mój brat ciagle pije :(((

nie wiem juz jak mu pomoc, jest mlody, przystojny i naprawde fajny z niego chlopak ale on ciagle pije!! nie ma dnia zeby nie wypil chociaz 1 piwa ale najczesciej jest to pare piw, siedzi w pokoju i pije sam albo z kolega, mama mu mowi zeby tyle nie pil a on ze to jego zycie i moze robic co chce nie raz przychodzi do mnie pozyczac kase na piwo bo od mamy nie chce brac bo wie ze bedzie mu "truc" jak on to mowi. boje sie ze popadnie w alkoholizm albo juz popadl bo on sie upija nawet do komputera poczym idzie spac co jest totalnie bez sensu

a ja glupia kocham go mimo tego, nie tylko jak brata:(

podszyw jestes zalosny, naprawde :O

a nie to nie podszyw to kuter te głupoty napisał pod swoim nickiem

odciąć kasę i zagrozić wydaleniem z chaty ,boli ale to jedyna metoda

ile on ma lat. czy dokłada się do utrzymania domu? jak nie do kazać mu płacić i skończą się pieniążki na piwo.

prawdopodobnie już jest uzależniony. Nie wiele możesz zrobić. Jedyna rozsądna rzecz w takiej sytuacji to nie pożyczać mu pieniędzy, nie skakać koło niego. Już ktoś napisał wyżej że to boli bo to brat jedna to sie nazywa "twarda miłość" i to jedyne co możecie robić. Reszta zależy od niego.

Wspolczuje. A czy cos sie w zyciu wydarzylo ze uciekl do piwa?? Czy tak poprostu?? U mnie bylo podobnie, jak brat zerwal z panna.. Ale to dluga bajka.