Zwolniona bo nie dałam sie wykorzystać...

Hej wam ludki, Tak sobie piszę bo ostatnio przeżyłam okroppppną rzecz. Pracowałam sobie miło w swoim mieście w międzynarodowej korporacji, po czym po jakimś czasie dostałam propozycje prace w tej samej firmie za granicą. I przyjelam ją i pojechalam. Cieszylam sie ze zarobie wiecej pieniedzy ale glownie to pojechalam dla zmiany i dla doswiadczenia. Jednakze z perspektywy czasu mysle sobie ze zniszczyli mi tylko ci ludzi psychike. Chcieli mnie wykorzystac za przyslowiowe lokalne grosze. Musialam pracowac dluzej od wszystkich innych a warunki pracy i zycia tez byly niezbyt. Po pół roku pracy firma mnie zwolnila. Zwolnila mnie 2 razy heheh, ale po pierwszym razem zapytalam sie z jakiego powodu no i w sumie nie potrafili powodu znalezc wiec dali sobie czas, postawili mnie w takiej sytuacji ze powod sie znalazl wg zasady dajcie mi czlowieka a znajde cos na niego. Wrocilam teraz do domu. I chyba mam jakąs traume. Bo stracilam zaufanie do ludzi. Moglam sobie dalej tutaj pracowac, nigdzie nie wyjezdzac i prace miec. Jedyne co jest z tego dobre to zarobiłam dość sporo pieniędzy, teraz odpoczywam z moją psychiką u rodziców, karmia mnie dosłownie i starają się wspomóc psychicznie, więc nie muszę się na razie o nic martwić. Ale jest mi smutno. Smutno, że tak mnie potraktowali, zaprosili mnie do siebie po to żeby mnie zwolnić ? Ech... Kiepsko się czuję, dlatego mam potrzebę uzewnętrznienia czy jakiegoś dialogu tutaj z ludźmi. Niekoniecznie chce mi się opowiadać dokładnie co się stało. Wolałabym raczej jakieś słowa otuchy, czy może motywacje, bo nie wiem w sumie czego powinnam chcieć teraz.

To się nazywa mobbing.Napisz konkretnie co to za firma-trzeba ich zniszczyć.

Heh... Wiesz, chyba nie da się zniszczyć międzynarodowej korporacji. Co to dla nich tam jeden szary człowiek. Generalnie zastanawiałam się czy nie opisać tego na moim blogu, większość ludzi by wiedziała o jaką firmę chodzi. Ale znowuż lokalna jednostka by mnie znienawidziła. Bo oni ciągle poszukują pracowników. Chociaż niektórzy i tak mnie tam pewnie już nienawidzą z powodu mojego awansu zagranicznego. Ale chyba wolę, żeby mnie nienawidzili z tego powodu niż, że robię im złą reklamę.

Zniszczyć może i się nie da, ale skutecznego pstryczka w nos mogą dostać... niech przykładem będzie biedronka :D

Biedronka ? Nie słyszałam. Pstryczka w nos ? Ale mi się dobrze pracowało w polskim oddziale, dopiero w zagranicznym mnie zniszczyli...

I jeszcze powiem wam że nie lubię podpasek always a z tamponów naturella są za małe bella lepsze

A ponadto obciągam z siarrrczystym połykiem

Hahah.. Kto mi tu psuje temat. Ja nie o podpaskach :P Ale przynajmniej mi humor troszke poprawiło.

chcialabym wygladac jak Kate Moss

"Heh... Wiesz, chyba nie da się zniszczyć międzynarodowej korporacji. Co to dla nich tam jeden szary człowiek." Jesteś w błedzie:P.Pewnie ze się da:P.Tylko trzeba mieć argumenty w stylu jak bomobowce i czołgi w sporej ilości a lepiej jeszcze z 1000 solidnych atomówek nie wspominająć o nadludzko konkretnych atomówkach o równoważniku supernowej:D.

No to ja nie mam ambicji az takich niszczycielskich... gdzie ja potem prace dostane :P Powiedza jakas psychiczna histeryczka. Juz ja usilowalam znajomym z pracy o tym powiedziec to stwierdzili ze mam bujna wyobraznie...

Chyba juz wszyscy spia... A ja do pracy nie ide jutro mam niekonczace sie wakacjew, i chociaz powrot do cywilizacji i nie musze sie psychicznie stresowac...

wiesz, teraz firmy bardzo boja sie o opinie swoja jako pracodawcy, bo firma która dba o swoich pracownikow budzi zaufanie innych (klientow itp) Jedyna droga jaka nasuwa mi sie na mysl to interwencja prawnika i droga sadowa. Ale mysle, ze nie bierzesz tego raczej pod uwage, bo nawet gdyby przyznano ci racje to i tak nie chcialabys pracowac w tamtym miejscu. Ale z drugiej stronie masz poczucie niesprawiedliwosci i wyrzadzonej krzywdy. Pomysl o tym jako kolejnym doswiadczeniu zyciowym, nastepnym razem bedziesz bardziej ostrozna. Widocznie los szykuje dla ciebie inny (pewnie lepszy) scenariusz na zycie :-)

Nie poddawaj sie nigdy!

No nie z prawnikami mi sie walczyc nie chce... Bo po co ? Jedynie moge im negatywny komentarz wystawic na stronie ktora znalazlam, ale tak sobie mysle jaki to ma sens. Szukalam pracy w firmach znalazlam opinie o firmach i tak patrze i 60 % negatywnych i co ? no i normalnie czlowiek by sie zastnawoil i stwierdzil o niee nie chce tam pracowac, ale z drugiej strony to wtedy gdzie ? i sie nie patrzy az tak na te opinie... Ale no milo uslyszec taka motywacje, moze rzeczywiscie los mi szykuje cos dobrego... Jak tak troche lubie filozofowac i mysle ze wszystko w zyciu ma jakis cel, zastnawiaq mnie tylko co to przezycie maja mi dac..

No i nastał kolejny dzień.... Chyba powinnam się cieszyć, że mam gdzie spać i co jeść... Ale i tak nic mi się nie chce robić.

a mozesz zdradzic chociaz inicjaly tej firmy? czy zaczyna sie na C.S? Bo ja wlasnie zamiar tam aplikowac

Nie moge zdradzic inicjałow bo firma sie składa z samych inicjałów hehehe... I nie nie jest to o czym ty piszesz. Generalnie w Polsce dobrze mi sie w tej firmie pracowało, tylko zagraniczny oddział był do dupy.