Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie rozumiem mam

nocnik przed roczkiem

Polecane posty

Gość nie rozumiem mam

Nie rozumiem mam, głównie w pl. Dlaczego tak bardzo wierzycie reklamom? Dlaczego wszystkie kity jakie Wam wciskają tak szybko łykacie? Słoiczki są najlepsze, nocnik u trzylatka? Nie mieszkam w pl i lekarze odradzają wszystkie słoiczki i mówią że zawsze najlepsze to co sami ugotujemy. Nocnik: razem z grupa znajomych uważamy że dziecko które nie ma roku jest najchętniejsze do nauki na nocnik. Każde z nas to praktykuje i zawsze kończy się to powodzeniem. Dziecko które ma 14 miesięcy nie nosi pieluszki. Nauka bez stresu, płaczu, sikania wszędzie gdzie popadnie. Moja córka niedługo kończy rok. Zaczęłam ją sadzać gdy miała 9 miesięcy. Od tamtej pory nie chce robić kupy w pieluchy. Oczywiście zdarza się jej zrobić siusiu w pieluszkę, ale to może 2 razy na dzień - czasem mniej i w ogóle, a czasem więcej. Teraz jest tak że zawsze jak sadzam to siusiu idzie od razu a malutka się wtedy śmieje i bije brawo. Wniosek: pieluchy to droga sprawa, a producenci zrobią wszystko aby zarobić jak najwięcej - przekupują lekarzy, poradniki, wszystko za pieniądze, a Wy tak pięknie to wszystko łykacie. My (nasza grupa) kierujemy się intuicją i sercem - efekt rewelacja! Wiem że to i tak nie przemówi do Was, ale chociaż wyraziłam swoje zdanie, a przecież to mi wolno. Pozdrawiam wszystkie mamusie te bardziej mądre i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko buahahah
"My (nasza grupa) " to sekta jakaś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko buahahah
no i rozumiem, że ty należysz do mam z grupy "te bardziej mądre " i nie znasz stopniowania przymiotników... żaaal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci
My (nasza grupa)??? co to znaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
widzę że nie masz nic do powiedzenia w temacie to czepiasz się słownictwa, gramatyki - ambitne:) Z resztą nie o tym tutaj rozmawiam, to tyle co miałam do powiedzenia apropo gramatyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
nasza grupa - tak jak napisałam w wątku jest to grupa znajomych, nasi przyjaciele. Jest nas 8 rodzin, wiek dzieci różny, najstarsze ma 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BecikowaBecikowa
popieram w 100% :) jeszcze troche jestem w stanie zrozumieć matki, które pracują (z tymi słoiczkami) lub jadą w jakąś naprawde daleką podróż. Nie mogę pojąć kobiet, które całe dnie siedzą w domu i wolą kupić słoiczek niż obrać ziemniaczka czy marcheweczke i ugotować... Co do nocniczka, to ja przejme sposób mojej mamy, gdy siedziałam już byłam przyzwyczajana do nocniczka. Nie miała ze mną dzięki temu problemów. A to z pieluszkami to wygoda według mnie i koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
moja córka ma 22 miesiące i dopiero na wiosnę będziemy robić akcje nocnik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
Jest mi bardzo miło że znalazła się jedna osoba która mnie popiera. Oczywiści ja również stosuję słoiczki w awaryjnych sytuacjach i pieluszki za spacerki i noc. Dla mnie to jest sprawa jasna. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
"Waszej" ignorancji dziecko około 2 roku życia dopiero zaczyna zdawać sobie sprawę z tego czym jest potrzeba fizjologiczna więc o czym Ty w ogóle mówisz? nauczyłaś dziecko załatwiać się na nocnik, a i tak przynajmniej raz dziennie sika w pieluchę i Ty uważasz, że dziecko jest gotowe na odpieluchowanie?:D gdyby było - załatwiałoby wszystkie potrzeby do nocnika jak robi to każdy człowiek, który wie jak korzystać z toalety odezwij się, gdy dziecko świadomie SAMODZIELNIE będzie korzystać z nocnika i nie będą mu sie zdarzać wpaski, a gwarantuję Ci, że to będzie mieć miejsce dopiero w okolicach 3-go oku życia, a nie mądrzysz się tutaj na temat odpieluchowania u dzieci, które najczęściej nawet jeszcze same nie chodzą więc niby jak mają same siadać na nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Z nocnikiem też tego nie rozumiem. Np. siostra mojego męża swoje syna zaczęła sadzac jak ten miał prawie 3 lata!!! SZOK. Teraz ma drugiego syna ma 1,5 roku, jak spytałam czy go sadza na nocnik to mnie wyśmiała. Ja swoją córkę sadzam na nocki od kiedy zaczęła siadac, teraz ma 10 miesięcy i kupę robi do nocnika, nie zawsze jeszcze, ale w większosci. Z siusiu ciężej, ale sadzam ją. Przede wszystkim przyzwyczajam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BecikowaBecikowa
