Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piff paff

zostałam bardzo źle potraktowana - co mam zrobić

Polecane posty

Gość piff paff

Witam, Oboje z mężęm mamy po 30 lat. Miesiąc temu urodziła się nasze pierwsze dziecko, zdrowe, śliczne, wspaniałe. Tydzień temu dowiedziałam się - odkryłam, że mąż od 2 miesięcy zna pewną kobietę, z którą romans zaczął 1 miesiąc temu. Przyznał się do winy. Powód: jego niska samoocena i chęć potwierdzenia swojej męskości. Na pytanie czy to że jesteśmy razem od ponad 3 lat,cudownego szkraba, mamy wspólny dom, mieszkamy sami z dala od rodziny (więc powinniśmy być dla siebie najważniejsi),musiałam wyprowadzić się z kraju, żeby z nim być (mieszkamy na innym kontynencie) codziennie rano żegnam go do pracy z lunchem w ręku, pocałunkiem i stwierdzeniem, że jest wspaniały i cudowny jako ojciec, to czy to nie jest dowód na to, że jest dla mnie ważny i że go bardzo kocham? Od tygodnia bardzo się stara, jest po prosu idealny, mówi, żebym dała mu czas na to bym mogła się przekonać jak bardzo potrafi się zmienić, że tak będzie zawsze, żebym spróbowała mu uwierzyć jeszcze raz, że że że etc. Chce mu wierzyć ale cholernie boję się, że to się powtórzy (wiem o tym, że swoją poprzednią dziewczynę też zdradził). Baaardzo go kocham ale instynkt samozachowawczy mi mówi, że powinnam dbać o siebie. Proszę o jakieś rady, czy ktoś był w podobnej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 783963
Jesteś głupia czy tylko udajesz? :o Naprawdę myślisz, że zapewnienie, że jest dobrym ojcem i przygotowywanie mu lunchu sprawi, że będzie czuł się dowartościowany jako mężczyzna? Zastanów się lepiej jak jest w kwestii seksu, a nie lunchu czy obiadków. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45the
ha ha ha a tak naprawde myśli już jak wydupczyć nastepną dziunie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toniematka
Kopnij pajaca zanim bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toniematka
Zdradzil ex z Toba, prawda? Masz za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
Nie to nie byłam ja tą dziewczyną, z którą zdradził swoją ex. Co do seksu to mieliśmy je super udane. Wiem to bo takie rzeczy się widzi i czuje będąc razem w bardzo ścisłym związku. A o luchcach napisałam bo wydaje mi się zę i na polu domowym wszystko z mojej strony było na tip top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 783963
"Mieliśmy" :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia
moja rada: postepuj tak jak dotychczas, rob mu obiadki, sprzataj i prasuj koszulki dzieki temu bedzie mial wiecej czasu na rozmyslanie o kolejnej dupie wllasnie dalas mu na to przyzwolenie jestes jednak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego 7 coś tam
" Zastanów się lepiej jak jest w kwestii seksu, a nie lunchu czy obiadków." No tak zaraz napiszesz że to ona jest winna bo widocznie czegoś jej mężowi było brak. No to pierwsza lekcja dla ciebie. Czasami ktoś ma udany seks a i tak może zdradzić tylko dlatego że nadarzyła się okazja, bo jakaś inna laska jest chętna i ma np. inną facjate. Są takie typy ludzi którzy po prostu mają ciągoty do nowych wrażeń których to dostarcza ryzyko i nowa znajomość która może się skończyć równie szybko jak zaczęła i udany związek z żoną jednemu facetowi wystarcza a drugiemu nie. Są różni ludzie. A jak wg ciebie facetowi czegoś brak to czemu się z żoną nie rozwiedzie tylko na boku zdradza. Takie tłumaczenia są żałosne i śmieszne. Mają wyłącznie na celu uniewinnienie zdradzającego i przerzucanie winy na żonę w celu wybielenia samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
do 78...... tak mieliśmy bo jak napisałam wcześniej miesiąc temu urodziłam dziecko i niestety trzeba się wstrzymać z seksem po porodzie ok 6 tygodni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela 500-setka
