Dlaczego kobiety w stalych zwiazkach zdradzaja?

to zdradzaj i sie nie przejmuj,tylko znajdź odpowiedniego kochanka nie takiego który bedzie dupe zawracał znajdx przyjaciela który pomoze zawsze w potrzebie i nie mam na mysli tylko rżniecia

Różnie bywa. Jednym, poważnym problemem jest marazm i stagnacja. Zwykle, choć nie zawsze tak jest i być musi, związek się wypala gdy pojawiają się dzieci. Kobieta większa uwagę im poświęca. I często nie chce jej się już uprawiać seksu. A bo zmęczona, a bo zarobiona, a bo boi się kolejnej ciąży. I co? I związek chyli się ku upadkowi. Uczucia mijają, których nie pielęgnujemy. No i co? I pstro.

Mam nadzieję, że mi się fantazja nie wyczerpie...

Fantazjujesz? Mmmm, jakie to ekscytujące.

Ale ja nigdy od seksu się nie uchylam nie ściemniam, nie wymyślam, potrzebowałam wtedy poczuć, że ktoś mnie pragnie, potrzebuje, myśli o mnie... zdrada zawsze wynika z braku czegoś - jak się nie ma to się szuka z resztą historia lubi się powtarzać - mój 1 raz był z takim co zdradził ze mną swoją żonę - wtedy go nie rozumiałam, obiecałam sobie że nigdy nie będę taka, jak on a jednak...

No widzisz... Kto z kim przystaje - takim sie staje. Wstydz sie :) Nie dosc, ze dorobilas mezowi rogi, to pakujesz sie w brudnych buciorach w czyjes malezenstwo.

Rzadko zdarza mi się nie fantazjować;)

Fantazjowałeś wczoraj o moich plecach może?

jeśli tylko chcesz - to było dawno, mieszka ulicę dalej, jego żona mówi mi dzień dobry, to nie jest pakowanie się buciorami - trochę wyobraźni, jeśli nie rozumiesz żona nie daje Ci nic, o czym marzysz - a trochę od tego jest co nie? będziesz całymi latami klaskał w ręce i mówił wezmę co mi dasz, nie śmiem prosić o więcej?jeśli tak to ci współczuję, bo nie wiesz, co tracisz

Tylko o ramionach - zanim zszedłem niżej, to już doszedłem;)

zdradziłam moze GG?

chętnie ale muszę się wyspać jutro koncert gram ale dziękuję

Przez ciebie teraz boję się wspominać o nogach. Udach, kolanach, łydkach, stopach. Dopiero bym ci narobiła.

Dlaczego martwisz się o moją pościel?:)

E tam pościel. O siebie się martwię, żebyś mnie nie prześladował gdy wspomnę o pośladkach. A jeszcze może o tych wgnieceniach nad nimi. Tam można sobie językiem wodzić. Czy lubisz językiem tam właśnie wodzić?

O! Właśnie! Powiedz mi Brahmin. Czy te dołki oznaczają tuszę? Czy gdy ja, Bó mam te dołki, to oznacza skutek otyłości czy czego?

Nie znam adresu, żeby móc Cię prześladować;) ale jak raz mi dasz tam polizać, to z pewnością zapamiętam ten adres i długo zagoszczę;)

I proszę serdecznie, nie mów- nie wiem, nie widziałem. Proszę mi powiedzieć, skłamać nawet, że to jest, hym. . nie wiem, kobiece? :]

Musiałabyś pokazać, żebym mógł wystawić diagnozę:)

Musiałbym się pozbawić estetycznego autorytetu, aby oceniać bez spojrzenia;)

Podły.

Mam propozycję nie do odrzucenia. :) Wybierz sobie jeden element mojego ciała, przy którym dzisiaj byś zechciał pofantazjować.

Ty wybierz - masz lepsze rozeznanie w swoim ciele. Ja wybiorę łydkę, a Ty powiesz, ze ucięli Ci nogi i będzie Faux pas:)

Nie, nie. Twoja decyzja. Ja to od razu, z marszu słałabym piersi, ciippkkę,pośladki. Obowiązkowo dołki i plecy. Znaczy kark z plecami. A, że nie jestem obiektywna- nie podejmę decyzji. Jakże ważnej, ponieważ to twoje fantazjowanie.

Nie, ja nie idę na łatwiznę, wolę wspinać się po stopniach, dlatego wybieram łydkę. Ja ona wygląda?

Źle mnie zrozumiałeś. To, że ja chcę nie znaczy ze ty musisz chcieć. A gdy ty chcesz ja rownież muszę chcieć. Znaczy nie muszę, jestem zmuszona czy też zmuszana. Coś takiego. :) Moja łydka jest dosyć smukła, długa . I co najlepsze? Napięta jest twarda. Czasem mam wrażenie, że do mnie nie pasuje. Dlaczego? Przy wystających kolanach prezentuje się jak patyk. :/ Czy uważasz, ze moja łydka jest głupia?

Wygląda atrakcyjnie i na pewno nie nazwałbym jej głupią. Więcej, intelektem przewyższa pewnie niejednego samca:) Łydka wcale nie musi być płytka. A weź pokaż te dołeczki?

Aleś mi powiedział. Samca. A samicy to już nie? Niech cię licho Brahmin! Jak mam ci dołki pokazać? Tak serio, serio pokazać?

No oczywiście, że serio, serio. Też Ci coś w zamian pokażę;)

A niby skąd wiesz czy ja chcę coś zobaczyć i przede wszystkim co chciałabym widzieć? Hym, no już proszę odpowiedzieć! Czy wyboru nie mam? Czy zdajesz sobie sprawę, że gdy pokażę będziesz zobowiązany do ich pielęgnacji? Nie będzie tak, że pokażę i cześć. Będziesz zobligowany.