Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam male pytanko

Odnosnie tematu o mezach za granica: mam male pytanie

Polecane posty

Gość mam male pytanko

Dlaczego wolicie siedziec w Polsce z dziecmi zamiast dolaczyc do meza? Bo tak czytam ten slynny temat o zazdrosci, ze maz za granica i nasunelo mi sie to pytanie. Bo w sumie jakbym miala czesto dosc swojego meza to moglabym zazdroscic, ze nie plata sie po domu, nie wnerwia mnie i mi nie przeszkadza, a kasa na konto wplywa:) W sumie czasami jak mnie wkurwi porzadnie to zazdroszcze faktycznie, ze takie kobiety nie musza przez to przechodzic:D Ale powaznie: zakladajac,ze takie malzenstwa (gdzie maz za granica) kochaja sie, maja dzieci to i razem chciec byc powinni. Skoro wiec maz musial wyjechac czy nawet chcial to dlaczego nie dolaczyc do niego? Pytam calkiem powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
ja wiem, ze nie ma jak jest np. szkola czyli studia, ale nie powiesz mi, ze wszystkie mamy w Polsce, ktore maja mezow za granica to studentki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno nie :) ja mam faceta za granicą, miał mnie ściągnąć ale pracy nie ma..przecież nie pojade tam i nie będę siedzieć na dupie i nic nie robić :P to trudny okres, ale da się przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że też chodzi o pracę-mężowi się udało znaleźć, kobieta ma tutaj prace i dlatego pewnie. Po za tym znam kobiety które poprostu NIE CHCĄ opuszczać kraju, bo nie znają języka, my z mężem mieliśmy podobnie, chcieliśmy na stałe do Angli(mamy na poczatek u kogo się zatrzymać) ale on baaaardzo słabo angielski, ja jako tako, on miał tu prace, ja nie mogłam znaleźć i mieliśmy dylemat :) zostaliśmy. Ale chcieliśmy albo RAZEM albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie wiadomo o co chodzi
to chodzi o pieniądze, proste. życie za granicą kosztuje, póki facet jest sam to może wynająć np pokój i zaoszczędzić więcej. Gdyby doszło mu utrzymanie żony i dziecka to mogłoby się okazać że żyją od pierwszego do pierwszego, co czyni cały wyjazd bez sensu. A tak to pożyją tak tymczasowo, odłożą na co założyli i facet wróci do domu. Przynajmniej taki jest cel wielu wyjazdów - pobyć parę lat, odłożyć na dom, samochód, mieszkanie itp itd i wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tyle że od 1 do 1 tylko nie odłożą tyle co w ten sposob, nam się wydaje, że za granicą to jest raj a to nieprawda. Tam są wysokie zarobki ale też wyższe ceny niż tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojjjol
mieszkam zagranica,z mezem.Nie wyobrazam sobie,zeby bylo inaczej. A ten topik o zazdrosci to kompletne dno. Autorko,najlepiej jak maz wyjezdza raz na jakis czas w delegacje:D masz swoj spokoj a meza nie widzisz 2-3 dni. Ale nawet wiem po sobie,jak moj maz wyjezdza w delegacje to te dni jak go nie ma strasznie sie dluza i takie puste mi sie wydaja... wole jednak jak jest w domu,chyba ze sie poklocimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
wiecie co powiem wam tak szczerze, ze troche jestem w stanie to zrozumiec. I teraz juz pisze nie w oparciu o rozlake malzonkow tylko, ze skoro on juz tam pojechal jakas pozycje zawodowa wyrobil to nie lepiej sciagac zony z dzieckiem za granice? Przeciez kobieta za granica tez moze pracowac, on moze cos jej zalatwic na poczatek. Bo powiem wam szczerze, ze naprawde nie rozumiem takich malzenstw gdzie on kilka lat za granica siedzi, a ona w polsce tez w sumie siedzi, bo nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojjjol
no wlasnie,samo mieszkanie kosztuje sporo kasy,a utrzymanie auta tez kosztuje,ubezpieczenia itd. Dlatego wiekszosc facetow mieszka na jednym mieszkaniu w kilku i tak oszczedzaja. Ale powiem wam,ze te poloczki zagranica,to takie scierwa.Wiekszosc z nich...do obrzydzenia. Brudni,smierdzacy piwem,co drugie slowo to kur..brak kultury.podrywaja laski. mieszkalam obok hotelu robotniczego-horror. Czasem mnie zaczepiaja w sklepie,nie wiedzac ze jestem z polski.Tekstami rzucaja az sie niedobrze robi np:no malenka,laske chcesz obciagnac. A jakie zdziwienie jak po polsku odpowiem:D trzymam sie z daleka od takich tymczasowych kawalerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się na to nie zgodze napewno, żeby on wyjechał beze mnie :) dziecko musi mieć ojca-oczywiście mówie tu o tej sytuacji a nie gdy matka samotnie wychowuje bo ojciec nie podołał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
