Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak strasznie sie o nia boje

Urodzilam córke w 25 tyg ciazy

Polecane posty

Gość tak strasznie sie o nia boje

W 2 dzien swiat urodzila sie moja coreczka, Nagle odeszly mi wody, porodu nie udalo sie niestety zatrzymac. Mala wazyla 800 gram, dostala 1 pkt. Lezy w inkubatorze, nie potrafi sama oddychac. Lekarze daja jej male szanse. A ja siedze i rycze. Czy sa tutaj jakies mamusie ktorych dzieci urodzily sie w podobnym czasie a przezyly i sa zdrowe? Prosze o kilka dobrych slow bo jestesmy z mezem zalamani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalum!
bardzo trzymam za was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghisella
a ty już w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja co prawda nie mam
takich przeżyć, ale chodze często do szpitala, w którym wiszą zdjęcia dzieciaczków urodzonych właśnie w 24-27 tc- żyją, rozwijają sie dobrze, więc trzymam mocno kciuki za Twoja córeczkę, moge jeszcze dodać, że moja siostra po urodzeniu ( w 7 miesiacu ciaży ) przez 2 minuty nie oddychała, dostała 2 pkt, lekarze mówili, że będzie warzywem, o ile w ogóle przeżyje- dziś ma prawie 10 lat i jest bardzo dobrze rozwijającym się dzieckiem, a lekarze którzy nie dawali jej szans są w ciężkim szoku musisz wierzyć, że będzie wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak strasznie sie o nia boje
rodzilam sn, mala przewiezli do innego szpitala a ja sie sama wypisalam bo dobrze sie czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vginna jestemchyba33
porod byl bolesny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolaola12
a jakie ma znaczenie to czy porod byl bolesny kretynie wyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam szczerze...
Ja trzymam kciuki, nie raz czytałam, że od 23tc (o ile nie od 25 nie pamiętam dokładnie) przy obecnej aparaturze dziecko urodzone w tym czasie ma BAAAAAARDZO duże szanse na przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W sumie ja też jestem
Ciekawa. A Tobie Autorko bardzo współczuję życzę powodzenia, teraz w sumie wszystko od lekarzy zależy, pomodlę się za Twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój nick zawiera błąd
Pomódl się i oddaj córkę pod opiekę Matki Bożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grfgrtg
ja tez slyszalam ze w 25 tyg sa juz naprawde duze szanse na przezycie. wiesz co zrob? usiadz sama w pokoju, jak nikogo nie bedzie w domu. i porozmawiaj z Bogiem, tak po prostu zwyklymi slowami. powiedz mu jak sie boisz, popros zeby corcia przezyla, przepros Go, ze odzywasz sie dpopiero wtedy kiedy czegos poytrzebujesz. nawet jesli nie wierzysz w Boga to popros, on naprawde istnieje. wiesz ile razy tak z Nim rozmawialam i mi pomagal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54323543234532
W sumie ja też jestem - po co się będziesz modlić, jak 'wszystko od lekarzy zależy'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W sumie ja też jestem
Po to żeby ich natchnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczemalejduzosil
Moje blixniaki urodzily sie w 32 tygodniu ciazy, ale na OIOMie noworodkowym lezaly z dziewczynka, ktora wazyla przy porodzie 528 gram. Prywatnie uzywalam neonatolog jako domowego lekarza do dzieci, wlasnie z tego szpitala i powiedziala mi, ze ta mala wychodzi na prosta. Badz dobrej mysli... siedx przy malej jak najdluzej sie da, by czula Twoja obecnosc, takie dzieci jest udowodnione, szybciej dochodza do siebie. Mala dostaje przez sonde Twoj pokarm???? czy karmia ja tylko kroplówkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos tam jest
ja ostatnio w tv widziałam kobietę, która urodziła dziecko w 24 tyg. Dziś dziewczynka ma 3 lata i rozwija się prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjyhjytthj
hej,ja urodzilam sie jako wczesniak z 28tyg ciazy,waga 580g 32cm wzrostu 2pkt,sama oddychalam od poczatku. Dzis mam 32 lata,dwóch synów urodzonych o czasie a nawet starszy przenosozny 3tyg :) Taka dziewucha to ktoś wielki dla tego swiata,bedzie oki.zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżżżżżżżżżżżżżżżżżż mama
Witaj, Sama mam dwoje dzieci, z tym, że nie wcześniaki, choć w pierwszej ciąży było zagrożenie przedwczesnym porodem. Byłam wtedy pod opieką lekarza, który często przyjmuje na świat dzieci bardzo przedwcześnie urodzone. Pamiętam jak byłam u niego na badaniu, a on mówił, że chłopczyk, którego przyjął na świecie w 24 tc wychodzi na prostą, ma retinopatię(wadę wzroku) i wszystko reszta ok. Pamiętaj, że dziewczynki urodzone przedwcześnie są silniejsze niż chłopcy. Oby Wam się poszczęściło!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 30 lat temu z moim blizniak
