Sex z przystojniakiem i brzydalem czy jest jakaś różnica?

Przecież to że ktoś ma ładniejszą mordę nie znaczy że jest lepszy w łóżku prawda ?

Pytanie skierowane do kobiet

po ciemku nie

Hm... No jak się okaże seksualnym analfabetą to se chociaż popatrzeć można... :P

Jednak zawsze przyjemniej jak na końcu kutasa jest ładna twarz.

Jeśli brzydal wygląda tak jak Gerard Deparieu kilkadziesiąt lat temu, to może być brzydal. Jestem za.

Ale chyba przyjemniej (wizualnie) byłoby gdyby "brzydal" wyglądał jak Alan Delon - również kilkadziesiąt lat temu.

No nie wiem, nie wiem... Liczę na inne ukryte talenty :-)

Przetestowałam i mogę powiedzieć, że jest różnica i to spora. Po prostu - można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że przystojny facet ma więcej doświadczenia i potrafi zachować się w łóżku. Brzydki mężczyzna (ma prawie 30 lat) , z którym spotykam się ze względu na jego charakter niestety jest marnym kochankiem. Poza łóżkiem - gotów nosić mnie na rękach, w łóżku - mechaniczna kopulacja pozbawiona zupełnie czułości czy fantazji. Co gorsza - jemu wydaje się, że wszystko jest w porządku, że tak właśnie wyglądają zbliżenia zakochanych. Próbowałam to zmienić, pokazać, że można inaczej - na próżno. Zwyczajnie - facet, który nie miał w życiu powodzenia, nie żył w dłuższych związkach, mimo szczerych chęci po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, że coś nie gra. Jego charakter jako kochanka ukształtowała seria krótkich numerków z panienkami, które potraktowały go jednorazowo i / lub były akurat pijane na imprezie, więc rozłożyłyby nogi przed każdym. A prawdziwie dojrzałego, zróżnicowanego seksu uczymy się tak naprawdę w dłuższych związkach, kiedy zachodzi intymność, pojawia się zaufanie, wzajemne poznanie potrzeb i upodobań. Wtedy jest dopiero otwarte pole do wszelkiej s-ekspresji. Brzydki facet często takiego dobrego doświadczenia nie posiada, bo nie miał chętnych. I tu jest problem. Walczę z tym problemem od pół roku. I nic się nie zmienia.

Oczywiście należy liczyć na inne talenty, bo co to było z tymi z nie najpiękniejszą twarzą. Dotyczy to oczywiście obu płci.

Sex z przystojniakiem lepszy. O wiele bardziej mnie podnieca z samego wyglądu.

Brzydala nigdy nie miałam tylko samych przystojniaków i zawsze byli zajebiści w łóżku. A przerabiałam z nimi wszystko!

podobno brzydale sie bardziej starają;) muszą czymś nadrabiać, ale nie wiem, bo mój jest przepiękny

wyobraź sobie, że masz do wyboru 1. dowolnie przez siebie wybraną piękną kobietę spośród aktorek, modelek itd 2. najbrzydszy "pasztet" jaki zdarzyło ci się poznać; i jeszcze dodatkowo załóżmy, że nr 1, to kłoda, a nr 2 jest swietna technicznie. pomedytuj nad tym.

Ale bzdurny temat, odpowiedz jest oczywista.