Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fidella11

seks z mężem nie przynosi mi żadnej przyjemności...

Polecane posty

Gość fidella11

itam wszystkich, chciałabym podzielić się swoim problemem na forum, bo nie mam z kim porozmawiać. Jestem mężatką od 1,5 roku. Kocham mojego męża, jest wspaniałym partnerem, ojcem (mamy małe dziecko), głową rodziny. Super się dogadujemy, planujemy naszą przyszłość i patrząc z boku można stwierdzić: sielanka. Jedyną sferą w której kompletnie się nie porozumiewamy jest seks. Zawsze lubiłam seks, byłam otwarta na różne doznania, nie wstydziłam się komunikować swoich potrzeb i oferowałam swoim partnerom także wiele ciekawych przeżyć. Z mężem od początku nie było iskry ale zwalałam to na karb tego, że się nie znaliśmy. Z czasem zakochałam się w nim a seks nadal był mocno średni. Tłumaczyłam sobie, że to nie jest najważniejsze, że poznałam wartościowego człowieka i to się liczy... Dziś jestem w tej kwestii maksymalnie sfrustrowana. W łóżku z nim nudzę się, nie miałam orgazmu od 3 lat, muszę sama sobie robić dobrze żeby w ogóle pamiętać jak to jest... Myślę, że jest wiele kobiet, którym jego pieszczoty by się spodobały ale na mnie zupełnie nie działają. Zmuszam się do stosunków ale nie mam z nich naprawdę żadnej przyjemności. Nie umiem z nim o tym rozmawiać, kiedyś próbowałam to zamknął się totalnie w sobie i nie wyszła ta rozmowa zupełnie. Ja przez niego też się zamknęłam, kochamy się po ciemku, ja nawet nie ściągam koszulki bo mi się nie chce... W ogóle nie jestem zmotywowana żeby było seksownie, wystrzałowo i superowo bo wiem, że i tak skończy się jak zawsze. Dodatkowo niedawno poznałam kogoś, kto pociąga mnie strasznie... To nie jest kandydat na żaden poważny związek, wyłącznie na seks. Wiem, że ja też mu się podobam i że w każdej chwili mogę go mieć. Póki co do niczego nie doszło ale myślę o nim i boję się, że przy nadarzającej się okazji... Z jednej strony czułabym się koszmarnie po zdradzie męża ale z drugiej myślę sobie, że mam dopiero 30 lat i czemu mam być skazana na nudny seks do końca życia? Tak po prostu się ułożyło, że kocham człowieka który nie potrafi mnie zadowolić i może lepiej mieć kogoś na boku i w domu być zadowoloną i uśmiechniętą żoną, niż coraz bardziej sfrustrowaną i rozgoryczoną babą? Czy ktoś był lub jest w podobnej sytuacji? Doradźcie coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upierdolcie łeb
mężowi i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fidella11
tak się akurat złozyło, że ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i od tej pory
walisz sobie pasikonika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej się
cholera wie, facet nie interesuje sie czy odfruwasz, dziwne, bo to jest zawsze interesujące, jak kobieta reaguje. jak tak ma być do końca życia, no nie wiem, raczej trzeba mu powiedzieć, że nie dogadza, zanim zaczniesz zmagania na boku. po takiej przerwie każdy który ci dogodzi zawróci Ci w głowie. A ze dogodzi to pewne, dotknie cię a tobie poleci po nogach :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuujjjjj
jedyne wyjscie szczerze porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - coś tu nie gra
"jestem mężatką od 1,5 roku", "nie miałam orgazmu od 3 lat", możesz to wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej się
no bo ona jest podwójnie sfrustrowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira_9999
Wygląda na to, że popełniłaś błąd. Prześpij się z tamtym facetem, po 3 latach bez orgazmu należy ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemek28
Witam Ja mam podobny problem z żoną. Przemek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko sie
podobno bez dobrego seksu zwiazku i miłości nie bedzie, tylko,że o słabym seksie wiedziała wcześniej czyli jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie chędożenie
jaki facet, można nie być wirtuozem, ale każdy sie uczy, a w razie draki do sexshopu po zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fidella11 - umów się z tym kolegą ...nie ty pierwsza i nie ostatnia ...przecież nikt ci nie każe rzucać męża. Zostaną - lub nie - wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełny wrak człowieka
A moja żona nie chce orgazmu. Sprawę załatwia w 5 minut, bylebym sie spuścił i jeszcze po tym marudzi, że musi się umyć bo z niej cieknie. A dopuszcza mnie średnio raz na rok. Jak próbuję ją nakręcić, rozochocić i zaspokoić to jest wściekła, że jej doopę zawracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×