Piękne, subtelne sceny erotyczne...

Przed chwilą oglądałam film, był to melodramat, nie jakiś pornol, nagość była widoczna tylko momentami, zazwyczaj w jakimś półmroku, a facet, który kochał się ze swoją kobietą miał takie zajebiste ramiona i w tak cudowny sposób rozstawiał jej nogi, że nie mogę....

Jedwab, na tvn 7 dziś leciał..

te nogi?

No w taki seksowny, delikatny sposób, aż chciałam być na jej miejscu.. Tak to jest jak się od 1,5 roku nie było z facetem... Aż mnie nosi:(

tylko mrugnij ;)

wystarczy, że o tym piszesz, a juz bym chciała byc na jej miejscu :D

Niby na co dzień nikogo mi nie brakuje, lubię być sama, bo mogę wychodzić gdzie chcę, z kim chcę, nie muszę się nikomu tłumaczyć, że np dziś nic nie robię, tylko leżę i czytam książkę, czuję taką wolność i swobodę. Ale czasem tak mi brak faceta, a szczególnie jeśli chodzi o seks.. Pewnie zaraz ktoś napisze, że mogę poderwać kogoś na imprezie i się zaspokoić, ale to nie to samo.. Seks przygodny jest fajny, ale seks z miłości to coś zupełnie innego.. A jakoś nie mogę trafić na odpowiedniego faceta:/

A ostatnio tak szczególnie mi brak, jak np oglądam film i jest jakaś scenka, a ja siedzę sama i myślę sobie, że no kurdę, mam taką ochotę na seks i co tu zrobić:/

teraz to temat prosty stał się fundamentalnym..... jesteś pierwszą kobietą która chciałaby cały dzień spokoju ;) od faceta i tych pasywów, aż ciężko uwierzyć że to prawda :)

Ale w co ciężko uwierzyć? Bycie w związku ma wiele plusów, ale to nie znaczy, że bycie samemu ich nie ma. Najbardziej odpowiada mi to na imprezach, nie mam napięcia, że przychodzę bez faceta, a raczej przeciwnie, bo gadam z kim chcę, flirtuję, nie jestem od nikogo uzależniona i jak mam ochotę to wracam o 6 rano. Nie przeszkadza mi to, że wśród moich znajomych jest dużo par, pod tym względem nie odczuwam presji. Jak jest weekend to śpię sobie do 11 i nikt mi nie marudzi nad uchem, że mam coś robić. Jak mam ochotę to nie wychodzę cały dzień z łóżka, tylko czytam książkę albo coś dla siebie. Uważam, że jeszcze mam czas i nie szukam na siłę, że to najfajniejsze lata i szkoda je spędzić z jedną osobą jak można jeszcze tyle przeżyć. Myślę, żeby może wyjechać na Erasmusa, mam swoje pasje, to mi zajmuje czas. Chociaż nie zarzekam się, że gdybym się zakochała, to że nie dostosowałabym trochę mojego życia w stosunku do drugiej osoby, bo pewnie by tak było;)

Ale właśnie w takich chwilach jak wczoraj, gdy oglądałam film, to aż mnie ścisnęło, taka zwykła ludzka ochota na seks, a tu trzeba iść spać samemu. A faceci tak fajnie pachną, przytulają, całują, można tak fajnie wasze tyłeczki ściskać w trakcie.. Rozmarzyłam się;)

papa o miało być pupa do ściskania na dobranoc(jabłuszko) :D

Jedwab- tez mam takie myśli, jak Ty..że plusów bycia samemu jest dużo, tylko ta ochota.. ;-)

Wsrod kolegow z pewnoscia znajdziesz chetnego na jeden wieczor

ktoś_szukający_ - a Ty jak długo już jesteś sam/a?:>

a chyba z rok...i też mi TEGO brakuje :-)

chiver - myślę, że na pewno bym znalazła, ale nie chcę z kolegą. Chodzi mi o to, że seks z miłości od zwykłego seksu różni się tym, że partner jest bardziej czuły, troskliwy, mówi czułe słówka w trakcie, po stosunku głaszcze, przytula, całuje w nos i w buzię swoją partnerkę, zwraca się do niej inaczej.. A zwykły seks, taki bez uczuć może być namiętny, ale mimo to wciąż jest taki jakby automatyczny, pusty... Nie wiem jak to opisać..

ktoś - a jesteś kobietą, czy mężczyzną? No rok to juz kawał czasu...:D

Facetem jestem.. A Ty- ile bez seksu? ;-)

Jedwabiu, a mój mi całował całą twarz w trakcie najchętniej oczy...

nie zgodze sie z toba, zdarzyly mi sie jednorazowe przygody i zawsze byly czule elementy, roznio to sie tylko czasem trwania w stosunku do zwiazku

Jak już pisałam wyżej, 1,5 roku;) A Ty dlaczego jesteś sam?:>

rumianek :) - ale Twój stały partner, czy taki przygodny?:D

Przez ostatni rok- z wyboru. Cenię sobie wolność.

chiver - no może i są, ale wiesz pewnie o co mi chodzi.. Nie wiem jak to opisać.. Jak czujesz coś do kogoś, to po seksie czujesz się taki spełniony, że wasze ciała się zespoliły, czujesz z nim taką jedność, taką głębię. A po przygodnie po prostu czujesz, że było fajnie i tyle;)

ktoś_szukający_ - a przygody, zdarzają Ci się?:>

miał byc stały... ale skończyło sie jak inne zwykłe związki, ale erotyka była, teraz juz nie chce mi sie nic zaczynać, bo przecież tego samego juz i tak nie odtworzę

Ostatnio nie....a Tobie?

rozumiem, ale nie mozna miec wszyskiego

była bliskość i spełnianie na pniu wszystkich fantazji, o wielu nie musiałam mu mówić, bo wystarczyło że o czyms pomyslałam, a on to robił :)