Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamaanaa

Potrzebna rozmowa :(

Polecane posty

Gość kkppppppppppppppppp
Poprostu przestan mowic o ciazy, wyluzuj, nie kladz jego reki na brzuchu itp. nie zmusisz go zeby mowil do brzucha, zaakceptuj to. W ktorym miesiacu jestes??? Pamietaj ustal zasady co kto robi w domu, jesli ty pracujesz na pelen etat to czemu to ty musisz wszystko sama w domu robic, tylko dlatego ze jestes kobieta? Tak bylo kiedys jak kobiety zostawaly w domu i to byla ich praca. Jesli go prosisz o wyniesienie smieci to nie dlatego ze jestes w ciazy tylko dlatego ze to jego zasrany obowiazek i koniec. Pamietaj nie rob z ciazy karty przetargowej, on ma w domu pomagac bo od tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaanaa
Wiem, że za dużo marudzę. Heh. Nie twierdze, że nie. Podkreślam to od początku. Na pewno za dużo marudzę, za dużo wymagam. Chciałabym mieć w domu czysto i przeszkadza mi bałagan. Chciałabym nie mieć w kuchni wystawki butelek zwrotnych po piwach ani naczyń w zlewie zalegających dniami. Mogę zrobić to sama, albo marudzić. Wiesz czego się boję? Że jak odpuszczę, to wszystko później będę musiała robić sama. W jego rodzinie tata nie robi nic, wszystko, włącznie z pracą i domem jest na głowie jego mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tu leż p ies pogrzebany - maż wychowany w domu , w który mężczzan nic nie musi robić a cieszy sie powagą pana domu - mąż rozumie, bo nie jest głupi ,ze dizecko wiele zmieni w waszym życiu . I poprzez niejakie negownie faktu ciaży ,twojego zdrowia i samopoczucia chce utwierdzić siebie ,zę nic sie nie zmieni .Sztuka samooszukiwania . Dlatego ignoruje ciążę dlatego udaje że nie masz prawa do gorszego samopoxczucia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
nie chodzi o to zebys odpuszczala tylko zebys wziela go podstepem :) z niektorymi facetami tak trzeba. Ty nie bedziesz sie denerwowac, a on zacznie sie udzielac w domu. tylko sposobem go trzeba :) popiszemy na gg? cos Ci podoradzam :) w koncu sama to przechodzilam. tylko bez ciazy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaanaa
Uhm... a kiedy się czuje źle, bo w moim przypadku mdłości nie ograniczają się do rana ;/ to mam mu to mówić czy nie? On sądzi, że ja powinnam robić wszystko, bo mam lżejszą pracę. Do jego obowiązków należy..... hmmmmmmmmmmmm.... chyba zarabianie pieniędzy, ale to też wątpliwe bo po ślubie przez cztery i pół miesiąca pracowałam ja a on siedział w domu i szukał pracy. I odrzucał wszystkie oferty... bo ja za mało płatna, za zbyt daleko, ta mu się nie podobała.. etc. Jestem w 5 miesiącu. Wszystko co radzicie z pewnością wypróbuje... chwytam się każdej nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaanaa
Allium Twoje podsumowanie mi się nie podoba. Brzmi zbyt prawdziwie i zbyt pesymistycznie. ;) Grgde nie posiadam gg. Nie spędzam zbyt wiele czasu przed komputerem. Teraz pisząc tu pomyślałam o jakiejś anonimowości, która pozwoli wszystko z siebie wyrzucić. Możesz mi podoradzać tutaj... ja łaknę rad, wniosków i sposobów na lepsze jutro. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
nie lubie tu pisac... bo zaraz mnie zaczna wyzywac :) bo ja biore facetow sposobem, a wielu osobom sie to nie podoba. a dla mnie to niewazne, wazne ze na nich dziala :) wiec ok zaraz Ci napisze tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
zacznijmy od ciazy. chcieliscie dziecka czy wpadka? jak zareagowal jak mu powiedzialas o ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaanaa
Postanowiliśmy po ślubie zostawić sprawy naturze. I bardzo szybko okazało się, że natura postanowiła nas obdarować dzieckiem w tempie ekspresowym. Hm.. ja byłam przerażona, a on się cieszył ale chciał, żeby nikomu o tym nie mówić i trzymać to w tajemnicy, bo nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
moim zdaniem chcial trzymac w tajemnicy bo.. wiadomo ze na poczatku moze sie zdarzyc poronienie. a on byl dumny ze bedzie ojcem. gdyby pochwalil sie wszystkim i stracilibyscie dziecko to czulby sie podle. chcial poczekac az minie najbardziej niepewny okres i wtedy sie pochwalic :) jak juz ktos pisal - ja na Twoim miejscu na chwile bym troche odpuscila z ta ciaza. Ty masz to dziecko w brzuchu, czujesz je, jak za przeproszeniem rzy..gasz to tez wiesz ze z powodu ciazy czyli dziecka. masz to dziecko w sobie i czujesz wszystkie objawy wiec dla Ciebie to dziecko jest takie realne. z jego strony to wyglada inaczej - niby wie ze to dziecko jest, ale nie czuje go, dla niego to dziecko jest jeszcze takie troche wirtualne :) nastepnym razem jak bedziesz miala mdlosci to idz do kibla i nawet jak Ci