Wyjechałam bez wykształcenia i znajomości angielskiego,pomimo tego nie ŻAŁUJĘ.

Jak masz kogoś kto Ci pomoże to czemu nie spróbować:)

Oj to ciężko,bo jak masz dług to Państwo nie jest skore do pomocy,nawet do rozłożenia na raty...:( wiem coś o tym.

Chcialam dodac że 12 latek to prawnie dziecko i nie można go zostawiać bez opieki, czyli będzie trzeba mieć opiekunke albo klub poszkolny, za co trzeba płacić. To nie jest polska że dziecku da się klucz na szyję. Jak cię ktoś przyuwazy albo maly się wygada że sam siedzi w domu to ci nasla social services że dzieckiem się nie zajmujesz.

Dla chcącego nic trudnego, Też wyjechałam i jest dużo lepiej. Wolę tu tyrać za 1200 funtów na sprzątaniu czy zmywaku czy w fabryce i mam na kosmetyk,na wakacje,niz w Polsce 1200 zł i nie miec na nic.

I ja się dołączę. Z tym,że angielski znałam,tzn mogłam co nie co porozmawiać po angielsku. Wyjechałam i zamierzam tutaj kontynuować naukę,bo w Polsce skończyłam gimnazjum. Trzeba wierzyć w siebie i się może udać:)

Ja wyjechałam ze średnim i ze znajomością dobrą angielskiego. Ale znam parę osób,różnych. Bez angielskiego,bez wykształcenia i z tych różnych jedna wróciła:). Ale wróciła z powodów rodzinnych. Powodzenia:)

musisz sie przygotowac na harowe. Niektorzy mysla, ze jak przyjada, to beda czekali na nich z otwartymi ramionami hahah. No, zdarzaja sie tez osoby, (jak moja wspolokatorka) ktora mieszka u mnie od listopada, placi 1/3 co my wszyscy ( jak dla mnie mogla nie placic bo kasy nie ma, ale inni sie nie zgodzili). Jeszcze narzeka ze JEJ HERBATA NIE SMAKUJE, bo kupilam cos takiego jak w Polsce MINUTKA,a moja wychlewala co dla gosci mialam za 5 euro:/

Żeby normalnie tutaj żyć nie musisz mieć wykształcenia! Mówię o tych niższych stanowiskach(budowlaniec,kasjerka itp),wiadomo że do wyższych już mieć trzeba. Trzeba myśleć!! I trzeba być gotowym na nie powodzenia,poprzeczki. Nic od razu łatwo nie przychodzi. Ale ciężka praca tutaj,przejście przez trudy jest opłacane tym spokojem!

ONA Z WYSP. Ona ma całkowita rację. Przygotować się!

A gdzie pracujesz, że zarabiasz 1200 funtów? Jaka branża, jeśli można wiedzieć? Bo minimalna w UK to obecnie 6.19/hm, a to raczej 1200 funtów na czysto nie da, chyba, że 10h dziennie i 7 dni w tygodniu...

pracuje w fabryce i maz. Grafik różnie ustalany,ale nie jest źle. Nie zaluje swojej decyzji.

Ale te 1200 funtów to masz brutto czy netto? Bo to jednak różnica :)

szczerze- mi sie nie chce ciezko pracowac za minimalna, w bylejakim zawodzie bez perspektyw. po co sie spalac.

ja niestety musiałam wyjechać do niemiec (za rodziną). nie powodzi mi się ani trochę, mam magistra, praktykę i doświadczenie zagraniczne, znam biegle angielski ale niemiecki kaleczę nadal mimo 3 lat nauki, przez co nie mogę znależć pracy zgodnej z wykształceniem. jest mi tu źle, bo po prostu wiem że tu nie pasuję, o wszystko muszę się 20 razy bardziej starać a i tak mi nie wychodzi. pracuję poniżej swoich kwalifikacji, a i tak ciężko było mi tę posadę dostać.

do "widzę to zupełnie inaczej" ---> a miałabyś możliwość, żeby pomóc mi załatwić pracę i mieszkanie?(odwdzięczę się jak zarobię).. muszę wyjechać....

Autorko postu zaglądasz tu jeszcze?

I po to wyciagasz temat?!Co z autorka?Przeciez pisze,ze bez wyksztalcenia,bez angielskiego,za to z dzieckiem wyjechala i pracuje w fabryce...Przeciez wiecej nie mozna sobie wymarzyc w zyciu i tylko sie cieszyc! :-D

A Ty po co się naśmiewasz? Z tego, co wiem to autorka pracuje w sklepie, nie w fabryce. Poza tym języka się uczy, a kwalifikacje zawsze można zdobyć, przynajmniej sobie radzi, a nie siedzi i narzeka jakie to UK jest straszne, złe...

pewnie,ze narzekanie byloby tutaj calkiem nie na miejscu,a smiech to zdrowie :-D

Kto się śmieje, ten się śmieje ostatni, a autorkę podziwiam, radzi sobie lepiej niż niejeden wykształcony

Czesto to,co podziwiamy mowi o nas...A cytowac to trzeba we wlasciwym momencie :-D

To bardzo dobrze ze posłaliśmy dziecko do szkoly Helen Doron w Krakowie, zeby od najmłodszych lat mogło sie własnie uczyc jezyka angielskiego.

Lepiej mandaryńskiego, to jest przyszlosc. Angielski może przyswoić kazdy tłuk.

helen doron najgorsza szkola w krakowie nie polecam jezeli wiazecie przyszlosc swojegodizecka z wyjazdem za granice

Jak to dobrze ze wyjechaliście. Brawo. Teraz chociaż pracy w Polsce wiecej i nie widać tego syfu jaki tutaj robiliście gdy mieszkaliście w PL. Nie wracać. Tutaj nikt na was nie czeka.