ja też zdradziłam, ale stało się. Myśleliśmy o tym od kilku miesięcy i zawsze były obawy, aż w końcu stało się.

Nie przejmuj się, najważniejsze że tobie było dobrze, reszta się nie liczy.

"Nie przejmuj się, najważniejsze że tobie było dobrze, reszta się nie liczy." Cóż za skrajnie egoistyczny tekst... aż się rzygać chce. Twój poprzedni wpis wskazuje zaś, iż z jesteś osobą z moralnością na bakier. Takich jak ty powinno się odstrzeliwać. nuai nuai zdajesz sobie sprawę, że z jego perspektywy jesteś po prostu kolejną łatwą dziunią, którą może sobie posuwać?

swiatowa - ja znam malzenstwa ktore zaczely od seksu na pierwszym spotakniu tutaj nie ma regul czasem jest tak czasem inaczej ale nic z gory nie wiadomo

Także strzelajmy do wszystkich... Napisałam tylko, że źle sie z tym czuje... Czy ja kogos zabiłam, skrzywdziłam, ponizyłam, oszukalam itd., że należałoby mnie "odstrzelić" Wypowiedź Światowej, jest własnie jednym z powodów dlaczego pisze o tym tutaj a nie rozpowiadam przyjaciolom. Bo zareagowali by pewnie tak samo

Mężczyźni też sa skrajnie egoistyczni, więc dlaczego kobiety maja być moralne?

Odnośnie odstrzeliwania miałem na myśli osobę pod nickiem "seksunigdy dość", nie Ciebie. Jeżeli Ty nikogo nie zdradziłaś, a po prostu się z facetem przespałaś to nie mam nic do Ciebie. Po prostu wskazuję, cobyś nie miała wątpliwości, że dla tego faceta jesteś zwyczajnym mięsem do posuwania. 1.5 tygodnia to zdecydowanie łatwiejsza dziewczyna niż ustawa przewiduje.

"Mężczyźni też sa skrajnie egoistyczni, więc dlaczego kobiety maja być moralne? " !!! Co za obrzydliwy tok rozumowania, otóż ja jestem facetem i jakoś nikogo nie zdradzam. Mam wielu kumpli, którzy postępują podobnie, zatem pisanie takich pojebanych uogólnień wskazuje wyłącznie na to, że szukasz jakiegoś nędznego usprawiedliwienia swoich haniebnych czynów. A teraz druga sprawa, załóżmy przez chwilę, że faktycznie 3.5 mld mężczyzn na Ziemi to skrajnie egoistyczne typy myślące wyłącznie o maksymalizacji swoich korzyści. Myślisz, że nadal cię to usprawiedliwia? Chcesz być taka jak to niemoralne ścierwo? To, że ktoś postępuje obrzydliwie nie daje nam moralnego usprawiedliwienia do podobnych działań.

mięsem do posuwania, ha, ha, ale ty masz wyobrażenie. To facet dla kobiety jest tez tylko kawałkiem mięch czy kiełbachy? Poza tym uwazaj żeby tobie ktoś nie odstrzelił języka, bo nic ci do oceniania mojego postępowania. Ciebie też bym zdradziła, jeśli miałabym na to ochotę.

seksunigdy dość spokojna głowa, z kimś takim jak ty nigdy bym nie był... kijem metrowym bym cię nie tknął. "To facet dla kobiety jest tez tylko kawałkiem mięch czy kiełbachy?" Dla takich jaj ty być może tak właśnie jest - mięsem, które cię posuwa. Żeby nie było - nie ty je posuwasz, a to mięso cię posuwa. " bo nic ci do oceniania mojego postępowania" wypowiadasz się publicznym forum i będę sobie oceniał twoje zachowanie ile mi się podoba. Przez takie osoby jak ty na tym świecie żyje się gorzej niż byłoby to możliwe w przypadku braku takich moralnych zer.

nie zrobiłaś nic złego,potraktuj to jako doświadczenie.Co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Światowa organizacja- ograniczonym facetem jesteś, mało wiesz o życiu i wtrącasz się w cudze. Pilnuj swojej żony, o ile ją w ogóle masz, w co wątpię szczerze.

seksunigdy dość to, że nie zdradzam bliskich mi ludzi oznacza, że jestem ograniczony, ciekawa teza ;). Doprawdy, żałosne jest jak ludzie twojego pokroju starają sobie wmawiać na siłę, że to co robią jest ok, że są fajni, mili i powinni czerpać z życia całymi garściami. Otóż powiadam - zdradzanie ludzi jest obrzydliwe co byś nie napisała. Jeżeli jesteś z kimś w związku to go nie zdradzasz, jak chcesz zdradzić to wpierw wypisujesz się ze związku. Nie, obecnie jestem singlem :P, jednak jak jakiś czas temu byłem w związku to nawet mi przez myśl nie przeszło aby zdradzać partnerkę i tym samym nie mam sobie w tym zakresie nic do zarzucenia. Poza tym ja się w twoje nie wtrącam - mam absolutnie je gdzieś, jednak jeżeli masz odwagę pisać na publicznym forum, to automatycznie zgadzasz się na wysłuchiwanie ewentualnej krytyki swoich słów czy czynów, co z kolei właśnie robię :).

swiatowa - podoba mi sie to co i jak piszesz musisz byc dojrzalym mezczyzna ile masz lat jesli moge spytac jesli nie chcesz odpowiedziec rozumiem

światowa fajny jesteś konkretny umówiłabym się z Tobą