Przyjaciolka zaszla w ciaze i nasza przyjazn sie rozpada

Od kiedy tylko mi powiedziala o ciazy zadnego tematu poruszyc nie mozna tylko ciaza, dziecko. tematy do rozmowy to jak bedzie karmic piersia, zastanawianie sie jak dziecko wygladac bedzie, jak dac na imie, jak ona sie czuje. To, ze mialam problemy zdrowotne? Nawet nie dala mi dokonczyc bo wyjela spiochy i machajac nimi przede mna rozczulala sie nad tym majac w glebokim powazaniu to co ja mowie:O Gdy ja zaszlam w ciaze (3 miesiace po niej) to mowilam jej o tym 2 razy, bo pierwszy raz jak powiedzialam to nie dotarlo i dalej paplala o kolorze oczu swojego dziecka. Za drugim razem dopiero do niej dotarlo, ucieszyla sie i chyba pomyslala, ze bede to przezywac jak ona. Teraz to juz w ogole nie ma prawa byc zadnych tematow tylko jej ciaza, moja ciaza i jeszcze jej kochany mezus. Codziennie mnie pyta jak sie czuje co jadlam i mnie krytykuje. Nie wolno ci pic kawy, coli zadnych napojow gazowanych, nie mozesz jesc tego tamtego, to pierwsze miesiace wiec powinnas wziac zwolnienie i lezec- juz mam dosc tego. Jest gorsza chyba niz niejedna tesciowa:O i ciagle tylko mnie pyta jak yslisz do kogo twoje dziecko bedzie podobne, co wolisz chlopca czy dziewczynke itd. A ja wole pogadac o czymkolwiek tylko nie juz o tych ciazach, dzieciach i tym jak maz wieczorem spiewal do jej brzucha kolysanke. Zaczynam powoli unikac z nia kontaktu. Stracilam przyjaciolke, prawda? Po porodzie bedzie tylko gorzej:(

Jakoś ci nie wierzę :-P

-a moja sąsiadka daje obiadki -a bolek lubi buraczki -i ma ciagle zatwardzenia -jaka kupe zrobil -a w ogole zrobil kupe -no jak to jaka?rzadka,czy gesta -bobki? -aha my tak gadamy z kolezankami, z nami samymi(ja i maż)-niestety ale nic nowego nie bedzie:) bedzie tak i sie nie martw. faktycznie o kolorze oczu myslalam dopiero jak sie mial urodzic.przezywalam i mialam hormony. eh

nie musisz wierzyc:O Mnie drazni np. to, ze jak przy niej kupilam cole to mi niemal wyrywala, ze mnie pyta czy aby na pewno kawy nie pije itd. Nie chce kontroli i nie chce monotonnosci tematow. Znamy sie od dziecka, to moja bliska przyjaciolka i przykro mi, ze tak sfiksowala.

nie sadze bym sie uwsteczniala do gadek o kolorze kupy:O To juz wole nie utrzymywac kontaktu z takimi osobami. Ale mam tez jedna kolezanke, ktora jest mama od roku i z nia mozna bylo podczas ciazy i teraz pogadac o wszystkim. Niestety za daleko mnie mieszka by sie spotykac:O

jezeli przyjazn to wytrzymasz i zupki i kupki.

no dziewczyny wypowiedzcie sie czy po ciazy jest tylko gorzej? Znacie takie osoby, ktorym odbilo do reszty z powodu ciazy i czy to uleczalne? No nie wierze, ze wszystkie tutaj jestescie tez tak zafascynowane macierzynstwem.