Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gremlin52352

Trzeb być nienormalnym, żeby na swięta

Polecane posty

Gość gremlin52352

lepić pierogi... Komu się chce? czytam właśnie na gotowaniu, że baby lepią po 100 pierogów, a jedna 250... Ciekawe, co w tym czasie robią męzowie, niech zgadnę, oglądają tv:P Wiadomo, że warto przygotować domowe dania, ale nie takie, których przygotownaie zajmuje pół dnia. Ja robie domowy barszcz i kapustę z grzybami, mąż robi karpia i sledziki, a pierogi i uszka kupujemy w sprawdzonym punkcie. Żebym miała sama lepić, to musiałabym na łeb upaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze lepię pierogi i jeszcze uszka z grzybami :) są sto razy lepsze niż kupne, a zrobienie ich zajmuje nie więcej niż 1,5 godziny. Poza tym w wigilię robi się jeszcze tylko makiełki i smaży karpia tuż przed kolacją, tak że spokojnie jest masa czasu żeby pierogi i uszka ulepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
fuuuu, makiełki Uszka i pierogi kupne w sprawdzonym miejscu nie odbiegaja wiele od domowych. Ja zamawiam w szkole gastronomicznej, też są ręcznie lepione przez uczniów i panie kucharki. I sa naprawde pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 159753645
też mi problem... U mnie w domu normalne pierogi ruskie, które robimy kilka razy w miesiącu, to za każdym razem jakieś 130-160 sztuk. Na święta robimy ok. 200 z kapuchą i tyleż uszek z grzybami. I dla nas to nie jest żaden wyczyn, lepimy w 3 osoby; jedna nakłada farsz, a dwie zlepiają. I kupowanie nikomu nawet do głowy nie przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dizwie sie ze faceci od wa
ale jestescie leniwe krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może od waszych domowych nie odbiegają :) za to od moich odbiegają bardzo :) Ale myślcie sobie co chcecie :) ja np nie rozumiem po co ludzie robią porządki świąteczne :o u nas w ogóle tego nie ma, zawsze jest czysto...nie wiem, moze ktoś ma syf na co dzień i tylko na święta wietrzy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingo stafanka fanko!
masz riposty niskich lotów,popracuj nad nimi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
Porządki świąteczne sa po to, żeby np. poodsuwac meble i zrobić porządki w szafach, bo tego się na co dzień nie robi, a święta sa idealna okazją. Czy nie wiem, np. posprzątać garaż. Nie wiem skąd u ludzi przekonanie, ze jak ktoś robi świąteczne porządki to myje raz na pół roku podłogę, kibel i okna...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
nie dizwie sie ze faceci od wa, no jakby ode mnie facet odszedł, bo nie robię mu domowych pierożków, to krzyżyk na drogę...:o Nie jestem kuchtą ani służącą. Inna sprawa, ze jakby zaproponował wspólne lepienie, bo mu bardzo zależy to bym się zgodziła. Tylko, ze faceci z reguły oczekują, że kobieta zrobi a oni zjedzą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego nie możecie posprzątać w szafach np we wrześniu, albo w listopadzie tylko w tygodniu świątecznym? :o za cholerę tego nie rozumiem. Co do ripost to nie po to tu piszę i mam daleko gdzieś co kto o tym myśli, ze trzy lata temu jeszcze sie wysilałam, teraz już wiem że nie ma dla kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czemu beczycie
Ta, tylko w domowych to ja wiem, że jest czysto i wiem, że myłam ręce, nie dłubałam w nosie, nie kichałam , nie kaszlałam, ani nie wpadł mi żaden włos ... kupne, nawet najlepsze, są obarczone ryzykiem ... smacznego:classic_cool: po prostu powiedz, że masz lenia w dupie i ci sie nie chce, bo jakbyś powiedziała, że nie umiesz, to bym cię śmiechem zabiła:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfhfghfgh
