kolęda,nie otworzylam

Nie chodze do kościoła,ani razu nie przyjęlam kolędy odkąd tu mieszkam/5 lat/,a oni rok w rok się dobijają.Przd chwilą znów byli,co za wkurzający zwyczaj,na zachodzie Europy tego nie ma.

spod sutanny wysunął się wielki, czerwony i gorący penis, którego z lubieżnym uśmiechem objęłam swymi ustami i po chwili nasyciłam się życiodajnymi sokami nie roniąc ani jednej kropelki miłosnego nektaru

ten podszyw wyżej to chyba jakiś złośliwy milośnik polskiego kosciola i księży.

prowo zawsze chodzą i pytają czy przyjmujesz księdza, wystarczy powiedzieć nie i masz spokój na kilka lat no, ale skąd takie tepe gówno może o tym wiedzieć?

ja, odkad mieszkam sama (juz 6 rok) tez nie otwieram :P Nie bede mafii wpuszczac do domu :P nawet corki nie ochrzcilam :P teraz mozecie po mnie jechac :D

ty, ateista, nie plec glupot :O z poczatku jeszcze z 2 razy moze otworzylam i grzecznie dziekowalam :P ale i tak rok w rok przylaza :O

W zeszłym roku otworzylam i powiedziałam biednemu ministrantowi,ze nie przymuję,zatkało go,biedne dziecko,sadziłam,że kleryk zaznaczył i dadzą mi wreszcie spokój:-o

Chodzą co roku, bo nie wiadomo, czy się nie nawróciłaś albo nie wyprowadziłaś. Mnie to nie przeszkadza. Właśnie powiedziałam ministrantom, że nie przyjmuję księdza i nic mnie to nie kosztowało.

do 22 Oni mają to gdzieś,będą męczyć do bólu,wypychaja na front dzieci,sami nie mają odwago zapukać.Co to wogóle z azwyczaj,żeby chodzić ludziom po domach

porzeczka,masz rację,tylko mi naprawdę szkoda tych omotanych ministrantów.

ksiadz tez skads na dziwki musi miec

zimilimi, zgodnie ze statystykami księdza nie przyjmuje 1/3 parafian. Więc chyba nie powinien to być jakiś szok dla nich. W mojej klatce przyjmuje może połowa i ministrant miał obojętną minę jak mu podziękowałam:)

wlasnie sprawdzilam kiedy beda chodzic- drugiego stycznia :O Powiem wam, ze jak sie wprowadzilam do tego bloku (nowy, oddany byl w styczniu), to lazili w styczniu a pozniej, do tych co nie otworzyli, to jeszcze w lutym :O Podobno tlumaczyli sie tym, ze czesc rodzin nie zdarzyla sie jszcze wprowadzic ale prawda jest taka ze za malo kasy mieli :D

ja przyjmuję.ale nie płacę za kolędę

tez problem, raz w roku otworzyc drzwi i powiedziec "nie, dziekuje". Ja tak robie od ladnych paru lat i naprawde nie widze problemu. Świadkowie Jehowy sa czesciej i nie daja sie tak latwo przegonic, cyganie z garnkami tez chyba czesciej niz raz w roku przylażą i nie sa zbyt kulturalni. Ksiadz czy ministranci - bo roznie to jest - móią "to z Bogiem" i tyle. Kosciol ma swoje zle strony - to pewne - ale czy to nas upowaznia do bycia chamskim? Czy jak dzikus - ukrywania sie we wlasnym domu?

prościej byłoby gdyby były w kościołach listy na które wpisywaliby sie ci co chca przyjmować kolędę:o takie listy mogłyby być wystawione nawet cały rok po mszach, ułatwiłoby to życie i księżą którzy mogliby lepiej rozplanować czas wiedzac ile osob ich przyjmie i samym mieszkańca którzy nie musieliby nikomu dziekować ani udawać że ich nie ma w domu.

*ksieżom:P

kościół ma i złe strony bo kościół to ludzie, a ludzie nie są doskonali cieszmy się że mamy taką religię , zobaczcie co się dzieje w krajach gdzie coraz więcej muzułmanów jest, Francja , Anglia oni dla poprawności politycznej nawet nie pierdną , ale w Londynie już białych Brytyjczyków jest najmniej jeszcze trochę wszystkie kobiety okutają w czadory

ja zawsze wpuszczam kolędę , zastanawia mnie czemu tak obrzucacie błotem przecież to jest dobrowolne !