Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja taka jaka ja I juz

Czy boicie sie latac?

Polecane posty

Gość Ja taka jaka ja I juz

A moze przezyliscie jakies awarie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walegrucheinoczeszczy
widziałem jak z dziesiątego piętra wieżowca leciała owinięta w gazetę moja kuupa i awaryjnie spadła do wózka dziecięcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1111
Chce ktos energy drinka za darmo? oto link apps.facebook.com/x-fire-konkurs/?ref=702 Ja sie latać nie boje. w sumie fajne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat minelo jak1dzien
ja juz 16 razy lecialam samolotem i zadnej awarii nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lecialam raz- z Katowic do Ercan z miedzyladowaniem w Turcji- koszmar- wsluchiwalam sie w kazda turbinke w samolocie, do tej pory mam koszmary.... kilka lat temu namietnie ogladalam katastrofy w przestworzach i to mnie tak nakrecilo.... caly poklad mial ze mnie ubaw jak piszczalam... wiecej nie wsiade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja taka jaka ja I juz
Hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i trzeba bylo wrocic.... jak podchodzilismy do ladowania w Katowicach to panikowalam "czy my nie lecimy za nisko, przeciez dotykamy juz drzew!!!! itp......ale w gorze juz bylo ok, nie ma tych wszystkich przeciazen, hustawek... brrr...az teraz mi sie dlonoie poca jak to pisze...przypomnial mi sie w dodatku w samolocie kawal i jak stewardesa pokazywala rekoma najpierw jeden rzad, potem drugi to ja wypalilam- w razie katastrofy Panstwo giniecie tu, a Panstwo tu.... zawsze tak dziwnie reaguje w stresie, pasazerowie podziekowali mi za umilenie podrozy...eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooolietka
Dobra agentka jestes;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :::...:::
uwielbiam latać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu tak sie boje, moze nie znosze braku poczucia kontroli? Jakbym mogla to co pare minut wchodzilabym do kabiny pilota zapytac sie czy napewno jest wszystko ok.... wiecej juz nie polece.... jak czekalismy w samolocie w Turcji na zmiane nr. rejsu (w Ercan moga ladowac tylko samoloty z Turcji) kazali nam siedziec w fotelach z informacja "Prosze pozostac w fotelach i obowiazkowo rozpiac pasy poniewaz bedziemy tankowac paliwo" noz kurva, tak jakby brak pasow mialby uratowac mi zycie w przypadku eksplozji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja leciałam kilkanascie razy, m.in. 4 razy przez Atlantyk. Zawsze wybieram dobre linie, np. Lufthansa, SAS, BA, LOT. Ale wiadomo, jakis dreszcz emocji jest i obawa. Jak leciałąm pierwszy raz do Stanów,to cały czas miałam słuchawki na uszach, w Skandynavianie akurat Abba leciała i tak przez 8 godzin jej sluchalam, bo chcialam zagluszyc odglos silnika, gdyz balam sie, ze uslysze jakies niepokojace dzwieki :-P Najblizszy lot mamy na kwiecien, do europejskiej stolicy. Zobaczymy jak to zniiose, no i jak dzieci, beda leciec pierwszy raz. Poki co robie najglupsza rzecz pod sloncem - ogladam namietnie "katastrofe w przestworzach", :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooolietka
Ja tez mam tak jak wy I boje sie :) kazdy przechyl samolotu jest jak koniec wszystkiego he he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja jeszcze robilam? przygladalam sie bacznie twarzom przechodzacych stewardess :-D czy sa odprezone... spokojne... Nigdy nie było zadnej sytuacji niepokojacej, kilka lekkich turbulencji, to wszystko. Raz w srodku lotu zapalila sie lampka informujaca o zapieciu pasow. Za moment mielismy wleciec w burzę. Oszalałbym chyba, gdyby mi nagle wyskoczyly na przyklad maski tlenowe albo zgaslo swiatło :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wim jak u was, ale u mnie gaslo swiatlo, zawsze przy starcie i przy ladowaniu..... najgorzej bylo w czasie wyloty z Ercan wczesnie rano, bylo jeszcze ciemno, samolot kolowal na pas i rozpedzal sie w kompletnych ciemnosciach na zewnatrz i w samolocie.... wszyscy mieli piekny wschod slonca, podobno zjawiskowo to wygladalo z wysokosci, ale ja nie umialam otworzyc ze strachu oczu.... lecielismy tak ok 40 min, a potem znowu ladowanie, w Turcji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, a zapomnialam o czyms takim jak podwozie i jak sie klapa otworzyla to az krzyknelam ze strachu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×