iem urodzilismy sie w 7mcu i zyjemy -wiec przy dziesiejszej medycynie musi byc dobrze - ZDRÓWKA dla Córci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie dobrze! Trzymam kiuki twoja cocia napewno jest bardzo silna! A zapytam co bylo powodem tak wczesnego porodu lekarze cos ci powiedzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie zalamuj sie. Wiem ze to bardzo ciezkie ale znam 2 kobiety ktore urodzily w 25 i 27 tyg i dzieci choc byly wiele miesiecy w incubatorze - przezyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki za twojego maluszka! aby wszystko bylo dobrze, pomodlę się za twoje maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej przyjaciolki coreczka wazyla 780grama dzis ma juz 5 lat i jest dobrze rozwijajacym sie dzieckiem.Tak jak ktos wyzej napisal,dziewczynki maja wieksze szanse na przezycie.Trzymam kciuki za Twoja coreczke autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak strasznie sie o nia boje
od 20 tc mialam problemy z szyjka, lezalam caly czas jednak nie pomoglo;( niestety pokarmu nie mam, probuje ja pobudzic ale chyba przez ten stres nic z tego. staram sie jak mnajwiecej przy niej siedziec, chociaz rodzina uwaza ze po porodzie powinnam wiecej odpoczywac bo jak ze zmeczenia zemdleje to jjuz jej nie pomoge. moja tesciowa mieszka 3 mi od szpitala wiec pare razy na dzien u niej jestem. Martwie sie o moja coreczke. Jest taka malutka, taka piekna, a lezy biedn podlaczona do tych urzadzen. lzy mi leca jak to pisze. tak strasznie sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorniczynka
Przede wszystkim wejdź na to forum: http://forum.gazeta.pl/forum/f,15302,Wczesniaki.html Znajdziesz tutaj wiele szczęśliwych zakończeń takich historii. Wielu dzieciom się udaje, chociaż rzeczywiście brutalna prawda jet taka, że tylko nielicznym, a i tak często te dzieci nawet jeśli przeżyją nigdy nie są zdrowe. Najczęściej mają porażenia mózgowe w związku z wylewami krwi do mózgu, nie mówią, nie chodzą, nie jedzą itp. Mimo wszystko życzę szczęścia, bo będzie Wam teraz potrzebne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
komorniczynka..... mogłaś sobie to darować. Autorko trzymam kciuki za Twoje maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorniczynka
No sorry, ale szlag mnie trafia jak czytam o tych "naprawdę dużych" szansach jakie tu niektórzy bzdury wypisują. Prawda jest taka, że to dziecko wcale przygotowane do życia nie jest i cudem będzie jeśli wyjdzie z tego bez szwanku. Lekarze o tym wiedzą, ale nigdy do końca nie mogą odebrać rodzicom nadziei. Autorka niech się lepiej przygotuje psychicznie na najgorsze, a za każdy przeżyty dzień dziękuje Bogu. Zresztą ze skrajnymi wcześniakami jest taka sytuacja, że dziecko może przeżyć np. 3 miesiące, a potem nagle umrze na sepsę czy inne powikłanie związane ze wcześniactwem. Jedno jest pewne, wcześniaki mają ogromną wolę walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfdghjy
moja koleżanka urodziła dwadzieścia parę lat temu córkę, też w 25 tygodniu, medycyna była wtedy na innym poziomie, obecnie jej córka ma już swoją córkę , będzie dobrze, maluszki są silne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny bo głupi
Mój ginekolog, kiedy byłam w ciąży, na moje pytanie kiedy maluch może wyjść bez szwanku z przedwczesnego porodu, odpowiedział, że od 34 tc. Wtedy jest spora szansa, że będzie okay. Wcześniej to loteria, a 24 tc to przecież praktycznie dopiero połowa ciąży. Nie ma się co łudzić, że będzie super. Przed Wami sporo ciężkich chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko współczuje Ci
ale jak miałas problemy z szyjką dlaczego lekarz kazał ci tylko lezec zamiast dac pesar albo szwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKAZLA
kolezanka urodzila w 22tc synka, prawie 700g i 32cm, zyl niecaly dzien, zareagowal dobrze na antybiotyk, niestety jego stan sie pogorszyl i zmarl... innej kolezanki siostra urodzila coreczke w 25tc teraz ma chyba 3 lata i jest niepelnosprawna, nie mowi, nie chodzi, ale lekarza daja jej spore szanse na normalne zycie, ona poprostu rozwija sie duuuuzo wolniej autorko nie trac nadzieji!! bede trzymala za Twoja coreczke kciuki! sama jestem w 34tc i modle sie by dotrwac do konca, mam na koncie 6 pobytow w szpitalu i musze na siebie uwazac... zycze Ci duzo wytrwalosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×