niedlugo kolenda-topik kolendowy

przyjmujecie?:o

Nie, wypluwamy

przyjmuję, dlaczego nie:o

absolutnie nie , Bóg dał mi rozum i nie potrzebuję wskazówek kolesia w dużej czarnej by wiedzieć jak żyć.

oczywiście, że nie przyjmuję.

Ja tam nie słucham wskazówek księdza:o. Przyjdzie, pogadamy i pójdzie. Mnie to nie przeszkadza. :o

do kosciola nie chodze i nie przyjmuje kolendy tak samo jak nie przyjmuje swiadkow jehowy, cyganow czy akwizytorow

Mnie naprawdę nie przeszkadza jak przyjdzie ksiądz i zapyta co słychac, jak tam w robocie i takie tam. Miło się rozmawia i nie jest to dla mnie jakas tragedia:o

smetek ale nie musisz sie tlumaczyc :O

Daje mu w kopercie 10,20zł i tyle. Jak nie będę miał to nie dam proste:o

Nie mam o czym rozmawiać.Nie ufam księżom, to są grzesznicy gorsi ode mnie,więc dla mnie żaden autorytet.

dla mnie rowniez nie sa autorytetem. Rozmawiam z kim chce i kiedy chce

smętku a mieszkasz sam czy z familią , pytam bo jak byłem młodym chłopakiem to miałem w domu presję na kolęde.

Ja nikogo nie przekonuje. Nie piszę że macie tak robić , ja piszę jak JA robię i to jest moja sprawa. A co wy robicie to wasza sprawa. Nigdzie nie napisałem ze MACIE PRZYJMOWAC KOLENDĘ.:o Mieszkam sam. Jak jestem w domu i przychodzi ksiądz to przyjmę. Nie widzę problemu w tym. Sam kieruje wlasnym zyciem i jak ksiądz bedzie w to ingerował to mu to zwyczajnie grzecznie powiem.:o

kolęda się pisze-matoły

przpraszam za ten błąd Kolęda *

ja tez przyjmuję i to z chęcią:) nie mam z tym problemu..... ksiądz nie woła o kasę,daje bo chcę rząd mnie natomiast okrada i tu mnie zalewa bo nie chcem a muszem dać dla pieprzonych nierobów i zasranej unii!!!!!!!!!!!

nie umiem rozmawiać z księdzem

ja umiem rozmawiać z każdym, ale unikam głupków i ignorantów:o

twój nick :O jestes naprawdę żałosny :O az ci współczuje. p.s. kolede przyjmuje.