piff paff bądż uważna.To co powiedział,że się przekonasz- zaniepokoiło mnie najbardziej-otóż to są tz.uspokajacze-stosowane po to aby uśpić twoją czujność. Ale też musisz wiedzieć ,że faceci są monogamiczni i czasami zdradzają aby zdradzać a rodzina jest dla nich najważniejsza.Czasami kobiety tz.mądre-przymykają oko dla dobra ogniska domowego.Zastanów się c zy potrafisz to znosić.To co napisałaś-wygląda,żę facet tak ma-będzie zdradzał i nie zostawi rodziny.ZASTANÓW SIĘ TEŻ,CZY NIE ZASTOSOWAĆ JAKICHŚ ZASTĘPCZYCH ZABAW W ŁÓŻKU SKORO WSPÓŁŻYCIE JEST JESZCZE NIEMOŻLIWE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory że napiszę brutalnie -ale myślę (na podstawie życiowego doświadczenia) że Twój mąż mowiąc o jakichś tam rzekomych jego czuciach się niedowartosciowanym , zwyczajnie łoi Ci ostre kity, kładzie gruby makaron na uszy ...Po prostu bierze Cię na litość , bo mleko się rozlało i taką obrał taktykę .Tak myślę (obym się myliła..), ale za wiele już takich przypadkow widzialam. Facet przyłapany na się na ogół albo wije , albo bierze na litość (tak jak tu) jaki on bidny, jeszcze z siebie zrobi ofiarę (pomimo że to on skrzywdzil i jest to super ewidentne) albo idzie do końca w zaparte (wypierając się że nie). Nie daj sobie wmówić że to jest Twoja wina . Tak nie jest. Kochałaś go, i dokładnie tak jak piszesz , on nie miał najmniejszego powodu czuć się zaniedbywany czy cokolwiek. Nie sądzę by leczył kompleksy, po prostu chciał odmiany, chciał sobie poszaleć .Jest zwykłym egoistą i nie umie kochać wiernie.Nie wiem co Ci poradzić, ja chyba bym się zastanowila czy dalej z nim być .Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniela 500 tka co Ty piszesz-wg Ciebie "mądra kobieta przymyka oko na zdrady" ???????????????????????????????????????? A to Ci dopiero "mądrość".... Ciekawe czy mężczyznie to samo byś napisała-że madry facet przymyka oko na zdrady kobiety? Na zdrady może przymykac oko chyba tylko ktoś niepewny swej wartości, nie umiejący sobie poradzić w życiu lub ktoś kto lubi żyć w chronicznym cierpieniu. Ew ktoś kto nie kocha i ma to w nosie. Czy to są objawy mądrości ? To są objawy słabości. Silna kobieta nie pozwoli na robienie z siebie idiotki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrada byłaby dla mnie zbyt wielkim upokorzeniem, by móc dalej być z osobą, która się jej dopuściła. Nie wyobrażam sobie zasypiać i budzić się koło faceta z myślą, że być może kilka godzin temu był w łóżku, lecz z inną kobietą. Ktoś wyżej napisał, że niektóre kobiety przymykają oko na zdrady, by "dbać" o ognisko domowe. Jednakże- cóż to za ognisko domowe, gdy jedna ze stron nie jest wierna? I dalczego to my, kobiety, możemy być upokarzane i ranione przez mężczyzn...? Nie wierzę, iż ktoś mógł w ogóle tak pomyśleć! Co do Autorki postu- wszystko zależy od ciebie. Ja nie zniosłabym myśli, iż nie jestem jedyną kobietą w życiu mojego partnera. Nie mówiąc już o kwestii zaufania... Powodzenia, nie poddawaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
bardzo dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo jednak odpowiadać, nie będąc postawionym w takiej sytuacji. Myślę, że nie ma sensu kierować się opiniami innych, lecz tylko i wyłącznie swoim rozumem. Jeśli jesteś pewna, że mąż się poprawi- nie ma nad czym się zastanawiać, aczkolwiek jeśli nie jesteś w stu procentach przekonana- zdrada ta będzie co jakiś czas przewijać się w waszych kłótniach, bo nie wierzę, że nie będziesz do tego wracać przy okazji najbliższej sprzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
DO ANIELA 500-SETKA: hmm zabawy w łóżku i inne urozmaicenia, tak, jestem jak najbardziej na tak z tym, że zajmowanie się noworodkiem 24h przez 7 dni w tyg przez miesiąc może jednak odsunąć sprawy seksu na 2gi plan. Wiem, że jest to(sex) mega ważne dla nas obojga i sama chciałabym mieć orgazm za orgazmem ale jest to niemożliwe ze względu na to jaki miałam poród i późniejsze komplikacje okołoporodowe no i c'mon nie wstaje w nocy co 2 godziny od ponad miesiąca i jestem na każde zawołanie dziecka, bo mi się tak podoba, a później nawet nie mam siły zjeść śniadania z niewyspania!! Muszę się zająć nową istotą, naszym dzieckiem, więc chyba mam prawo nie mieć siły i ochoty na to by jemu uprzyjemnić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawady- niektóre osoby mają tu bardzo zaściankowe poglądy. Kobieta świeżo po porodzie, mężczyzna zmiast być jej opoką i ostoją ją zdradza, a ona jeszcze ma umilać mu czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