ale wy macie kurwa problemy... chuj Cię autorko interere kto robi a kto nie... u nas w domu to była tradycja, właśnie ot lepienie pierogów.. z siostrą i z mamą we 3 lepiłyśmy, ojciec coś tam sprzątał zawsze w tym czasie..a my we 3 się tak wspaniale bawiłyśmy że jeszcze by Ci szkoda było.. teraz niestety rodzice nie żyją, ale podtrzymuje ta tradycję co roku z siostrą, a w tym roku dla odmiany z koleżanką, bo u niej spędzam święta... lepienie pierogów dla mnie to właśnie część tradycji związanych ze świętami.. :) i czekanie do 24ej żeby zjeść bigos :D uwielbiam pierogi, takie własne się nie równają z żadnymi !!!! jak się komuś nie chce to nie. ale po co ingerować w to czy ktoś inny lepi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze pierogi są domowej roboty a nie kupne :( U mojej babci zawsze są kupowane w sklepie bo jest dużo ludzi na świeta i jedna taka pracuje w sklepie i chwali je , że takie pyszne ble. Na drugi dzien na szczescie jemy pierogi robione przez druga babcie i mame.W tym roku jestem zmuszona zostac za granica wiec sama je zrobie nie mysle , że jestem nie normalna lubie po prostu dobre jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
No i co, że mam lenia, zazdrościsz ciekawszych rzeczy do roboty? Wolę spędzić czas z mężem niż w kuchni przy garach. We wrześniu też mozna posprzatać w szafach, tlko z reguły nie ma się czasu i chęci. W święta jakoś tak dziwnie się zachciewa...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweluuunaa
Ja kupuje w pierogarni są pyszne bardzo je lubimy moje nawet w 1/1000 nie będa tak pyszne, wiec to rozwiązanie jest najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czemu beczycie
A co do porządków, to nie rozumiem afery, co komu do tego, że ja , czy ktoś sprząta. Ja też na co dzień sprzątam, wycieram kurze z mebli i podłóg, odkurzam, wanna, kibelek. Ale nie trzepię dywanów co miesiąc, nie myję okien co miesiąc, w szafach to ja se sukcesywnie muszę sprzątać, bo akurat tak mam, więc to nie z okazji świąt. DLa mnie stricte świąteczne porządki wiążą się właśnie z odsunięciem mebli, wytarcia kurzy zza nich, wymycia pod nimi podłóg, skoro i tak dywany się ściąga i trzepie. Okna i firany ja i tak raz na kwartał ogarniam, więc tu nie jest to raz w roku, czy raz na pół roku. Ale to ja i moja sprawa, rozkładam pracę w czasie i w otatnim tygodniu, jak ten teraz, to ja tylko zakupki znoszę do domu i powoli pichcę. Między innymi PIEROGI w ilości pewnie 200 sztuk, bo tak mi wyjdzie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
I jeszcze to chwalenie się, że "moje pierogi są 100 razy lepsze od kupnych"... Jakby to było zyciowe osiągnięcie jednej z drugą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfhfghfgh
"No i co, że mam lenia, zazdrościsz ciekawszych rzeczy do roboty? Wolę spędzić czas z mężem niż w kuchni przy garach. " ha ha ha pewnie mąż zajmuje się Tobą tylko na święta :d albo bzykacie się kurwa bez przerwy.. ja lubię z moim facetem wspólnie coś gotować..on też lubi..świetna zabawa :) współczuje ludziom, którym kuchnia i jedzenie kojarzy się tylko z kurwą domową, i jadłem :) jedzenie dla mnie to cos więcej.. a jego przygotowywanie wspólne może byc na prawde interesujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfhfghfgh
tam miało byc kurą domową :D nie wiem czemu napisałam kurwą :D hahahah z przyzwyczajenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czemu beczycie
