Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hesuss

paraliż umysłu

Polecane posty

Gość hesuss

Witam Panie. Mam taki problem w stosunku do pewnej kobiety. Powiem, że bardzo mi się podoba. Problem jest w tym, że w jej obecności jestem jak sparaliżowany. Jak sobie z tym poradzić? Męczę się z tym dziadostwem już od kilku miesięcy. Nigdy nie miałem problemu, żeby zagadać do dziewczyny ale było to w sytuacjach typu szkoła, studia itp a nie ulica czy sklep. Nawet jeśli by była to dziewczyna przypadkowa z ulicy, pierwsza lepsza to nie mam takich problemów bo wiem, że prawdopodobnie jej już nigdy nie spotkam. A tą dziewczynę znam z widzenia, widuje ja kilka razy w tygodniu. Cholera nigdy nie myślałem, że poproszę tu o pomoc ale co kurde robić? Szkoda życia na takie rozmyślania. Dodam tylko, że ona wie, że mi się podoba. Nie chodzi mi też żeby dobrać się jej jak najszybciej do majtek, przez nią chodzę wyposzczony od kilku miesięcy. Tragedia. Nie kierujcie mnie na fora dla podrywaczy bo to ściema dla nastolatków, normalny dorosły człowiek nie może tak myśleć (przynajmniej ja tak uważam) a jak myśli to to jest dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
to zalezy od miejsca w ktorym ja spotykasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Głównie w sklepie, na mojej ulicy chyba tam dorabia. Zawsze kupa ludzi na około.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karp z pierza
ogarnij sie- nie trac szansy poprostu umów sie z nią! tak normalnie zapytaj co robi wieczorem i czy pójdzie z Toba na niezobowiązujacy wypad do kina albo na spacer! odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Tak wiem niby proste ale trudne. Czasami chciałbym żeby ktoś mi przywalił w brzuch z całej pary i kazał to zrobić. Fuck. Męczy mnie myśl, że weźmie mnie za idiotę i nie będę mógł jej spojrzeć w twarz następnym razem. Co sądzicie o kolesiach którzy do was podchodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
to zagadaj cos o towarze, ale tak z glowa. jesli jest pracownica musi ci udzelic informacji. nie wiem, wymyśl, że potrzebujesz np takiego makaronu cannelloni i zeby pomogla ci szukasz a jak juz znajdziecie, to ze chcialbys zaprosic ja na kolacje itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Może by zacząć od jakiegoś komplementu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Są kolesie, którzy w głowie mają tylko widok majtek danej panny i podchodzą do każdej, która wpadnie im w oko. Nie rozumie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musisz jej nic mówić
Wręcz jej bukiecik z krótką wiadomością w stylu: "Znajdziesz dla mnie chwilę?" "Dasz się wyciągnąć na kawę?" "Mam dość gapienia się na Ciebie - chciałbym Cię poznać :) " "Daj mi szansę ;)" lub coś takiego lekkiego - pół żartem, pół serio + oczywiście numer telefonu. x Wręcz, uśmiechnij się i wyjdź. Jeśli jest miła, to chociaż smsa z podziękowaniem wyśle. x Co do samego paraliżu, to nie skupiaj się na stresie, jak myślisz o blokadzie, to tylko zwiększasz ten mur i coraz ciężej potem go pokonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musisz jej nic mówić
A tak z ciekawości: skąd wiesz, że się jej podobasz? Uśmiecha się? Bo chyba nie zagaduje, skoro sam piszesz, że znasz ją tylko z widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora z puszki
""Mam dość gapienia się na Ciebie - chciałbym Cię poznać" to jest fajne, na mnie by podziałało :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Nie wiem czy ja jej się podobam tylko wie że ona mi się podoba. Chyba nie popełniłem jakiegoś błędu logicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Dobra pomyślę nad tym co napisałyście. Kiedyś trzeba będzie zabrać jaja z domu. Nie umrę chyba jak się nie uda. Raz się żyję. Jak macie jeszcze jakieś rady to piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musisz jej nic mówić
Coś źle przeczytałem. Sorry. No a skąd ona to wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musisz jej nic mówić
Jedyna moja rada: działaj. Bo do końca świata się nie wyrobisz :P A tak serio, to faktycznie analizowanie, planowanie, myślenie, prośby o rady - to wszystko podświadoma gra na zwłokę, wynikająca z obawy. Jeśli naprawdę Ci na niej zależy, to pomyśl, że w każdej chwili może się znaleźć ktoś bardziej zdecydowany i wtedy dopiero będziesz miał problem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Wie bo jej to powiedziałem kiedyś ale nic za tym nie poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastorałka
Tak sobie myślę, że ja bym się ucieszyła jakbym pracowała w sklepie i przychodzi do mnie koleś z małym bukiecikiem jakiś ładnych kwiatów, w którym jest bilecik : mam dość patrzenia na Ciebie z boku- chciałbym Cię poznać i nr tel. Zrobiłoby mi się bardzo miło i na pewno odpisałabym cokolwiek. A po za ty.. nawet jeżeli by nie odpisała, to nie miałbyś już sobie nic do zarzucenia w stylu : że nie podjąłeś żadnych kroków. Ja w życiu uznaję jedną bardzo skuteczną zasadę : lepiej jest żałować w życiu za rzeczy które się kiedyś zrobiło, niż żałować za te których się nie zrobiło. Jest to święta prawda, żyjemy tylko raz.. a skoro tak bardzo Cię do Niej ciągnie to już jest super krok w znajomość. Mnie również bardzo ciągnęło kiedyś do jednego faceta, niestety wiedziałam że on kręci z inną, ale nie poddałam się ;) Zaprzyjaźniłam się z Nim, doradzałam mu wszystko szczerze jakbym postąpiła na jego miejscu, tym sposobem zyskałam jego zaufanie i dopiero wtedy stwierdził, że chyba stara się nie o tą kobietę o którą powinien. Później zaryzykowałam i powiedziałam mu prosto z mostu, że chciałabym się z Nim spotykać.. ;) Dzisiaj jesteśmy już 2 lata razem i planujemy ślub. Jestem najszczęśliwsza na świecie! Aż strach pomyśleć co byłoby wtedy, gdybym sobie odpuściła........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musisz jej nic mówić
Czekaj. Pogubiłem się. Znacie się z widzenia, ale nie gadacie. Mimo to powiedziałeś jej kiedyś, że Ci się podoba. I teraz, po tamtym, nie macie żadnego kontaktu? - nawet tak na "cześć"? - skoro Cię tak tremuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
Dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Powiedziałeś jej? Jak na to zareagowała? I jak w tej chwili odnosi się do Ciebie? W sumie w tej sytuacji wszystko zależy od szczegółów, ale wiesz, jeśli raz to olała (czy co tam dokładniej zrobiła po tym wyznaniu - nie określiłeś tego) - w każdym razie musisz uważać żeby to nie wyszło na narzucanie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hesuss
To było pół roku temu i była wtedy zajęta jak się okazało. Od tamtej pory nic nie robiłem (tym bardziej się nie narzucałem) a teraz chyba jest wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Skoro droga wolna, to próbuj jak najbardziej. I nie myśl o tym, że może Cię zbyć - postaw najpierw na zaznajomienie się, bez parcia na związek, zaprzyjaźnijcie się i potem zadecydujcie co dalej. Tak budowane związki są najtrwalsze. Życzę wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 226AT
Ona powiedziała :. lubisz mnie?" On powiedział "nie". Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. Znowu powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu?" Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×