Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żeliwny grzejnik

życie w kupie,da się tak,jak to znosicie,czemu tak żyjecie? co z seksem?

Polecane posty

Gość żeliwny grzejnik

Jak sobie radzicie mieszkając z rodzicami/teściami/dziadkami itd? Da się tak żyć bez własnej przestrzeni? A co z seksem? Jak go uprawiać jak za ścianą śpi tata i mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
W kupie w sensie że w kilka rodzin/pokoleń na jednej przestrzeni,w jednym domu czy mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Czy ktoś mógłby się normalnie na temat wypowiedzieć? Mamy trochę oszczędności i działkę i zastanawiamy się nad budową domu,ale na całość nam nie starczy więc musielibyśmy sprzedać mieszkanie. ale wiadomo mieszkać gdzieś trzeba więc byśmy się wprowadzili do moich rodziców ale nie wiem czy będę potrafiła tak żyć. dotąd byliśmy sobie na swoim przez 10lat i było super. dziś zapłaciliśmy ostatnią ratę kredytu za mieszkanie i następnego brać nie chcemy.więc musielibyśmy z nimi prawie 2 lata mieszkać,tylko jak to znieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparat007
Hmm... Macie dzialke. Chcecie wybudowac dom . Macie wlasne splacone mieszkanie. Dlaczego nie zabierzecie sie za projekt domu i nie zacznie sie interesowac kredyt pod zastaw mieszkania. w ten spoosb szybciej zaczniecie budowe, szybciej skonczycie i bedzie na swoim wymarzonym miejscu. Po choler wam stres zwiazany z mieskznaiem u rodzinki. Uwierz mi ciekzko jest, na swoim to jednak na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Nie chcemy brać kredytu bo właśnie jeden spłaciliśmy,a jak byśmy sprzedali mieszkanie to mamy na wykończenie pod klucz plus 40 000 rezerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Projekt już wybraliśmy i nawet już wstępnie się ugadaliśmy z firmą na maj na początek prac. Mamy czas do 23 stycznia na wpłatę zadatku,bo inaczej nie podpiszemy umowy zasadniczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
my mieszkamy z rodzicami w dwu pokojowym mieszkaniu, kupilismy swoje mieszkanie i czekamy az deweloper odda do zamieszkania. my zyjemy własnym zyciem, rodzice własnym, nikt sie do nikogo nie miesza. osobne zakupy, kazdy obiady robi dla siebie. z sexem nie mamy problemów, wiadomo ze nie krzyczymy i nie chodzimy nago wieczorami, ale dajemy rade i nie jest tak źle jak mogło sie na poczatku wydawac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Moi rodzice mają domek-ale malutki 70m2. Trzy pokoje. My we 3 byśmy byli w jednym pokoju. No może dziecko by spało w salonie. Na kilka dni jest fajnie ale na dłużej? ale z drugiej strony mamy wtedy kasę na wszystko a dwa lata szybko zlecą. A brać znowu kredyt na 10 lat? Nie byłoby łatwo. no i odsetki by nam zjadły nasze zabezpieczenie. Mogłoby nie starczyć. wiadomo,że koszty w trakcie mogą wzrosnąć jak zmienią się ceny materiałów więc trzeba mieć jakiś zapas. A poza tym nikt nam nie da kredytu na 100procent wartości mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu ci odrazu przychodzi na mysl seks?? wprawdzie naszczescie u mnie w domu nie ma scisku ,ze jeden na drugim siedzi,ale domniemam ze jakby tak bylo to sądze ze nazwzajem bysmy sie wkurzali nawzajem z racji przesycenia obecnoscią tych samych osob przebywających w tym samym pomieszczeniu. Czlowiek sie wtedy duusi i czuje sie przytloczony,no ale i tak tez wiele ludzi zyje, jednak wprawdzie wiekszosci wcale nie są zadowoleni z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
