EH TA RODZINA

Bylam wczoraj u mojej mamy z wizyta i byla tez bratowa (zona mojego starszego brata) z ktora zawsze bylysmy na dobrej stopie ale dowiedzialam sie , ze mnie obgadala. Jest mi tak cholernie przykro bo uwazalam , ze jest z niej fajna osoba i w zyciu bym nie pomyslala, ze moze mi zrobic takie swinstwo. Wczoraj probowala normalnie ze mna rozmawiac ale ja czuje do niej taka odraze , ze szok , nie moge na nia patrzec . Nic jej nie powiedzialam czego sie dowiedzialm, ale mysle, czy jej nie wygarnac ... jAK MYSLICIE?

ja bym wygarnęła!! z kultura ale tak aby jej weszło w pięty ! nie lubie dwulicowych osób :/

a co konkretnie powiedziała na Twój temat?

Myslalm o tym , zeby uciac kontakty i omijac ja szerokim lukiem.

powinnaś jej powiedzieć co wiesz i zapytać dlaczego to zrobiła ?....atmosfera się oczyści i nikt przed nikim nie będzie musiał udawać

no i chyba jest wążne od kogo ise o tym dowiedizałaś ? bo jeśli od kogoś kto sam lubi obgadywać ludzi - a na to wyglada - to czy warto temu komuś wierzyć ?

wiem to na 200% bo juz od jakiegos czasu podejrzewalam ja o to tylko nie mialam pewnosci. Chyba sie odetne od jej towarzystwa i bede jej unikac.

ale co takiego powiedziała? może miała racje a Ty jesteś przewrażliwiona?

miala racje ale zrobila to w tak chamski sposob, ze az mnie skreca ze zlosci jak sobie przypomne. A skaldajac zyczenia przy lamaniu oplatkiem pwoiedziala - wszytskiego najnajnajlepszego" i przytuliala sie. Wiem jak to brzmi ale uwierzcie, ze jestem tak nia rozczarowana i zawiedziona , ze wczoraj jak przyszlam do domu to sie poryczalam. :(

chodzi mi o to, ze jak sie kogos lubi to sie nie mowi o tej osobie w taki sposob nawet jezeli to co sie o neij mowi jest prawda albo prawie prawda.