przejdzie to jeszcze tam troche posiedz - on sam zauwazy ze musi Ci byc gorzej skoro tyle siedzisz, pewnie nic nie powie ale zauwazy. jak wyjdziesz to troche udawaj taka wycienczona, mow troche spokojniej a nie tak "z zyciem", mniej sie usmiechaj - po prostu udawaj zmeczona rzy.. ganiem i slaba :) i nie oczekuj ze on sie zacznie nad Toba rozczulac. on nawet nie skomentuje, ale na pewno zauwazy :) nie bylam jeszcze w ciazy wiec nie wiem jakie sa objawy od 5go miesiaca, ale zeby przygotowac go ze ciaza dla kobiety jest meczaca rob tak - mow ze przeczytalas na necie albo ze mowili w tv ze np w 6tym mcu ciazy nie wiem.. dajmy na to boli glowa. i powiedz mu ze mowili ze w 6tym miesiacu glowa boli dzien w dzien tak jakby ktos wlozyl wiertlo od 1go ucha do 1go i wiercil (z ta glowa to przyklad, wymysl cos na temat jakiegos objawu ciazowego i naopowiadaj jakie to straszne), potem jak bedziesz miala takie objawy to on juz bedzie wiedzial ze to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
allium, ja mam jednego jedynego odkad zaczelam sie interesowac facetami. ale czesto doradzam kolezankom albo tu na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem prawie ;) pewna , ze mam rajcę :) ale ty masz prawo wymagać od swojego męża - nie tylko prosić . Smutne jest to jak ise wobec ciebie zachwouje ale jego nastawienia ty nie zmienisz . MNozesz za to zmienić układ i podział obowiązków w domu . Rozumiałabym jesli byłabyś kobietą nie pracujaćą , ciężarną tryskajaca zdrowiem - ale ty pracujesz tak samo jak on , ogarniasz dom i bagatela - jesteś w ciaży i wszystko robisz sama ? dlaczego ? bo jesteś perfekcjonistką ? - nie zdejmuj ze swojego meza odpowiedzialności , męskiej odpowiedzialności za dom . Nie dźwigaj , nie szarp sie , nadawaj sprawom włąściwą perspektywę . Pozwól mężowi ponieść konsekwencje jego zachowań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona nie musi niczego udawąć , niczego kłamać - już jest zmęczona pracą na dwa etaty . Porozmaiwaj z męzem powąznie - nie bierz pod uwagę jego fochów i dąsów , ustal nowy podział prac domowych i przestrzegaj go . Zobaczysz jak maż zmężnieje - bo kazdy z nich , nawet synek mamusi w końcu dorasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
pozniej jak dzidzia bedzie wieksza mozesz mu np po powrocie z pracy powiedziec "wiesz co ona dzisiaj wyprawiala?" i pokazac mu ze np w tym miejscu brzuch az tak wysoko Ci podskoczyl i ze nie wiesz co ona tam wyprawia :) jesli chodzi o pomoc w domu. skoro nigdy nic nie robil to nie zacznie nagle robic wszystkiego. ucz go kroczkami malymi :) np. jak gotujesz obiad to zawolaj go i popros czy moglby Ci tylko cos potrzymac, albo dosypac czegos jak Ty cos miksujesz, takie wiesz drobne rzeczy zeby sie nie nameczyl ale zeby cos zrobil :) jak pomoze to mu podziekuj, powiedz ze fajnie ze pomogl, docen po prostu :) jak np. rzuca skarpety po podlodze to powiedz "imie, sluchaj mam taka sprawe.. moglbys wrzucac skarpety do kosza na pranie? bo mi ciezko z tym brzuchem sie schylic, musisz mi zrobic taki kij z igla jak do sprzatania maja hehe". - widzisz? z 1 strony mowisz mu ze ma zbierac skarpety, z 2 zartujesz przez co to 'polecenie' nie rzuca sie tak w oczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej mąż nie jest jej dizecike ani nie jest ograniczony umysłowo ,zeby traktować go jak ćwierćinteligenta . To przynajmniej 25 letni młody mężczyzna , który musi zaakceptować , ze teraz on staje sie opiekunem dla kogoś a nie sam podlega ciągłej opiece .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
allium, ok, ona jest zmeczona to jasne, ale maz tego w ogole nie widzi. wiec Autorka musi pokazywac ze jest jeszcze bardziej zmeczona niz w rzeczywistosci, zeby do niego to w koncu dotarlo :) jak nie bedzie brala pod uwage jego fochow to skonczy sie na wielkiej klotni, potem wielkim milczeniu, a potem rozwodzie. wiem, bo mam podobny typ faceta w domu. ja kiedys padalam na twarz jak musialam ogarniac dom i prace, a on wracal z pracy i lezal z kompem. potem go nauczylam wlasnie takimi sposobami :) i teraz jest tak ze robimy co jest do zrobienia a potem mozna sie pobyczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś kto jest niedojrzały do małżeństwa , rodzicielstwa , do odpowiedzialności w związku - taki ktoś i tak odejdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgde
ale zanim odejdzie chyba warto powalczyc? ja Autorki do niczego nie zmuszam. ja jej tylko daje przyklad, co zadzialalo na mojego faceta. ktory tez byl tak wychowany ze u niego w domu faceci tylko pracowali, a kobiety pracowaly i zajmowaly sie cala reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×