te polaczki zyjace na kupie itd to patologia:D Ja mam na mysli normalnych ludzi. Znam np. jedno malzenstwo, fajni, zakochani razem wyjechali, razem pracowali, zaszla ona w ciaze i uciekla do Polski. I od tamtej pory siedzi w Polsce juz 2 rok. Jak sie go pytalam czemu nie chce za granica z nim siedziec to powiedzial, ze ona sie bala rodzic za granica, bala sie byc z dzieckiem w obcym panstwie itd. No dziwne dla mnie:D Pracowac sie nie bala, zyc sie nie bala, a z dzieckiem sie boi:D No, ale ludzie maja rozne fanaberie. No wiec ona w Polsce siedzi w domu, nie pracuje, bo po co? Maz swietnie za granica zarabia, zadna patologia, bo mieszka sam. Ale czesto w soboty imprezy urzadza dla polakow gdzie sa tez chetne polki i z niejednej chetnej skorzystal:O Kiedys sie go zapytalam dlaczego tak robi, ze przeciez fajna ta jego zona, tacy zakochani itd. To powiedzial, ze co z tego, ze fajna jak urodzila dziecko i sie w leniwa babe zmienila, ze on ja namawial tyle czasu by tu byla z dzieckiem to ona woli dupe przed tv posadzic w Polsce i sie lenic, a szczesliwa jest gdy przelewy tylko dostaje:O Nie popieram zdrady, ale w tym wypadku troche faceta rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojjjol
no nie wszyscy,ale zdecydowana wiekszosc. Na prawde z daleka mozna poznac polaka. A wlasnie,ze w PL sie nie koniecznie tak zachowuja.Udaja kochajacych mezow,ojcow,co tydzien z zoneczka do kosciolka.A gdy tylko wodze im popuscic to wylazi szydlo z worka. zeby nie bylo,ze tylko faceci sa tacy.Panie Polki tez potrafia byc nie lepsze.Jada do polski zgrywaja wielkie damy,a tu stoja na stacjach benzynowych albo na rynkach i zlopia piwsko jedne za drugim. I puszczaja na lewo i prawo. oczywiscie nie wszyscy tacy sa,ale uwierzcie mi jak jade do PL to takiej chamowy nie widze jak tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
ojjojjjol a gdzie wy mieszkacie jesli mozna spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojjjol
Niemcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wyjeżdża na 3-4 tygodnie potem wraca na tydzień - dwa. Nie mam opcji dołączyć, bo jest kierowcą ciężarówki i jeździ po Niemczech, Szwecji, Austrii itp, śpi i je w aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to się jej troche nie dziwie-bała się może że tam sami, niby mają znajomych, ale wiadomo to nie rodzina. co do tej zdrady to ja mu sie naprawde nie dziwie-facet ma swoje potrzeby a jak ma je spełniać?? masturbował sie może na początku ale ile można??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
o to blisko kraju, w Niemczech mam kuzyna. Bylismy kiedys z mezem to masz racje co do tych Polakow, w Niemczech strasznie duzo takich burakow, ale co sie dziwic maja blisko to czesto przyjezdzaja. Ja mieszkam tez za granica w Norwegii i tez czesto widuje Polakow jak do pracy jezdze, najgorsi sa ci robole:O Wiecznie z petem w ustach, smierdza piwem i popisuja sie polskim:D Nie wiem co to za moda i czy tylko ja to zauwazylam, ale wielu takich "burakow" jak idzie ulica to sie drze wrecz tak jakby chcial zaszpanowac, ze mowi w obcym jezyku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam male pytanko
pracujac tam 3 lata nabyli wielu znajomych:) uwierz mi, ze to nie byly osoby, ktore dopiero co przyjechaly. Mieli znajomych, nawet jej siostra potem przyjechala z mezem, ale jej sie w ciazy juz znudzilo po prostu pracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jeszcze od sytuacji. Jaką mąż ma pracę. Bo jak na ciężarówce to ciężko brać ze sobą rodzinę:) Ale jakby mój mąż był za granicą to tak na prawdę wolałabym do niego się przeprowadzić i żyć tam. Nie chciałabym, związku na odległość. Ale każdy sam sobie decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie pytałaś a ten temat z zazdroscia, bo widzisz same są zdołowane brakiem męża pewnie i uważaja że każdy im zazdrości pieniędzy-w rzeczywistości wole żyć w biedzie ale z mężem niz w bogactwie osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×