bardzo mnie to przeraża co piszecie. O tym ze jak facet zdradza to znaczy ze ma powod, było kiepsko w lozku itp. To jak to? Nie mozna juz wymagac od kogos z kim sie zyje lojalnosci i uczciwosci? Jak sie cos źle dzieje to sie rozmawia, przedstawia problem drugiej osobie a nie rzuca miedzy pierwsze lepsze rozlozone nogi. Mężczyzna przed narodzinami dziecka moze sie bac, moze sie czuc odsuniety na inny plan moze miec metlik w glowie. Ale to nie jest zadne wytłumaczenie zdrady! Jak z kims jestes, zakładasz rodzine, twierdzisz ze kochasz - to automatycznie deklarujesz wiernosc i nie ma skakania na boki przy byle gorszym samopoczuciu! Moze i on sie zmieni.. ale nie sadze że na zawsze... kiedys znow poczuje ze traci grunt pod nogami i jakas miła pani go pocieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też prawda . Nie jest latwo podjąć decyzję będąc w"centrum wydarzeń" i zaangażowaną, przekreślić wspólne lata .Przypomniał się watek jaki zalozył pewien facet tu na kafeterii jakiś czas temu -tytuł bodajże"Krajobraz po zdradzie", gdy czytałam jego posty aż bylam zaskoczona jego brakiem wahania, zdecydowaniem. Od razu postanowil o rozstaniu, nie miał wątpliwości. I nawet nie miał dowodow realnej zdrady, jedynie poszlaki(smsy, maile) a mimo to podjąl szybką decyzję . Tylko że tam nie było dzieci, więc to też inaczej ..W każym razie, trzymam kciuki abyś podjęła przemyślaną ,dobrą decyzję, i nie żałowała jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci, dzieci, dzieci- myślę, że gdyby tylko mogły decydować wybrałyby szczęśliwą, zdrową rodzinę- nawet, gdyby miało to oznaczać, że mamusia i tatuś mieliby nie być razem. "Mąż mnie zdradza, ale dla dobra dziecka z nim zostanę"- no cóż, dobro to, jak widać, pojęcie względne, bo ja nie chciałabym się wychować na błędnym założeniu, że moi rodzice są szczęśliwi, podczas gdy prawda była trochę inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś mamą czy żoną?
Za bardzo nad nim skaczesz, powinnaś mieć swoje życie i hobby aby to on był zazdrosny o ciebie i twój czas, jesteś ciepłe kluchy, za bardzo przewidywalna, zawsze na czas, na miejsce, na pewno...Facet potrzebuje łapać zdobyczy, doganiać ją i pożerać, a ty jesteś już złapana. Poza tym jest trochę dziecinny, zwierza ci się, że ciebie zdradził, przerzuca winę i odpowiedzialność na inną osobą, jak na kumpla. Chcesz być dalej z nim i ciągle się zamartwiać, czy gdy się spóźnia z pracy, to już kogoś tam dupczy? A może boisz się o swoją przyszłość, dlatego z nim jesteś? Jeżeli pasuje ci rola poniżanej i zdradzanej żonki to ok, a jeżeli nie to odejdź i zacznij nowe życie, ale będzie to trudne i ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
Kocham ot co. Ot mój błąd. Oczekiwałam tego samego w zamian. Miłości wollnej od wszystkich podejrzeń, niedomówień, kontroli etc. Czas zrewidować swój sposób postrzegania miłości chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś mamą czy żoną?
miłości idealnej, takiej z reklamy a ona nie istnieje:) Nie mogłabym być z facetem, któremu nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chloe9504
Uważam że każdy zasługuje na 2 szansę, jeśli zrobił to po raz 1 to mu ją daj, dla waszego dziecka, ale badź czujna, jeśli sytuacja się powtórzy nie miej złudzeń że bedzie zdradzał juz zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piff paff
Cholera! zawsze czytałam takie historie na kafeterii i myśłałam sobie, Boże kim są te kobiety co tak nie mogą się pozbierać, przecież jest to normalny i prosty wybór: zdradził to dowidzenia, nie ma przebacz bo zrobił to raz zrobi i drugi. Tak jak z biciem (na szczęście nie w moim przypadku). Ale jak to dotyka samego Ciebie to jest to tak nierealne, jak w jakimś bardzo realnym śnie. Chciałabym mu dać drugą szansę ale myśłe, że nie mogę. Gdyby zdradził mnie raz. Trudno. Stało się. Jestem w stanie to zrozumieć, nie zapomnieć ale jakoś z tym żyć. Nazwiecie mnie głupią masochistką. Ale miłość jest jaka jest nie tak łatwo jej się wyzbyć nawet jak mnie tak mocno zranił. Kocham. Ale w naszym przypadku jest tak, że mąż mi się przyznał do tego, że zdradzał mnie z nią kilka razy. Więc nie powinnam mieć żadnych złudzeń. ALe gdzieś tam na dnie serca słyszę, że jednak powinnam zaryzykować bo każdy ma prawo na drugą szansę ale jak to mówiłą Amelia Poulain w filmie Amelia " Każdy ma prawo zmarnować sobie życie" aaaaaaaaaaaa Czy ktoś mnie zrozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×