Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..............K

on śpi nago..

Polecane posty

Gość otulinkakaa
fajny. tylko zeby wzial sie za siebie. ma 180 cm wzrostu ale strasznie chudy wazy chyba z 60kg. chcialabym zeby przytyl- mowilam mu zeby kupil sobie taka odzywke i pil i cwiczyl. nie chce. i ma okropny oddech - az mnie odrzuca. i i to ze jest strasznie drętwy , ponury bez zycia i energii. seks nie istnieje dla mnie z nim. chcoiaz mam ochote ale nie z nim. odpycha mnie od niego. nie kocham go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
Jak go prosiłalm żeby opowiedział o tej misji to nie ma sensu, nie ma o czym na skype ci mówiłem. A na skype był z dnia na dzień gorszy i rozmowy coraz krótsze patrzyłam na niego, był łysy i chciało mi się wyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
To nie jest zadawanie sobie cierpienia. To jest pozwalanie sobie na radość. Masz rację - przyjaźń. Aby stworzyć szczęśliwy związek należy wypracować sobie z drugą stroną przyjaźń. Dla mnie jest to niezbędny komponent miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
ajanie- jak bylam sama z dzieckiem czulam sie lepiej. mimoze brakalowalo mi 2 osoby., seksu. ja potrzebuje faceta co da mi poczucie bezpieczenstwa, spokoj.Czuje ze przy nim usycham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
Kiedyś byłam taką jego "przytulanką" i tak wesoło było. On jest myślami gdzie indziej... nie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
i przez to ze nie uklada sie miedzy nami.Nie chce jechac na swieta do jego rodzicow. tylko szkoda mi corki bo bardzo polubila jego rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxbbbxxx
A ja też siedzę w związku w której przyszłość mnie przeraża... On- dług na długu, alimenty a ja w ciąży... I trwam z miłości bo zdrowy rozsądek szlag trafił wraz z tym uczuciem... I wciąż wierzę, że się w końcu ułoży choć budzę się nocami ze strachem o to co będzie "jutro" Choć ostatnio same kłótnie z całej tej bezradności... Ale wciąż wierzę i kocham- to mnie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
otulinka, przykro mi, ale z tego już chyba nic nie będzie. Jeśli Cię od niego odrzuca... Uczucie się skończyło. Jak kochamy to nic nam nie przeszkadza w drugiej osobie na tyle by nas aż tak obrzydzało, że nie pragniemy seksu z nią. Bliskość to ważny element związku. Nie stworzysz szczęśliwego związku bez bliskości. To sie rozpada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
A ja miałam wszystko. I wszystko spierdoliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
.....K - byc może w grę wchodzi jego zdrada. :( Nie wykazuje jakiś symptomów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
nie bedzie bo sie nie stara. on mysli ze jest ok. nie ma dnia zebym nie plakala. wierzylam ze w koncu mi sie ulozy w zyciu i bed szczesliwa. zawiodlam sie na nim. czuje sie oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
ale jakich? Nie wiem, nie sprawdzammu telefonu, komputera szanujemy swoją prywatnośc. Seks jest cały czas, nie wytrzymałabym przy nim bez, za bardzo mnie podnieca, za wiele dla mnie znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
Xxxbbbxxx - sama miłość z Twojej strony nie wystarczy. On musiałby chcieć zmian. I dochodzi jeszcze Twoja ciąża - trudna sytuacja. Gdybyś była sama łatwiej byłoby podjąć decyzję, ale jest jeszcze dziecko, które się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
po co Wam ciąża jeśli nie macie pewności... ja miałąm wszystko, kasę, mieszkanie, faceta i stwierdziłam, że chcę jeszcze trochę wolności, jeszcze rok dwa... i co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
dzis powiedzialam jemu ze najlepszym prezentem swiatecznym bedzie dla mnie jak sie spakuje i nie wroci po swietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
I wiecie co. Kiedyś leżelimy razem po, rozmawialiśmy. Dziś odwrócił się plecami. Wszystko się wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
......K, ale spójrz też na to z innej strony - co by było gdybyście teraz byli jednak małżeństwem, a on wróciłby inny, obcy? Może tak miało być, że nie jesteście. Porozmawiaj z nim szczerze, może coś go trapi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
Próbowałam. Nic nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
zamknął się w sobie. Ale zbywa Cię np. "o co ci chodzi". Czy raczej odpowiada, że nic się nie zmieniło i jest ok. W sumie jesli to drugie, to kłamie, bo Ty czujesz, że coś sie zmieniło.Tylko dlaczego się zmieniło? To jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxbbbxxx
Właśnie... Gdybym nie była w ciąży... Rok, dwa, zobaczyłabym czy naprawi swoje błędy z przeszłości, czy stanie odpowiednio na nogi... Ale inaczej się potoczyło i pluję sobie dziś w brodę że zgubiłam po drodze zdrowy rozsądek... I jest jak jest. Zostaje mi teraz radzić sobie jakoś, czekać na lepsze jutro... mieć nadzieję że bezsilność nas nie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
mówi że przesadzam, że o co mi chodzi, jest zmęczony. W łóżku jest bardzo czuły, podczas ale po już nie. Odwraca się, nakrywa cały, kurczy się, zasłania głowę dłońmi, zasypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
Na mój kobiecy nos, to coś się wydarzyło. I raczej ma to związek ze sferą seksualną. Aczkolwiek niektórzy mężczyźni reagują podobnie na stres np. związany z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
nie wiadomo. ale kiedy niby? Wątpię żeby tam z kimś sypiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
facet byl na misji. jednak takie wyjazdy sa bardzo duzym obciazeniem psychicznym. moze czasu potrzebuje by dojsc do siebie? a kiedy wrocil i jak dlugo byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
Nie wiem jak to "tam" wygląda, ale jakieś przepustki miał? Facet dla seksu potrafi wykombinować wiele. Ale to nie oznacza, że Cię zdradził. Może ma problemy w pracy? Zwolnienia może się szykują, albo coś się wydarzyło i tak odreagowuje. Może potrzebuje teraz dużo Twojej czułości, przytulenia, bycia obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
wrócił pod koniec listopada z Kosowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulinkakaa
widzisz.takie wyjazdy i to ze widzi co sie dzieje strasznie zle wplywa na psychike. mialam znajomego znajomego co tez wyjezdzam na misje ale do iraku. nie raz opowiadal co tam sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJANIE
Kobieto.. trzeba było tak od razu. Przecież od dawna wiadomo, że faceci wracający z misji mają zespól stresu pourazowego. Może nie wszyscy, ale wiekszość. I co gorsza, oni uważają, że jest ok, że nie potrzebują pomocy, że sami sobie poradzą. Otocz go teraz czułością... Tyle możesz dla niego zrobić. Nie wiesz co ona tam widział, nie wiesz przez co przeszedł. On teraz potrzebuje dużo miłości... nie zostawiaj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................K
a on nic nie mówi. Cały czas mówił, że spokojnie tam jest nic się nie dzieje. Nic się nie stało. Nie słyszałam o niczym złym wcale nie mówi praktycznie na temat misji, mówi że nie może czy już nie mam innych tematów że to jest sprawa zawodowa nie może opowiadać jak tam było ale wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×