Jakbyście zareagowały gdyby Wasze dziecko powiedziało Wam, że...

nie było mnie przy moim porodzie :O

poziom intelektu osób udzielających rad na kafe jest mniej wiecej równy pawianowi , więc dziwi mnie to że ludzie się czasem zawierzają na kafe gdzie wiadomo bywa tyle przypadkowych prymitywów ,którzy w towarzystwie podejrzewam nie potrafią sie wypowiedzieć a tu rzucą jakieś durne półsłówka i są happy że niby tacy mądrzy . Ludzie przyjrzyjcie się sobie .,... żal........

To musi byc bardzo przykre. Ale ja bym sobie spróbowała przypomnieć, czy takiej sytuacji nie było miedzy moimi rodzicami a mną - i czy to powiedziałam w złosci, żeby ich wkurwić, czy faktycznie tak myslałam. Może tak powiedziałam rodzicom z raz czy dwa, nie wiem, na pewno ten raz czy dwa mnie korciło, zeby im dopiec, ale na pewno tak nie myslałam. Młody człowiek ma problemy z emocjami i nie można sobie takich rzeczy brać przesadnie do serca. No i bardzo wazne - trzeba dużo rozmawiać i pracować nad komunikacją. Oraz miec do siebie nawzajem zwykły szacunek

a kto bierze na poważnie kafe chyba nikt ? oprócz naiwnych lasek i zatroskanych mam to stado debili dorawło się do netu że aż dziw że umieją w klawiaturę stukać .... piszą durnoty a inni się obrażają i oczekują porad psychologa ... niestety ale nie tu ....

uważąj bo zaraz jakiś pawian cię oceni że jesteś taka i owaka .....

trzeba poznać psychologię dzieci i młodzieżyi wszystko da się zrozumieć Młodzi ludzie są emocjonalni , wrażliwi , przewrażliwieni i często w emocjach móią różne rzeczy [ nie tylko młodzi ale oni zwłaszcza ] a gdy tego ktoś nie zrozumie nigdy nie dogada się z zagubionym młodym , nastolatkiem , dzieckiem .

dzieci i młodzież jest wspaniała Zrozumcie to - co im dacie oni oddadzą wam . Warto sie zastanowić bo nic nie bierze się z niczego . Zawsze jest jakiś powód że ktoś coś powiedział . Rozmowa wiele wyjaśni . Zrozumienie i pełna bezwarunkowa akceptacja swoich dzieci .

do psychologa poc żeby wysłał cie na ksiezyc ludzie macie mózg myślcie sami a nie dajecie myslec komus za was

Moja najstarsza kiedys kiedys tak cos pod nosem potrafila to wywarczec, od dluzszego czasu (lat) z jej ust tego juz nie slyszalam Jak sie wtedy czulam? zalezalo od sytuacji,czasami pod nosem sie usmiechalam do samej siebie jakie to mlode glupiutkie,a czasami czulam sie podle i tyle

Gdy byłam nastolatką, powiedziałam matce że żałuję, że mnie urodziła.. I no cóż.. żałowałam. Chciałam żeby zapytała "dlaczego". Zapytaj swego dziecka czemu żałuje. Myślę, że nie można takich rzeczy bagatelizować. Nawet jeśli dziecko mówi to w złości, podczas kłótni- to już jest znak, że coś jest nie tak. Jesteś matką, musisz przesunąć swoje uczucia( to że Cie zraniły te słowa) na bok, na dalszy plan, i porozmawiać z dzieckiem o jego problemach.

duzo dzieci tak mowi do rodzicow,szczegolnie w okresie dojrzewania.Kiedy kazdy problemm jest bardzo wyolbrzymiany.Mi tez zdarzylo sie tak powiedziec do rodzicow,chociaz zawsze wierzylam ze mam najwspanialszych rodzicow na swiecie.

witam Pacanów niedaleko mieszkam ;)

Ja te slowa uslyszalam od mojej matki :-(

powiedziała, że żałuje że mnie urodziła i mogła poprzestać na moim bracie i że nie wie po co jej było drugie dziecko (ja) do dzisiaj pamiętam te słowa, tego się nie zapomina, a minęło już tyle lat...

Jeśli dziecko mówi, że nie jest szczęśliwe to zawsze to o czymś świadczy, nie można tego lekceważyć.