A czas i tak spędzam z rodziną w tym czasie, bo moi chętnie mi przeszkadzają w lepieniu ... mąż i dzieciaki:classic_cool: i też jest zabawa, bo ja ich ganiam z kuchni, a oni rechoczą i próbują do niej wtargnąć. Na co dzień z mężem czasu nie spędzasz, że tak wzbraniasz się od zwykłych spraw, tak - to są zwykłe sprawy. Ale ... to się z domu wynosi, ten schemat powiela się w 90%. Jak matka nauczy dzieci, tak one potem robią. Jedna na łatwiznę idzie i kupuje pierogi i krokiety, bo jej się smazyc i lepić nie chce, a to co kupuje, to smakuje ohydnie, masówka. Inna była nauczona, że coś co sie samemu robi, dla swojej rodziny, to robi się z sercem i smakuje lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
Ja też lubię z facetem wspólnie gotowac i bardzo czesto to robimy. Chodzi mi o to, że z reguły to kobieta stoi przy garach i gotuje, a facet w tym czasie lezy na kanapie i ogląda tv. Ew. łaskawie przejedzie odkurzaczem po domu. Wspólne gotowanie to zupełnie inna sprawa. I nie, mąż nie poświęca mi czasu tylko w święta, skąd ten pomysł. A częstego bzykania to możesz co najwyżej zazdrości:d (nie non stop-żeby nie było, ze nic oprócz tego nie robimy:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfhfghfgh
Ale czemu beczycie święta racja, to się wynosi z domu... :) dobrze że miałam fajną rodzinę, zawsze dbali o to żeby było miło, rodzinnie i świątecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co ta licytacja???
jedna lepi,bo chce druga nie lepi, bo nie umie,nie lubi,nie chce się jej jedna i druga mają do tego prawo,a wy jakieś zawody robicie weźcie sie ogarnijcie ,bo wam te święta na dekiel już biją chyba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa :o nie macie syfu i w dodatku wszyscy nie gotujecie :o w takim razie ciekawe dlaczego połowa personelu biurowego mojej matki akurat teraz chce mieć wolne, a jak nie dostanie to wszystkie chamsko na chorobowe albo opiekę nad dzieckiem i ja teraz zamiast na studiach muszę tu siedzieć i za nie pracować :o i jakoś moje dziecko nie choruje co roku akurat teraz, ani ja, a te pindy wszystkie w tygodniu przedświątecznym muszą mieć wolne :o Za to już jest zaplanowane że od stycznia wszystkie odlatują :) Ehhh :p sie wygadałam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale czemu beczycie
gtfhfghfgh - w sumie o tym samym pomyślałam:-D że na co dzień biedulka męża nie ma, albo potrzebuje codziennego dopieszczania, ma chłop przerąbane:p poza tym właśnie wspólne spędzenie czasu mi się kojarzy wieloznacznie, to robienie wspólnie czegoś, nie tylko siedzenie i lampienie się sobie w oczka, no ileż tak można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfhfghfgh
gremlin52352 nie zazdroszczę bo też nie narzekam :P każdy spędza święta na swój sposób i każdy przygotowuje to na swój sposób. nie piszcie nikomu jak mają to robić, czy mają gotować czy kupić chińszczyznę w sklepie na święta.. szczerze..teraz pisze bardzo szczerze..mam pełno znajomych, młodych i starszych...po ślubie i nie..z dziećmi i nie i nie znam żadnej ale to żadnej osoby która kupuje gotowe rzeczy na wigilie... :) nie wiem czemu..po prostu nie znam.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweluuunaa
Jeżeli kogoś to cieszy to niech sobie lepi nwet dla sąsiadów te pierogi. Podejrzewam, że gdyby potrafiła zrobić dobre też bym ulepiła, jednak nie w ilości 100szt. :) ja lubie słuchać Last Christmas, piec ciasta, pić kawe z mężem, pakować prezenty.. kazdy lubi co innego, jednak chyba nie można sprowadzac takiej maniaczki pierogó do poziomu kury domowe, chyba że robi to bo MUSI, bo tak wypada, żeby sie pokazac przed teściami, a wcale tego nie lubi- to jest naprawde głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×