my rodzicom odpalamy kASE NA RACHUNKI, lepsze to niz placic obcym za wynajem. niema szalu bo malo miejsca, ale dajemy rade:)) wszytsko zalezy jak sie z rodzicami dogadacie, bo jak bedzie meka to lepiej kredyt hipoteczny i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Toksyczna bo tak dziwnie uprawiać seks kiedy rodzice są za ścianą,tak trochę się będę czuła jak nastolatka na schadzce :D ! co do rachunków to nie problem bo to dla nas oczywiste. w końcu tyle lat mieszkaliśmy sami i rachunki płacić musieliśmy. nie wiem jak z takim codziennym życiem. niby i tak nas większość czasu nie ma,my w pracy,dziecko w szkole. Ale z drugiej strony w domu mogę zostawić gary w zlewie i nikt na mnie krzywo nie patrzy a moja mama to pedantka i zaraz będzie albo sprzątać albo narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
ja bym na waszym miejscu przeprowadzila sie na te 2 lata,tak jak piszesz,szybko zleci a nie bedziecie musieli znow sie zadluzac. Wystarczy odpowiednio podejsc do tematu,zrozumiec ,ze przez ten czas bedzie inaczej,ze w jakims stopniu musicie sie dostosowac do regul,ktore panuja u Twoich rodzicow i np te gary trzeba bedzie od razu zmyc:) Szybko zleci i bedziecie na czystko w nowym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
na czysto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak. Całe życie mieszkałam na wsi z rodzicami w dużym domu no i rodzenstwo:) Wyprowadziłam sie z narzeczonym a obecnie mężem do miasta do bloku. Wytrzymałam 4 lata. Na poczatku super sami, spokój, imprezy ze znajomymi ale potem zaczełam tęsknić za domowym zgiełkiem...:) brakowało mi ogrodu, rodziny, spokoju, żartów taty, wsparcia mamy i intymności ( w bloku to jest nierealne:( ) Rodzeństwo sie wyprowadziło i rodzice zostali sami w 7 pokojowym domu:) zaproponowali nam żebyśmy zamieszkali z nimi bo tacie przyda sie pomoc męża (zreszta każdy weekend i święta byliśmy i tak u rodziców). Przy tej ilosci miejsca jest pełno swobody, mamy dla siebie 2 duze pokoje i do dyspozycji reszte domu....:) wszystko zależy do organizacji i relacji między wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
Młoda mama ja mieszkałam w blokach 10lat i nie narzekam. ale zachciało nam się ogródka i miejsca gdzie możemy wyjść i zrobić grilla lub po prostu posiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że warto 2 lata szybko zlecą a bedziecie mieli gdzie grilować :) mam porównanie dom z ogrodem i bloki i powiem szczerze że pracy wiecej w domu i ogrodzie ale słoneczne popołudnia i leniwe wieczory na leżaku bezcenne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny grzejnik
No ja też mam porównanie bo wychowałam się w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleniezawsze
młodamama25====jesteś trochę nieobiektywna, bo Ty tęskniłaś po prostu za swoją rodziną, a co ma powiedzieć Twój mąż? On musi mieszkać z teściami, nie wierzę, że jest zachwycony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleniezawsze
no i jeszcze to "przyda się pomoc męża"--na pewno z ochotą i dobrowolnie i z uśmiechem na ustach mąż ma pomagać w domu teściów - może i macie dobre relacje, ale nie wierzę, że mąż jest z tego powodu szczęśliwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazunia23
My z mężem na początku małżeństwa przez jakieś dwa miesiące mieszkaliśmy u jego rodziców, bo mieliśmy problem z papierkami za mieszkanie. Seks wiadomo był, jak to w małżeństwie. Pamiętam tylko taką sytuację kiedy przy śniadaniu jego mama zwróciła nam uwagę, żebyśmy robili to ciszej, ale powiedziała to skrępowana, więc nic złośliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wynjmicie mieszkanie
na te 2 lata ja nie wyobrażam sobie już mieszkać z rodzicami:O mieszkaliśmy 6 lat i wystarczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdnbfhjfbkjsndfclhjfbadcvjnak
