Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porannarosaaa

Słoiczki dla dzieci Babydream? Proszę o opinie.

Polecane posty

Gość porannarosaaa

Widziałam ostatnio w rossmannie słoiczni dla dzieci Babydream. Były o wiele tańsze niż te inne z Gerbera czy z Bobovity. Jakieś opnie o nich? Ktoś je kiedyś dawał dziecku? Zastanawia mnie ta bardzo niska cena, czy to nie jest takie totalnie scierwo, ale skład mają ok jak czytałam opakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj mnie
Wszystkie słoiczki to scierwo. czy naprawdę jesteś takim leserem żeby dziecku nie ugotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzillaaaa
dawałam wszystkich firm, wszystkie dosalałam, bo inaczej dziecko pluło ile wlezie :) ale są ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
nie ja tam nie jestem przeciwniczką ani słoiczków ani samodzielnie przygotowywanych posiłków. Jak będę w domu, to chcę sama robić posiłki małej ale chcę też wrócić do pracy jak mała bedzie miała ok 6 miesiący i kiedy będe zostawiała dziecko z tata lub z babcią to wtedy zostawie kilka słoiczków, bo mąż raczej nie zrobi jej sam zupki... :D Cena tych rossmanowskich dań dla dzieci jest poprostu rewelacyjna w porównaniu z tymi wszystkimi gerberami. Te deserki o których piszesz tez widziałam, dla porównania te z nestle są 2 razy droższe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyubbb
miałam podobnie jak Ty - praca, mała z nianią a do tego moja córa naprawdę lubiła słoiczki ;) Podawałam wszystkie, tj. koleżanka wyżej. Najbardziej córci smakowały Hippy ale też są najdroższe. A te z Babydream są tanie i niczym nie ustępują. Pieluch też z Babydream używam do dziś i jestem zadowolona. Jedynie husteczki mają do bani - słabo nawilżone i cały płyn zwykle ścieka na sam spód opakowania - tak więc pierwsze są wysuszone a ostatnie aż ociekają ;) Acha i pieluchy do wody są też jakieś lewe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
przeciez te sloiczki sa w szczegolnosci dla dzieci ktore nie maja jeszcze roczku wiec jak mozesz je dosalac? w tym wieku dzieko nie powinno spozywac ani soli ani cukru. masakra juz od malego uczysz dziecko smaku soli i potem jak bedzie starsze to bedzie jeszcze gorzej bo nic co nie bedzie slone ci nie zje. a potem sie dziwia ze dzieci w polsce sa coraz bardziej otyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
podbijam. Ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
ojjj nie przesadzajcie z tą solą i cukrem... moja kuzynka dawała swojej 7 miesięcznej córce słodzone danonki i jakos otyła nie jest. Kaszke manne tez jej robiła posłodzoną. A jam mała miała 9 miesięcy to nawet żur pałaszowała, fakt,że troche miej doprawiony ale jednak i nic jej nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja do około
7 miesiąca podawałam córce Hipp a potem przeszłam na samodzielne gotowane jedzonko. Gdybym mieszkała w Pl to nie wiem czy nie przedłużyłabym podawania słoików , chyba ze znalazłabym żywność eko . Mieszkam w Niemczech i tu króluje najlepszy Hipp a słoiki z rossmana (takie same jak w Pl) są tańsze ale warzywa które tam trafiają nie sią świeże tylko mrozone (ekologiczne) wiec to faktycznie ścierwo bez wartości które jest wzbogacane sysntetyczną witaminą C. Lepiej kupić Hipp i podawać na zmianę z normalnym gotowanym krótko , miksowanym jedzeniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
ale chodzi o to ze w pierwszym roku ksztaltujesz dziecku smak na reszte zycia - jesli nauuczysz w tym czasie jesc warzywa i owoce to pozniej tez bedzie ladnie jadal - nie ma warzywa, ktorego corka by nie jadla - ale od 6 miesiaca dawalam jej wszystkie warzywa i nie patrzylam na te tabelki, ktore sa takie popularne w Polsce. A jesli nauczysz dziecko slodkiego to pozniej zawsze bedzie wybieralo to co jest slodkie a to prowadzi do otylosci - nikt nie mowi ze w przeciagu kilku miesiecy bedzie otyle ale to jak karmisz dziecko na poczatku bedzie mialo wielkie znaczenia za kilka lat wiec to twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
