Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LILA 222

NIE CHCE BYĆ TEŚCIOWĄ

Polecane posty

Gość LILA 222

Jakie są u was relacje z synową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misie - Panda
to kup se bilet na Alaskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misie - Panda
czego oczy nie widza tego sercu nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
całkiem poprawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam synowej i jeszcze długo nie będę mieć ale za to mam teściową :) a relacje są bardzo dobre :) często się odwiedzamy tzn raz na miesiąc my ich a za miesiąc oni nas :) dzwonimy do siebie ze dwa razy na tydzień, czasem gdzieś wyjeżdżamy wspólnie z teściami...ale najlepsze w tym wszystkim jest to że mieszkamy prawie 200 km od siebie i nie widujemy sie zbyt często :p Poza tym jestem najlepsza w rodzinie bo wlasne córki teściowej mieszkają blisko niej i przez to zawsze dochodzi do jakichś konfliktów...a ja przyjeżdżam taka kochająca i wyrozumiała...i w ogóle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
uuu starość boli? czy może to, że inna kobieta będzie dla synusia najważniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILA 222
Matka jest tylko jedna, więc nie wiem czy synowa będzie ważniejsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię ze ważniejsza :) nie chcę być ważniejsza tylko mieć święty spokój i żeby sie nikt do mnie za bardzo nie dopieprzał :p dlatego tak jest dobrze, one sie kłócą i maja zajęcie, a ja jestem w zgodzie z wszystkimi i mnie lubią :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
No wiesz - matki się nie wybiera a żonę owszem :) Ale dziękuję za odpowiedź na pytanie. Czyli zazdrość o synunia - no cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×