Źle się z tym czuje...

szczuplakaskabede, czy dojrzałym to trudno powiedzieć, na pewno bardziej dojrzałym niż jeszcze kilka lat temu, a zapewne mniej niż za kolejne 3-4 lata :P, staram się jednak być moralnym człowiekiem :). Co do wieku to wolałbym się dokładnie nie wypowiadać... tzn. jestem w przedziale wiekowym 25-30.

"światowa fajny jesteś konkretny umówiłabym się z Tobą" Miło czytać, jednak nie szukam miłości przez neta ;).

to jestes starszy ode mnie moj mezczyzna ma 27lat i podobne poglady glosi jak ty na szczescie hehe

a czemu nie szukasz przez neta ja mojego poznalam wlasnie w necie i nie zaluje ze odwazylam sie z nim spotkac bo jetem bardzo szczesliwa

To miło, że jest więcej facetów (a wręcz osób) z podobnym podejściem do zdrady co ja... ten świat nie jest jednak wypełniony tępymi hedonistami. Jest kilka powodów dlaczego nie szukam przez neta. Jednym z nich jest fakt, iż nie mam problemu z nawiązywaniem relacji z kobietami w rzeczywistości i tym samym mogę znaleźć sobie dziewczynę wiedząc jak wygląda oraz znając jej otoczenie.

aha to moze masz taki zawod ktory ci na to pozwala bo moj facet pracuje z samymi facetami a nie jest typem imprezowicza wiec szukal tez w necie a ja to raczej tak chcialam zbadac teren i nie sadzilam ze spotkam tam milosc hehe

światowa nie szukam to było tak hipotetycznie jestem zajęta i jak się okazuje - starsza

Wiesz, i tak i nie - pracuję w sektorze bezpieczeństwa i obrony, gdzie faktycznie jest zdecydowanie więcej facetów. Jednak na uczelni z kolei (robię doktorat) jest wiele kobiet (więcej niż facetów) i tym samym mam możliwość poznawania dziewczyn bez większych problemów. Typem imprezowicza również nie jestem ;), powodzenie wśród kobiet mam... hmmm... przyzwoite :P - szaleństwa nie ma, ale bywa, że się tej czy innej podobam.

ja cie spoko, po prostu tak zabrzmiał Twój poprzedni wpis ;)

ale rozgladasz sie wsrod doktorantek czy studentek czy masz jakies zasady, ze studentek nie ruszasz bo roznie z tym bywa

Nie prowadzę zajęć więc nie ma możliwości abym popadł z jakąś studentką, która mi się ewentualnie podoba, w konflikt zależności służbowej, tym samym nie ma dla mnie problemu jeżeli miałaby to być studentka. Co masz na myśli, że "różnie z tym bywa"? Z czym?