Jestem bezrobotna, od 3 lat siedze w domu i prawie nigdzie nie wychodze

oplacala to duze mieszkanie? chyba ze pupe bedziesz uzyczala na plantach lub pl biskupim.

to jak masz patent na spadek-to ok, ale co do tego czasu? zycie ci mija obok. zgadzam sie -skoro nie musisz-zeby nie spalac sie na byle co-bo i energii szkoda, i ani kasy, ale zebys umiala zarzadzac przyszlym majatkiem, a przede wszytskim do czegos dazyla- bo na tym polega wlasnie sens zycia-musisz dowiedziec sie czego chcesz i potem to drazyc, jak odrzuca , to inaczej,ciagle sie rozwijac, probowac. ja akurat cie rozumiem. tez nie jestem w stanie pracowac biurowo-tak pracowalam i rzucilam to, i mam teraz 2 wolne zawody. bywa ciezko -bo brak stalych zlecen,ale jestem szczesliwsza niz wtedy. i ciagle w tym sie rozwijam, jak moge. ale ja nie siedzialam w domu, gdyz zawsze chcialam miec swoje pieniadze by byc samodzielna w decyzjach i nie musiec sluchac mamusi.

no ja tez bym sobie firme otworzyla ale jednak w Polsce oplaty są za wysokie, po prostu nie dalabym rady

a co masz niby robić ?

firme otworzyc ok- ale musisz miec kase na start -zainwestowanie bezzwrotne na poczatek, cos umiec, kontakty, i ciagle dzialac,szukac ,walczyc. firma to nie jest tak jak w serialach,ze ladnie ubrana przyjezdasz do biura, wydajesz polecenia, wychodzisz na lunch z kontrahentem, potem do domku, i fajnie sobie zyjesz. w polsce to naprawde walka. a agencje modelek- no jak masz kontakty z firmami, ktore dadza ci zlecenia to dzialaj. najlepiej najpierw sama popracuj tam zeby sie SPRADZIC-czy to ci odpowiada-czesto marzy sie o czyms a to nie dla nas i zeby sie nauczyc. ja to ci radze-poznaj sobie starszego faceta-sponsora.

no wlasnie agencja modelek to jeden z moich celow, interesuje sie tym swiatem, modą -architektura- mam wyobraznie i talent do tworzenia ale zdaje sobie sprawe ze praca architekta nie polega na budowaniu domów w Simsach czy programach do dekoracji wnetrz...

kraków owszem ma dużo ofert ,ale 3/4 dla tych co mają status ucznia tudzież umiarkowany stopień niepełnosprawnosci. Mozna dorobić owszem ,ale takiej normalnej pracy NIE MA . Nawet w biedronie czy realu - tylko studenci

zycia i poczuc luzzz , tylko sluchac mamusi , tatusia i do tego jeszcze babci-to dlaczego nie.

moim zdaniem sama tego chcialas.. Jestes po lo mieszkasz w miescie.. juz dawno powinnas miec prace tylko ty wybrzydzasz.. Ja moglabym cokolwiek robic zeby miec tylko jakas kase, nie musi to byc od razu duzo, byle by nie siedziec w domu

ja co prawda intensywnie szukam dopiero ( albo aż ) od 2 mc ,ale to co widzę to masakra jakaś.

u mnie tez albo studenci albo niepelnosprawni, normalnych ofert praktycznie nie ma

ułomna ale siedząc w domu nic nie znajdziesz. Rusz tyłek i obejdź firmy, sklepy, knajpy itp. Samo wysyłanie CV nic nie da

a w jakich dziedzinach szukasz? u mnie w firmie rekrutują cały czas, ale fakt, trzeba troche umiec

Bo za praca trzeba sie nachodzic a nie oglądac oferty na necie

problem polega na tym ze ty nie czujesz swojego celu, nawet moze lepiej byloby dla ciebie jakbys oderwala sie od mamy, wyjechala zagranice i probowala przezyc, ty potrzebujesz szkoly zycia, zrozumiec czego chcesz,jak sie zyje. ja to juz wiem , a tez bylam taka rozje..bana, co prawda duzo wychodzilam i tez dzieki temu sie uczylam,ale byly to glownie imprezy. chociaz sie baw.

trzeba umiec przede wszystkim dobrze robic loda, tak jak ja

mysle ze to zrozumiesz ok. 30 tki. a do tego czasu spedzaj chociaz przyjemnie badz tworczo czas- szukaj po prostu, tego co lubisz i probuj.

Gdzie wyjsc? mam tak po prostu isc i pytac czy nie przyjma mnie do pracy ? przeciez to jest smieszne.. jeszcze jak zapytaja po jakiej szkole jestem to powiedza dziekujemy

a myslisz, ze jak ludzie znajdują prace???? Ja tez sie nachodziłam

siedze w domu i sie obzeram z tego wszystkiego :D moje zycie to wielka POMYŁKA :P

pytaj po znajomych, jak mama w kosciele dziala, tam tez jest dobra baza info, ale sprobuj choc przez wolontariat-kontakty nabedziesz chociaz

nie opowiadajcie bzdur. Tylko jak ktos bez wyksztalcenia i doswiadczenia chce odrazu zostac prezem , no to sorki.

Nie wiem moze i tak ale ludzie z wyksztalceniem. Dzwonilam i wysylalam cv i nic. A cale oszczednosci ktore mialam wydalam na doladowanie konta zeby zadzwonic. Nawet chcialam wyjechac do zakopanego bo tam czesto potrzebuja osoby do pensjonatu (do sprzatania) i wszedzie pytaja o doswiadczenie :D

->anka 23 kraków Od razu zaznacze ze to nie zart :P---tu na kafe poznalm fceta ktory ma 35 lat a NIGDY nie pracowal :P---wyznal to dopiero jak byl mocno wstawiony na gg :D

Praca w krk moze i jest racja - Na pewno jest! wiec sie dziwie ze autorka tego postu jest bez pracy. Ja mieszkam 50 km od krk w niezlej dziurze co dopiero ja mam powiedziec ?????

Spadek spadkiem , a co jeśli Twoi starzy stracą cały swój dorobek ?

spadek po babci i dziadku

a z czego zyje ten facio?

Przyznal sie ze raz wytrzymal 2 tygodnie prcujac '' normalnie '' a potem zrezygnowal :D z czego zyje -- podobno starzy mu daja i jakis maly spadek po dziadkach :P Gdybyscie wiedzieli jaki ma tu nick to byscie padli :P ale nie podam bo mnie jeszcze pozna :P pa

śmierdzący leń, ciekawe co taki robi calymi dniami, pewnie pornole ogląda, bo nie wiem co innego