jak to rozumiec?

jolka, z tym calowaniem to moze jakies subiektywne odczucie. ale zeby wczesniej tak deliktaniej, wargi popiescil wargami, jedna, druga, no wiadomo... chyba o co mi chodzi? a ten od razu jezor pcha, sztywny troche jak kolek. No nie wiem... i zamiast glowe przekrzywic troche na bok, to on tak na wprost, bylo niezbyt komfortowo. ja sie staralam jakos ulozyc wygodniej z ta glowa, ale on tak napieral, ze mialam male pole manerwu. no i tak... pogryzl mnie do krwi:( :O

mowil mi tylko o swoich jakichs 2 zwiazkach. jeden 2 letni i drugi 6miesiec. ale poza tym nie powiedzial na ten temat ani slowa.

zrób mu ręką na próbę

a co ma do jego zachowania doświadczenie czy też jego brak seks to instynkt i pożądanie , całowanie pieszczoty tak samo. Reszta to uczenie się drugiej osoby tego co lubi czego nie . Ale grzienie sutka do krwi na wstępie? - a następnym razem przegryzie jej tętnice udową?

nie mówi bo pewnie je zagryzł :D

hehe :D jolka, ale ty mnie tu rozbawiasz :D

karpinos- na poczatek wolalabym sie calowac jakos fajnie z nim, a nie obciagac mu...

jak byl u mnie pierwszy raz wtedy co tez zwial po tym jak jego dlon wyladowala miedzy moim udami, to wczesniej, prawie na samym poczatku wizyty, spytal sie czy moze zostac na noc. spytalam sie go po co i uslyszalam: 'zeby cie przeleciec". a potem okazalo sie, ze nawet nie umie calowac i ssac sutkow :(

prawiczek - mitoman :)

no proszę cię , przeleciec to się może do sklepu po kawe. Lubie ostrą zabawe i mocniejsze teksty , ale tak na dzien dobry? co ja ci tu gadam , sama chyba już wiesz , że z tej mąki chleba nie będzie

no wlasnie ja juz sama nic z tego nie rozumiem!

spytalam go* jolka, troche zbil mnie tamtym tekstem z pantalyku, bo on niby taki spokojny, moze nawet odrobinke niesmialy, a tu taki tekst.

Jolka, no wlasnie nie wiem czy jeszcze spotykac sie z nim i dac mu szanse, czy nie. co tu w ogole robic. nie wiem :O ale jakos czuje w kosciach, ze nic z tego nie bedzie i tak.

no to jak tak czujesz to tak zrób. jedna z bywalczyń ma taki cytat - '' jeśli pierwszy pocałunek nie powalił cię na kolana nie ryzykuj drugiego '' :D i to prawda jest niestety

byc moze tak jest, nie wiem. nidgy dotad nie spotkalam sie z kims kto tak niewprawnie caluje. ogolnie on jakis taki dziki wydaje sie. kiedys w kinie chcialam go pogladzic po dloni, to odskoczyl na bok jak oparzony. ale przeleciec to mnie niby chcial na pierwszej wizycie. :O to chyba faktycnzie jakis erotoman gawedziarz. bez sensu. po co w ten sposob budowac cokowliek? od klamstw itd?

Wystrzelil na milion procent. To potwierdza niedoswiadczenie w calowaniu i zabawach „wstepnych Pozdrawiam:)

Wesołych i zdrowych Świąt :D

pan, ale to calowanie nie trwalo dluzej niz kilka minut:( Poza tym, nie zauwazylam, zeby mial jakas mokra plame na spodniach czy cos. no chyba ze tak szybko nie przemoklo albo kwestia ulozenia czy cos, no nie wiem:O

Jolka, dzieki i wzajemnie ;) :D

poszło w majty i nie było widać wolał się wycofać bo jakbyś mu wsadziła rękę to byś budyń na nich miała

to wszystko to faktycznie moga byc poszlaki tego, ze jest prawiczkiem? gdyby powiedzial o tym, jakos bysmy pogadali itd. a on udaje wielkiego don juana momentami, glownie w gadce. ja mialam wrazenie juz wczesniej, ze on chcial mnie pocalowac, ale jakby sie bal:( dziwne wszystko:(

przeciez on ma 34 lata i przy calowaniu i lizaniu (tudziez gryzieniu:O) sutkow spuscil sie?

moze wstydzil sie powiedziec prawde? moze sadzil, ze nie zorientuje sie? wczoraj tez zauwazylam, ze on przegladal moj telefon, smsy. wyszlam z lazienki, patrze, a on z moim telefon w reku i zapytuje czy mam cos do ukrycia, a jak nie to on sobie poczyta wiadomosci.

Gość może być prawikiem. Rzuca się na ciebie i zapomina, że masz nos jak caluje?

no tak, da sie zauwazyc cos jak brak doswiadczenia w takim blizszym kontakcie. chyba ze on zawsze tak funkcjonowal w zwiazkach? ale chyba jakies kobiety by juz go nauczyly, ze nie na miejscu jest gryzienie sutkow do krwi?:O jak mozna nie miec takiego wyczucia? wszystko jest dodatkowo dziwne o tyle, ze do pierwszej wizyty u mnie w domu, on w ogole nie mowil o seksie ani o niczym co by zwiazane bylo z fizycznoscia. nie dotykal mnie, nie calowal. wydawal sie niepewny, niesmialy... w niedziele tez rzucil tekstem jakby skierowanym do mnie na zasadzie co ja na to, taka hipotetyczna sytuacja-jakby wlozyl mi reke w odbyt:O jakos mam wrazenie, ze to co tutaj pisze brzmi niewiarygodnie, ze tak moze zachowywac sie facet:( moze powiedzial tak dlatego, ze ja wczesniej mowilam, ze bardzo podobaja mi sie jego dlonie. bo faktycznie mam troche krecka na tym punkcie. to powiedzial, ze jestem zboczona. mam dosc tego wszystkiego:(

moze ktos z Was jeszcze wypowie sie lub potwierdzi wpisy wczesniejsze? lub rzuci jakies nowe swiatlo na sprawe? bardzo prosze.