grzejnik, zbudujcie dom z bala drewnianego, w miesiąc będziecie mieć gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparat007
Autorko, ja Ice nie porponuje kredytu na 10 lat? jaki sens. Tylko kredyt pod zastaw obecenego mieszkania ,na czas do momentu zakonczenia prac kiedy obiekt bedzie oddany przez wykonawce. Jka pojdzie do dobrego banku i pooprosisz o rozmowe z jakims madrym konsultantem od development itd na pewno doradzi Ci co ijak mozna zrobic i jakie sa teog koszty. ale z tego co widze i tak idziesz miaszkac do mamy wiec po co w ogle sie pytac o rade...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irkamiooo
my mieszkamy w kupie......maz dostal dom od rodzicow ,jego rodzenstwo kase i mieli sie wyprowadzic jak skoncza studia-studia skonczone 4 lata temu a o wyprowadzce nie ma mowy ,do tego wogole nie poczuwaja sie do dokladaie oplat,tesciu ma emerytury 800 zl wiec jemu tez trzeba dolozyc a do tego panstwo mgr .w domu robic ni c nie chca :rabac drzewa ,napalic w piecu itp.....po 7 latach malzenstwa z tej kupy to odejde ja z dwojka dzieciakow-nie polecam mieszkania w kupie ,bo z tego tylko kupa klopotow ,a i zaoszczedzona kasa wcale nie taka pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrr6767676767
Tylko uważaj żeby ci się przez te 2 lata małżeństwo nie posypało. Nie ma uniwersalnej recepty na szczęście małżeńskie, ale mieszkanie z rodzicami to pierwszy krok do rozwodu. Serio, nie jest ważne jak bardzo się lubisz z rodzicami czy teściami. Dorośli ludzie nie powinni mieszkać inaczej jak tylko w konfiguracji mąż+żona+ dzieci, żadnych babć ciotek, rodzeństwa. O zaletach mieszkania z rodzicami powiedzą ci tylko niewyrośnięte nastolatki, którym tęskni się za mamą i takie które zatrudniają rodziców jako niańki. Mieszkałam z moimi teściami miesiąc, bo byliśmy w trakcie przeprowadzki. Sympatyczni ludzie, ale aż do wyrzygania za przeproszeniem. Ja jestem już dużą dziewczynką i sama ustalam co jem, o której, kiedy piorę a kiedy się wyleguję....i serio nie mam każdego dnia ochoty miło zagadywać do obcych mi osób bo mam chandrę np. O seksie nie wspomnę....szalenie krępujące...kurcze przecież po stosunku idzie się do łazienki, jakiś prysznic etc. czułam się bardzo skrępowana rozbijając się w nocy po domu...a teściowe za ścianą. Osobiście na te 2 lata wynajęłabym kawalerkę. Dom możecie wykańczać etapami, np. najpierw zrobić prowizorycznie łazienkę i 1 pokój plus kuchnia i się wprowadzić szybciej i robić całą resztę stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrr6767676767
a propos zapasu 40 tys. to już ci gwarantuję, że i tak budowa zje ci ten zapas albo i więcej. Tak jest zawsze z budowaniem, remontowaniem. Przewidywane koszty mają się nijak do rzeczywistości...zwłaszcza przy wykończeniach. Serio ja bym wolała na 2 lata zacisnąć pasa, znaleźć dodatkową pracę, no sama nie wiem, wszystko byle nie 2 lata na kupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antylopa gnuuu
ok przeczytałam pół bo troche nudno się w pewnym momencie zerobiło ale prosty sp osób kartka za i przeciw, z drugiej strony z czegoś macie kase na tą budowe to znak że nie siedzicie jak te święte krowy w domu ile zostaje czasu wieczór noc i weekendy przecięż po pracy możecie pójśc na spacer odwiedzić działke przeczekać do cholery czas snu rodziców nie mówcie że nie pamiętacie tych szczeniackich lat z drugiej strony macie dziecko jesteście dorośli czego się wstydzić bo za ścianą a w blokach przez ściany słychać kiedy sąsiad wstaje i nikt z tego powodu nie cofa się w rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×