Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dumny człowiek

Era szarlatanów...

Polecane posty

Młodzi już sami nie wiedza co robić i kogo słuchać. Są tak zagubieni i sfrustrowani, że obcych ludzi na czatach pytają jak maja pokierować swoim życiem. Szukają drogi wszędzie gdzie się da i popadają w rodzaj paranoi. Nikt nie potrafi im stworzyć warunków i perspektyw. Nikt nie wie tak naprawdę jak żyć i każdy miota się jak ryba w sieci. Nastała era szarlatanów i Ci będą kierowali społecznością, która szuka silnego przywódcy. Nie ma znaczenia kto to będzie. Wystarczy, że wskaże im cel i oni jak ślepe krowy będą mu służyć... bo zatracili poczucie własnej wartości i godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemafrodyta
nie wszyscy ale wiekszość i owszem. Przyczynia się do tego powszechna pseudo edukacja i brak odpowiedniego wzorca w rodzinie. Na nic nie ma czasu, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS26
Pranie mózgownic przed massmedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemafrodyta Moim zdaniem to wina rozwoju cywilizacji, która brnie w złym kierunku. Nastawiamy się nie na człowieka tylko na pieniądz i tym samym zatracamy siebie. Przyszłe pokolenia są zagubione, niedojrzałe, porzucone na pastwę losu. Dorośli nie wiedzą co robić i powielają swoje błędy w przeświadczeniu, że nie ma innej opcji. Jak zatem taki młody człowiek karmiony tym wszystkim może wbrew logice wybrać rzeczywistość, która jest w gruncie rzeczy irracjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemafrodyta
w błędnym kierunku wznosisz palec winy. To nie wina cywilizacji ale ludzi którzy stoją na czele elit i mają największy wpływ na wiele kwestii dotyczących codziennego życia jednostki. To celowe działanie, tu nic nie jest dziełem przypadku. To zagubienie o którym piszesz jest celowo wywoływane w młodych umysłach bo takimi jednostkami potem łatwiej sterować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziękuj systemowi , mamonie i jej niewolnikom - rodzaj ludzki zasługuje na szyderę, a ktoś ma specyficzne poczucie humoru i ma zabawę z tego , że idioci w XXI wieku nadal nie potrafią rozróżniać - dobra od zła :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemafrodyta
system do końca nie jest taki zły, mamona też ma swoje dobre strony. Nie popadajmy w skrajności. To ludzie wynaturzają system, prowadzą swoje własne krucjaty mając na uwadze tylko swoje cele bez względu na koszty a przecież dla wszystkich by starczyło bogactwa tego świata. Niestety człowiek ma upodobanie w poniżaniu drugiego człowieka i dlatego tak się kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
system oparty na mamonie jest sam w sobie wynaturzony , ponieważ powstał od wynaturzonych istot oraz ich wynaturzonych idei i został wprowadzony bez względu na konsekwencje siłą - aby jak największą ilość masowego bydła , sprowadzić i karmić na swoich pastwiskach , bo wtedy - nikt już nie będzie wiedział czym jest dobro i zło :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sutanniane miliardy und torebk
dokładnie, szarlata stworzył kolejny rozpierdowy watek w celu uszlachetnienia samego siebie:D cel jest pobieżny, rachuba czasu daje mu egzystencje potencjalnie wijącej sie ułomności życiowej w której udoskonalenia sposobności nie dają mu poczucia skazitelnej ułomności od petrofii ' :))niczym bog svolin'e staje przed surdutem na piedestale :) nie wiem czy pojmiesz rozumniei szlachetnie moja myśl-swawolną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krul MiDAS
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam teeth na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu. Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam? Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam tę myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły. A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXIII LO. „Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się. „A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam. On odpowiedział: „W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta? „To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona. Zaczął mi się uważnie przyglądać. I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał: „A czego Pani uczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×