skąd ten wyścig szczurów? po co wam to?

Nie rozumiem takiego ciągłego pędu żeby dziecko było naj. porównywanie które szybciej je,siedzi,mówi,sika...itp. czy dziecko nie może się normalnie rozwijać w swoim tempie? przecież te dzieci są pod opieką lekarzy a wy jak tylko nie spełnia jakichś kafeteryjnych norm to już doszukujecie się u nich ciężkich chorób.:-(

czemu upychasz wszystkich do jednego wora??

Ale czemu piszesz że wsadzam do jednego wora? po prostu pytam skąd to zjawisko nie piszę że wszystkie mamy takie są.

to zjawisko zawsze było jest i będzie, teraz zadają pytania bo mogą anonimowo a wcześniej było "moj synek/moja corka juz umie to to i to"

Ale ja nie rozumiem po co? przecież jeśli dziecko jest kontrolowane przez pediatrę a jest przecież kontrolowane bo z niemowlakami chodzi się na ważenie,na szczepienie itp. to po co wymyślać padaczkę bo dziecko macha rączkami nad głową trzy razy,albo na pewno ma autyzm bo ma 6mcy i nie siedzi itp. ja jakoś nigdy nie miałam takiego parcia na chwalenie się dzieckiem bo to nie maskotka przecież.

ale to chyba nie o chwalenie sie chodzi, a o dobry rozwoj dziecka. jesli dziecko robi wiele rzeczy pozniej niz rowiesnicy, to nie jest to moim zdaniem powod do radosci.

no właśnie , po co bieg po kase jak i tak jej nie ma ......

no właśnie , po co bieg po kase jak i tak jej nie ma ......

Tez nie wiem,po co to komu. Wedlug tych opisow co niektorych mamusiek tutaj to moje dziecko chyba jest niepelnosprawne -a moim zdaniem rozwija sie wspaniale. bywam na placu zabaw,spotykam ludzi z dziecmi w podobnym wieku i raczej jakbym miala porownywac,to bym powiedziala,ze jest do przodu,ale wg kafeteryjnych przechwalek -mocno do tylu. turaj chyba wiele osob wchodzi z nastaeieniem fantazja fantazja bo fantazja jest od tego,aby bawic sie na calego

mózg wydalił wraz z łożyskiem, a ich zagęszczenie jest na kafeterii, swój do swojego ciągnie :P

Ja tam lubie czasami poczytac co inne dzieci juz potrafia, co nie zmienia tego ze moj syn rozwija sie w swoim tempie i nie mam parcia zeby byl we wszystkim najlepszy. Dla mnie i tak jest rewelacyjny :)

ogólnie jest tek wyścig szczurów i nie tylko tyczy się dzieci,wsród rodziny ja widze co się swięci: każdy tylko lepsze meble,lepsze płytki,ładniejszy salon robi jeden przed drugim,a to znów kto ma więcej pokoi,kto ile zarabia,gdzie na wczasy jeżdzi itp makabra jakaś,chyba tylko my mamy stary telewizor (nieLCD) stary stacjonarny komputer (mąz ma tylko słuzbowy laptop),samochód mamy z 1999r,na wakacje jeżdzimy nad polskie morze lub jeziora :-)

nie mieliśmy :P jest takie powiedzenie "bogaci mają duże biblioteki, biedni duże telewizory" :D Ja ktoś jest burakiem nuworyszem, co ma 5gr więcej pond najniższa krajową w pieszym pokoleniu, to tak jest że musi sobie ego w postaci auta, TV, ba nawet wózka dla dziecka budować, fotek przy palmie na FB. Dla mnie to trochę żałosne, trochę śmieszne ale generalnie unikam takich płytkich ludzi.

podoba mi sie to powiedzenie :-) przyznam ze nie znałam :-) za bogata sie nie uwazam,ale fakt,kocham ksiązki :-)