Czy to możliwe żeby bardzo przystojny facet był bardzo nieśmiały?

Jest pewien mężczyzna którego ostatnio często spotykam przypadkiem na mieście. Kiedyś rozmawialiśmy chwilę czekając na przystanku na autobus i od tej chwili zawsze gdy mnie widzi to się wita ze mną, uśmiecha, ale zazwyczaj jest to tylko chwila i nie ma czasu na dłuższą rozmowę. Ostatnio znowu go spotkałam i widziałam że zerka na mnie cały czas tak jak za każdym razem gdy mnie widzi, uśmiechnęłam się i w końcu podszedł. Pogadaliśmy chwilę, ale zaraz nadjechał jego autobus i gdy już odchodził to powiedział, że wstydził się podejść i zagadać. Prawie nic o nim nie wiem, nie wiem jak się nazywa, wiem tylko mniej więcej czym się zajmuje i ile ma lat. Jest starszy 5 lat. Zadziwia mnie to bo zwyczajna ze mnie dziewczyna, a on naprawdę robi wrażenie i jakoś nie mogę uwierzyć, że może być taki nieśmiały i nie wiem jak to wszystko traktować. Czy powinnam coś zrobić żeby rozwinąć tę znajomość? Może macie jakieś pomysły?

Zaproś na kawę i tyle.Teraz baby podrywają chłopów.Niestety :(

Chyba nie mam w sobie tyle śmiałości :/

jakie niestety?! mamy równo uprawnienie i baba też moze ruszyć dupsko żeby coś zrobic, a nie czekać na gotowe :D

mężatka_beatka - jestes pojebana krowo , won pucowac pałe mezowi

moj facet jest bardzo atrakcyjny wyglada jak marzenie kazdej dziewczyny a tez jest troche niesmialy i powsciagliwy :) tak czy inaczej kazdy facet jest zdobywca ja bym nie robila pierwszego kroku moze go to zniecheci no nie wiem chyba bym czekala :)

No ja nie jestem na tyle śmiała żeby tak prosto z mostu zaproponować spotkanie. Chyba bym dostała zawału na miejscu jakbym miała takiemu facetowi zaproponować randkę. Za duży stres :p

mozliwe bardzo .. znam to po sobie

Przyjęło się, że tylko kobiety mogą być nieśmiałe, ale to dotyczy też facetów również ;) Nie musisz od razu go zaparaszać na kawę , ale możesz delikatnie podsunąć aluzję ewentualnego spotkania i obserwować jego reakcję :) Święta teraz idę. Sylwester będzie-tyle okazji :D

Może to gej?

Zagadać na ulicy do obcej osoby to stres tak dla kobiety jak i faceta nie da się ukryć ale ktoś zawsze musi zrobić pierwszy krok.

No raczej w najbliższym czasie nie będę go widzieć. Jak dla mnie to w ogóle dziwne, że spotkałam go więcej niż jeden raz, bo przecież na ulicy mija się dziennie setki ludzi i nie spotyka się ich potem nigdy więcej. A w tym przypadku tak jakoś wyszło, że zbiegiem okoliczności czasem się gdzieś mijamy.

powiem tyle - co ma być to będzie. zdarzają się nieśmiałe przypadki nawet wśród facetów, właśnie też tego doświadczam... :/

w takiej sytuacji nie ma co zwlekac-- jesli sami jestesmy zaintrygowani i stawiac pytan nie wiadomo po co. skoro sie widujecie wysil mila glowke jak zrobic zeby sie spotkac na dluzej. wiesz ze jesli on jest zainteresowany to wszystko wezmie za dobra monete i bedzie wdzieczny. ma to wyjsc na przypadek. skoro jest jak jest zrob jeden kroczek. a potem powinien on. czyli lopatologicznie.. jak jestescie na tym przystanku to masz milion mozliwosci wsiadasz do tego busa co i on . oczywiscie wymysl sobie jak z tego wybrniesz i po co to prowokujesz sytuacje kiedy on niby przypadkiem zyskuje wiecej info o tobie i zachete zeby podjac kontakt (bo wie gdzie cie szukac) sa MILIONY sposobow. wymysl jakis pretekst zeby on wiedzial gdzie cie znalezc. i nie o to chodzi zeby mu telefon dawac. on np moze ci upasc w jego towarzystwie ))))))))))) boze.. to takie mile a po co sie tak blokujesz !!! ludzie dawajcie sobie szanse. flirtujcie. po co od razu ten stres

No właśnie wiem o której jeździ pewnym autobusem raz w tygodniu, tylko że zawsze miałam o tej porze zajęcia i nie mogłam jakoś tej informacji wykorzystać, ale teraz mam trochę wolnego na święta i już myślałam o tym żeby przypadkiem jechać razem z nim i pogadać dłużej niż zwykle Wtedy może będę wiedziała na czym stoję.

to pojedz z nim i zapytaj dokad jedzie. potem powiedz ze ty dalej ) ale np ze milo ci ze go widzisz. i pogadajcie. przemyc jesli sytuacja sie rozwinie lub potrafisz ja sprowokowac (o rany to nie trzdne... powiedz ze zawsze jezdzisz gdzies indziej bo masz toi to i tam (prwdae powiedz) a dzis cos innego ale ze w sumie nie jest zle bo.... jego widzisz plus PROMIENNY USMIECH. no weeeez... no chyba ze nalezysz do tych co sie lubia ludzic bo sie boja zyc (ale to nie poplaca i to trzeba zmienicbo to zle)

No muszę coś takiego wykombinować, bo nie da mi to spokoju :/

uśmiechaj się do niego jak go zobaczysz :) w sumie jak już gadaliście to teraz powinno pójść z górki jeśli mu choć trochę zależy, bo teraz każda kolejna rozmowa jest już całkiem naturalna, nawet jeśli tak naprawdę jeszcze się nie znacie. Powodzenia życzę :)