No tu się zgodzę, że dziecko jeśli jest od małego przyzwyczajone do róznych smaków, potem je więcej rzeczy, nie jest takie grymaśne. Moja koleżanka - mama tak wybrednej i grymaśnej 7 latki, w dzieciństwie karmiła ja bardzo jednostajnym jedzeniem, w kółko te same posiłki, nie wiem czemu chyba brakowało jej kreatywności w kuchni. Teraz dziewczynka nie chce nawet spojrzeć na większośc dań, choć nigdy ich nie jadła. Kiedyś u nch byłam i zamówili pizze i nawet tej pizzy nie chciała! Ostatecznie pościągała z ciasta wszystkie składniki i sam spód od pizzy zjadła. A jak jej się spytałam czy jadła wogóle kiedykolwiek kukurydzę czy pieczarki to powiedziała, że nie ale nie będzie tego jadła. Za to słodycze by jadła ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
a mrożone warzywa wcale nie tracą składników odżywczych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
dokladnie - mrozonki zawieraja witaminy wiec spokojnie mozna z nich przygotowywac posilki dla dzieci. zima kiedy nie ma swiezych zawsze lepsze sa mrozonki niz w ogole rezygnowanie z warzyw albo podawanie ciagle tych samych. a ktos napisal o przyprawianych sloiczkach - ja nigdy nie dodawalam soli ale za to wszystkie inne przyprawy i ziola. Moja corka nie chciala jesc tych sloiczow na dzieci po 6 i 7 miesiacu bo wlasnie byly strasznie mdle. Te po 10 juz byly trosze lepsze ale i tak ja jej lepiej gotowalam - sama probowalam i mi smakowalo wiec wiedzialam, ze jej tez bedzie smakowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idjiojfiojfiofjfojf
Ja nie rozumiem jak mozna pchac w dzieci sloiczki. "jałko", "marchewka z groszkiem" no ręce opadaja. Leniwe matki nie chce wam się dziecku marchewke zrobic? Skoro taki sloik stoi rok na polce to o jakich wartosciach odzywczych mowimy. Smieszne jest to co piszecie. Ide stad, bo szkoda mi tych dzieci karmionych chemia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
no niestety jak mama wraca do pracy to nie zawsze ma czas zrobić nawet tej marchewki dziecku... :p A już lepiej nie powierzać tej czynności męzowi, który nie jest masterschefem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
a pozatym ja w miarę możliwości będe też sama jej przygotowywać posiłki. Zastanawiałam się tylko dlaczego te słoiczki rossmanowskie są takie tanie w porównaniu do tych innych. I spotkałam się z różnymi opiniami, moja koleżanka ich nie kupuje właśnie dlatego, że są takie tanie bo jak twierdzi tanie=do dupy. Ja czytam zawsze skład sproduktów i właśnie też zauważyłam, że te babydream nie zawieraja witaminy C - przeciwutleniacza, które inne firmy pchaja jako konserwant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawierają przede wszytkim
cukru, które inni producenci pchają na polski rynek! Dlaczego są tanie? Bo mają tańsze prostsze opakowania i do tego duzo ich schodzi w porównaniu z droższymi, dlatego producentowi się opłacają. A producent to nie kto inny jak niemiecka Bebivita (nie mylić z polską Bobovitą), czyli odnoga niemieckiego HiPP-a. A kasze i mleko z Rossmanna robi niemiecka Humana (porównywałam składy mleka 1 z Humaną i to jest to samo). Słoiki z Rossmanna idą według niemieckich schematów żywieniowych, dlatego w tych od 4 mies. jest już mięso, co niektóre Polki dziwi - dlatego wyjaśniam, że we wszystkich markach słoików na niemieckim rynku jest mięso po 4 m., tak jak w żadnym słoiku nie ma cukru (dla porównania w polskich cukier jest prawie w każdym co jest złe, a mięso dopiero od 6 mies.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawierają przede wszytkim
