czy pracujecie w ciąży?

Mam termin za 7 tygodni i planuje już za tydzień iść na zwolnienie i trochę przygotować się do porodu. Mam duży brzuch i nie jest łatwo ale dam radę pracować. Poza tym w pracy jest przyjemnie:).Na Święta nasłuchałam się od rodziny "mojego" ,że nie powinnam i ogólnie wywołało to ogólne zdziwienie, że pracuję... Jak jest u Was?

Pracowałam do 40tc,co też ogólnie budziło duże zdziwienie. Zwłaszcza,że pracuję w szkole :) ale na szczęście młodzież stanęła na wysokości zadania i nie dokuczali mi zbytnio. Chłopcy nosili wszystkie cięższe przedmioty typu mapy, globus, eksponaty skalne (jestem geograficą :p ). Urodziłam w 41tc i 3dniu. Pracowałam do 12 czerwca :) wystawiłam wcześniej stopnie i poszłam do szpitala.

my nie pracujemy w ciąży, pracują tylko frajerki

ja nie pracuje-warunki pracy mi na to nie pozwoliły:) chociaż i tak bym poszła na zwolnienie, ponieważ umowe tak czy inaczej mam do dn. porodu, do pracy będę mogła wrócić jak Maleństwo pójdzie do przedszkola :) więc po co? Placą 100% i siedze w domciu

w ciązy powinno sie odpoczywać a nie zapierdalać w robocie za marne grosze

Ja jestem w ciazy i pracuje. Fakt faktem mloda ciaza bo 8 tydzien ale najbardziej meczaca.. Ciagla sennosc, wymioty, nudnosci, bole piersi, zgaga ;/ wzdecia itd..

ja nie pracowalam i nie zaluje.

agusia medalu nie dostaniesz po co sie męczyć?

Medalu moze nie dostane, ale mam pewnosc, ze moje stanowisko pracy bedzie czekalo na mnie po macierzynskim, ew. nie bede miec problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy, jesli bede chciala.

nie rozumiem narzekających bab w ciąży trzeba isc na l4 a nie narzekać ,że ja miałam mdłości omdlenia a do roboty chodziłąm. I co takiej medal dać? Order zasłużenia dla pracy?

ciąza to nie choroba, więc niby dlaczego mam nie chodzić. do dnia porodu.

a ja uważam, że te co pracują w biurach nie powinny dostawać L4!!! i tak nic nie robią, tylko komputerek kawusia i ploty!

A niby po co mam chodzić do pracy w ciąży, jestem na zwolnieniu od 4 tc, i dobrze ze poszłam, nikt by mi za to nie podziękował że chodzę do pracy wręcz odwrotnie jeszcze by gnębili że planów nie robię bo oni nie patrza czy to ciąża czy nie. Więc z premedytacją poszłam na zwolnienie i wcale nie żałuje. To jedyny czas kiedy mozna to wykorzystać. A ja sie wcale nie patyczkowałam bo umowę i tak mam na czas określony więc jak nie będą chcieli przedłużyć to i tak nie przedłużą.

do nie chodze bardzo dobrze zrobiłaś ja tak samo ale i tak lekarz mi nie kazal bo praca z chemikaliami w labo więc i tak odpada ja od 5 tyg. gdyby nie brak okr to bym się nie skapnęła bo objawów zero. Czyli jestes w 11 tyg? :)

ja też nie chodzę od 4tc, tylko ja wylądowałam w szpitalu, potem miałam zwolnienie ze szpitala, zamotałam sobie od rodzinnego, bo oczywiscie na ginekologa trzeba czekać :) i od 6 tc chyba jakoś mam L4 od gina. Nie chodzę, więc widze, że też produkcja?

śmiac mi sie chce ze stwierdzenia że te co w biurze pracuja to tylko kawa i komuterek:) sama pracuje w biurze, u prywatnego przedsębiorcy i niby miał by mi płacic za picie kawy i internet???:):):0 Smieszne podejście jakieś. może zatryzmałas się w jakiś latach 90-tych na posadach państwowych??:) u prywatnych przedsiębiorców nie słyszałam żeby za to płacili. a jk Ty słyszałas to daj namiary, chętnie sie w takim miejscu przyjme:)

Czy ja chce pracowac? W sumie to nie i wolalabym isc na zwolnienie i dostawac co mesiac ase za nic alde niestety nie kazdy ma tyle szczescia i pracuje w opraniu na umowie o prace itd. Ja mam umowe zlecenie i niestety mnie l4 nie obowiazuj co sobie wypracuje to dostane, a wiadomo dla dzi dzi kazdy grosz sie liczy ;)

ja labo ale u nas w fabrce na produkcji idą dziewczyny od razu na l4 bo dzwigaja

Ja nie pracowałam. od 7tygodnia na zwolnieniu. praca w przedszkolu i to na 8 godzin z maluszkami, które nie zawsze są delikatne...no i te choroby,ciagle grypy,rotawirusy,różyczki.itd. bałam się po prostu.

bolkdjnjhvnksxnc- ja juz jestem w 29 tc :) pracuje w instytucji finansowej, gdyby tam pracowali ludzie normalni to bym chodziła do pracy,a tak to po co mam się stresować i narażać dziecko niepotrzebnie

no to połowa za toba ja 12 tydz

To teraz piękny czas przed tobą :) czas szybko leci, pamiętam jak byłam w 12 tygodniu bo zatrułam się śliwkami suszonymi wtedy hihih.

Ja jestem na zwolnieniu od 7 tc. Pracuję w szpitalu na oddz. Pediatrycznym więc nie chciałam ryzykować. Zresztą to praca zmianowa a ciężarnej nie wolno pracować w okresie nocnym. Wcale nie mam wyrzutów sumienia, że jestem w domu. Na moje miejsce została przyjęta na zastępstwo koleżanka. Mam zamiar być na przedłużonym macierzyńskim. Umowę mam na czas nieokreślony. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki

na moje miejsce tez przyjeli inna dziewczyne

Należy nam się L4 wiec po co pracować?? Co do pracy jeśli masz zmiany w trybie nocnym pracodawca musi ci zapewnić zmiany w trybie dziennym :) Mnie najbardziej rozśmieszyło jak kumpela-2 miechy przede mną zaszła a razem pracujemy-poszła do lekarza po L4-jej lekarka była na urlopie-a on że ona może pracować bo zapewnią jej inne stanowisko. Ona w śmiech. Na produkcji i zmiana stanowiska... Hałas potężny. W biurach, gdzie jest o wiele ciszej i nie ma dźwigana przecież pracy nikt nam nie da...

powstał klub nierobów

od roboty garb rośnie a jak jest ciąza to jedyny taki czas ,że mozna pobierać pieniadze za siedzenie w domu więc trzeba to wykorzystać na maksa isc na zwolnienie na samym początku i siedziec do końca

ja pracowałam w obu ciążach, w drugiej do samego porodu.Dzieci zdrowe, a w pracy mnie doceniono i dostałam awans.

L4 to sie nakezy osobom niezdolnym do pracy,jezeli ciaza nie pozwala ci pracowac to oki ale jezeli idziesz bo chcesz to jestes naciagaczka i oszustka,a najlepsze ze oszukujesz nas wszystkich w tym swoich bliskich bo zabierasz BEZPRAWNIE kase z naszego wspolnego wora

rzad też nas oszukuje i kradnie ze współnego wora ,ale na dużo większe sumy więc odpierdol się od cięzarnych na l4. chcesz tyrac w ciązy to tyraj nikt Ci nie broni.