Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problemowy mąz

Jak sobie radzić z mężem pesymistą? Wiecznie się nad soba użalającym?

Polecane posty

Gość Problemowy mąz

W roku 2011 wzieliśmy ślub.W lipcu. Ja miałam lat 20 on 25. Teraz mamy 22 i 27. Miasto nieduże, 70-90 tysięcy mieszkańców. Pensje mieliśmy ja 1400 on 2900. Wynajeliśmy mieszkanie, on pracuje dalej ja zostałam zwolniona, pracuje za 900zł plus dorabiam sobie 300-400. i Wiecznie narzeka że on nie bedzie miał pracy(umowa sie kończy w czerwcu), że nie damy rady postawić domu, (mamy swoją działke) że ma dużą głowe(to nie zart) ze ma duze stopy, że on chce prace w urzędzie(5 lat na budowie jako inżynier pracuje).Bo on nie po to żone sobie brał żeby sie po delegacjach tłuc(do tej pory na ani jednej nie był bo akurat budowa na miejscu:D)Narzeka na studia, że on nic nie umie-narazie na 2gim roku tylko 1punkt ects musiał wykupić-tak to sobie radzi.Narzeka że musi jeździć na te studia-w jedną strone 150km. i Wyszło że mam małą rezerwe jajnikową, więc odstawiliśmy zabezpieczenia rok temu-w ciąży nie jestem do tej pory ale działamy. Ale on i ja podjeliśmy decyzje ze chcemy-jeśli bedzie tak że juz potem nie da rady to bysmy sobie w brody pluli. i Mieszkamy na wynajmie-płacmy 800zł, też narzeka.Mimo że plan już mamy zrobiony a to że mąz na gospodarce robił do ślubu mniej wiecej od gimnazjum i jeszcze kasy dokładał ojcu to ojciec obiecał dom w stanie surowym zamkniętym. i Narzeka narzeka narzeka, a ja czekam az go bóg ukara ze nie docenia tego o ma. i Kurde jak z nim życ? Wziełam takiego to go nie zostawie-choć sprawia że ja wiecznie chodze zdołowana i moje poczucie własnej wartości jakoś cały czas maleje i miałam ochote sie spakowac i wyprowadzić na miesiąc az zrozumie ze stracić moze dużo bo dużo ma.może og do psychologa wysłać? Juz sama nie wiem. Kocham go, do dobry człowiek -tylko straszna matka polka,pesymista-zawsze zakłada najorszy scenariusz bo jak on to mówi -lepiej sie zaskoczyć niz roszczarowac:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna.
Pierdolnac w łeb , moze sie opamiętania. Jak to podporą dla zwiazku z niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
Wiem że sie rozpisałam, ale naprawde weźcie pocieszcie albo podpowiedzcie coś....rozowy nic nie dają, bo za kilka dni i tak znów użalanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
Właśnie....chyba pierdolne go w łeb-ale wtedy mu guz wykoczy i będzie gadał że ma jeszcze większy-odpada :D jaką on ma mieć głowe i stopy jak ma 196cm wzrostu!! (Stope ma 49)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna.
I ty chcesz sie z nim rozmnażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna.
A co mu z tymi stopami mój ma rozmiar 48 i mowi ze ma porządna. Podporę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe no ja mam troszke podobnie ale go nieco przestawiłam :) Mieszkamy u mojej mamy więc pieniądze dajemy ale nie tak duże jak by nam wyszło na wynajmnie:) on zawsze marudził-że napewno mu umowy nie przedłużą(najpierw pracował przez agencje teraz juz normalnie) i tez ma takie odchyly ze mam go dosc... tacy są faceci... teraz jak jest dziecko w drodze to bardziej panikuje z tą umową niż wcześniej... na zwolnienia nie chodzi, rzadko urlop na zadanie, przeważnie ten zapowiedziany... ale tacy są niektórzy faceci. A probowalas mu pomarudzic tak jak on tobie? mi to niekiedy pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcdcwedwd
chyba go musisz zacząć chwalić za proste czynności, normalny człowiek wie, że z prostych czynności składa się życie i trzeba je cenić, ale widać Twój mąż nie wie ja mojego męża musiałam nauczyć wieszać pranie, uważał , że to babska robota, że należy żonie coś kupić na urodziny, że po ślubie jesteśmy dwoje i wydatki też są na dwoje, a nie tylko tyle ile wydawał jako kawaler czyli prawie nic, że wszystko kosztuje, nie wiedział, bo teściowa kupowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
Właśnie u mnie też tak było że mieszkał z rodzicami, dokładał sie niby ale nie miał swojego samochodu, nie kupował tyle zarcia, rachunków tyle też nie płacił....tez go musiałam nauczyć wieszać pranie, może macie racje zeby go chwalić. Tylko za co? Jak on nic sam z siebie nie zrobi! Jak mu palcem pokaże i pojęcze ze 3-5 razy np. pozmywaj to pozmywa, a potem jak sie do kuchni wchodzi to mozna sie zabić tyle wody narozchlapuje i oczywiście jej nie wytrze. A jak wiesza pranie to potem sie do magla tylko nadaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
Mój też na urlop zadko kiedy chodzi....wkurza mnie to wszystko bo przez niego mam takie poczucie czasem że wszystko jest do dupy. Chyba sobie zaczne na besen chodzic albo gdzieś indziej ale sama. Cwiczyłam karate 10 lat, i przestałam ze względu na problemy zdrowotne-lepiej mi było jak sie wyskakałam, moze chociaz basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego w prosty sposob wlaczalam do prostych czynnosci, np: idziemy do znajomych, robimy salatke z zupek chinskich. ROBIMY, czyli: Kochanie pokrój papryke, wiesz co na troszeczke mniejsze kawałki, no i zajebiście tak ma być:) a potem każdy zachwala sałatke a ja mówie"to mój mąż zrobił ja tylko troszke pomogłam" rośnie pod niebiosa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
qochanie911102 jesteś rocznik 91??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna.
Jak mój coś kroi to trzeba powiedzieć konkretne wymiary np pokroj piers kurczaka w kostkę taka 3 na 3 cm Dopiero będzie kroil No itzrba pochwalić ze ładnie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
chyba naprawde zaczne go chwalic: Mam plan: 1.Chwalić go za drobne rzeczy-moze za często tego nie robiam ale kocham cię mówię często więc tak źle nie jest. 2.Zajmę się soba bardziej, więcej zaczne wychodzić z domu, zrozumie że ma dużo i zatęskni. 3.Juz umówiłam sie ze znajomymi z grupy ze studiów(jeszcze robie studia) na sobote robić projekt. 4.Zaczne chodzić na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowy mąz
Bo problemu nie mam TYLKO Z NIM tzn. Dzięki temu jaki ON jest to JA się taka staje bo czuje to a zawsze byłam OPTYMISTKA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×