Ogólnie jeśli bym miała wybierać słoiki bo nie dałabym rasy gotować (ze względu na pracę) to wybrałabym właśnie Babydream, a Hipp-y to tylko te które były pierwotnie produkowane na zachód i przez nadwyżki lub program pilotażowy trafiły na polski rynek (czyli nie mają polskich napisów na etykietach, ani składu dyktowanego polskimi zwyczajami - czyli waleniem cukru do wszystkiego co się rusza lub nie) albo takie które są robione dla polskiego klienta, ale jakimś cudem nie mają cukru. Ewentualnie z droższych Holle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, czy Wy zdajecie sobie sprawę jak zanieczyszczona jest gleba? Czy wiecie, ze nasze warzywa nie podlegają zadnej kontroli? Kupując u Pana Zdzisia z bazaru nie wiecie czym dana marchewka lub ziemniak jest polany. Jakimi pestycydami, jaka chemia! Przy obróbce termicznej tez tracicie masę witamin i mikroelementów. Rolnik, ktory inwestuje w eko gospodarstwo musi 3 lata uprawiać pole bez zadnych gowien aby otrzymać certyfikat. Inwestuje duze pieniądze i nie opłaca mu sie kombinować, gdyż utrata zgód i certyfikatów mogłaby sie równać z bankructwem. Hodowca ekologicznego bydła moze zwierzęciu podac antybiotyk jedynie w przypadku zagrożenia życia, to jest ostateczność. Ja zdecydowanie wole podac sprawdzony słoik z uprawy ekologicznej, zamknięty termicznie niz isc na osiedle i kupic przypadkowe warzywa. Glupota ludzka nie zna granic. Nie krytykujcie matek, ktore dają słoiki bo możecie same truć swoje dzieci w kompletnej nieświadomości. Radzę czas zmarnowany na przygotowanie pierwszego jedzenia dla Waszego niemowlaka przeznaczyć ma poczytania i otworzenie umysłów. Dowiecie sie w jak bardzo zatoksycznionym swiecie żyjemy i z jaka degradacja dla naszych organizmów wiąże sie spożywanie takiego jedzenia. Jako, ze mało kogo stać na kupowanie eko warzyw radzę dawać słoiki dla dzieci, gdyż te przechodzą rożne kontrole i mamy większa pewność, ze nie podajemy kilka do kilkudziesięciu mililitrów czystej chemii dziecku przy każdym posiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podawałam je dziecku i je wprost uwielbia. Teraz ma 4 lata i zamiast ciastka czy innej słodkiej przekaski woli słoiczek Babydream - zwłaszcza dynię. Za każdym razem gdy jestem z nim w Rossmanie domaga się słoiczka.A mi to w sumie pasuje. Lepiej jak wcina to niż słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość travellerka
No nie wiem...a jaki maja cukier? Sa ekologiczne? Jesli juz sie decyduje na sloiczki, to tylko te z przebadanych upraw, bio i bez cukru, np Holle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wszystkim jest cukiem, tylko do jakiejs minimalnej normy nie musi pisac na opakowaniu. Ja dawalam hippa i nestle, super sie sprawdzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko kaszki i sloiko polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupki robię sama ,ale z deserków owocowych korzystam moje dziecko lubi jak dodaje do kaszek ,ale tej firmy są jakieś dziwne w smaku wydawały mi się jakieś podpsute i przestałam kupować kupuje bobovitę są smaczniutkie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 9 m-cy , pije mleko Hipp, zupki mu gotuję , a deserek czasem kupię... Słoiczków Baby dream nie kupowałam, ale skusiłam się na deserek waniliowy (taka kaszka) Babydream . Mój syn dostał takiego zaparcia , że dramat :/ cenowo 4 takie deserki około 10zł, więc nie powiem , że tanio... już nigdy nie kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagna Agnisia
po co w dzieci cukier pchać masakra... są słoiczki bez cukru i soli jak Holle na przykład i wcale nie sa bez smaku! ja sama bym je chętnie wcinała, gdyby były wieksze i tańsze ;p to mit ze dziecko nie bedzie chciało tknąć nieposłodznych. jak sie nauczy od małego jesc naturalne to nie będzie mu to w niczym wadzic! a i zdrowsze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×