a ja nie rozumiem, każde dziecko jest inne to że schemat pokazuje jedno nie znaczy że pod to podporządkowuje się wszystko! Tutaj jest mowa o przyzwyczajaniu i oswajaniu z nocnkiem a nie o świadomym załatwianiu potrzeb fizjologicznych... To tak jak powiesz, że dziewczyna która ma 20 lat nie jest gotowa na dziecko, a to nie prawda jedna jest gotowa w wieku 20 lat, inna nie jest jeszcze w wieku 30. Nie trzymaj się twardo tabeli, ponieważ zaraz założysz wątek"moje dziecko ma tyle i tyle lat a jeszcze nie mówi. Dlaczego?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
dodam jeszcze, że sama zaczęłam się załatwiać na nocnik, gdy miałam 8 miesięcy:O o zgrozo:O o zgrozo, bo gdy sama zostałam matką i mój syn w wieku 8 miesięcy jeszcze nawet samodzielnie nie siadał, to ręce opadały mi na te ciągłe pytania rodziny kiedy mój syn przestanie nosić pieluchy?:O przestał nosić, gdy był na to gotowy i miał wtedy 2 lata i 9 miesięcy wcześniej podejmowaliśmy co jakiś czas próby i ewidentnie nie był gotów na to by rozstać się z pieluchą więc do niczego go nie zmuszałam dlatego, ze wychodzę z założenia, że u dziecko - wszystko w swoim czasie tym sposobem oszczędziłam dziecku i sobie nerwów związanych z mokrymi majtkami, mokrym łóżkiem czy dywanem o czym niejednokrotnie tutaj czytałam syn nauczył się załatwiać potrzeby fizjologiczne JEDNEGO DNIA, bo był po prostu na to gotowy nigdy nie musiałam biegać za nim i pytać czy chce siusiu, bo od razu robił to sam ale każdy robi jak uważa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
ja się trzymam sztywno tabeli? no proszę Cię, czytaj ze zrozumieniem i pokaz mi choc jedno dziecko, które mając mniej niż 2 lata samodzielnie załatwia potrzeby fizjologiczne bez żadnej wpadki nie znam takiego dziecka w przypadku swojego dziecka tak samo robiłam podejścia do nocnikowania co jakiś czas, ale skoro dziecko wolało nocnik zakładać na głowę to jaki był sens zmuszać je do czegoś na co kompletnie jeszcze nie było gotowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
Oczywiście zgadzam się z wypowiedzią że dziecko nawet w wieku 3 i 4 lat może mieć wpadki. Ale to są wpadki, nie znaczy że dziecko nie potrafi sikać do nocniczka znacznie wcześniej. Im dziecko jest starsze tym tych wpadek jest mniej, to oczywiste. Jednak roczne dziecko bardzo dobrze wie po co jest nocnik i 14 miesięczne dziecko potrafi już wołać kiedy potrzebuje. Jednak wciąż wpadki się zdarzają. Dziecko oswaja się od maleńkiego z nocniczkiem dzięki czemu oszczędzam mu sikania gdzie popadnie w wieku 2óch lat a przede wszystkim stresu nagłej zmiany w jego życiu! Dziecko najlepiej się rozwija mając rutynę, jego mózg tego potzrebuje. Ja wprowadzam tą wielką zmianę stopniowo przyzwyczajając dziecko w wieku kiedy najwięcej łyka wiedzy i nowości i poznaje świat. Dlatego ta metoda jest tak skuteczna. Znam dużo rodzin którzy stosują Twoją metodę, niestety nie jest tak efektywna. A nawet znacznie bardziej stresująca dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
dla mojego dziecka stresujące byłoby gdybym zmuszała je do siadania na nocnik, gdy kompletnie nie było na to gotowe a skoro nagle nadszedł dzień, gdy sam zaczął z największą ochotą siadać na nocnik, to chyba nie ma nic lepszego dla takiego dziecka, które doczekało dnia kiedy coś osiągnęło samodzielnie i niczym nie musiało się stresować, bo nikt go wcześniej do niczego nie zmuszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
nie patrz na pryzmat innych dzieci tylko przez pryzmat swojego dziecka, bo to nie jedyny odnośnik tematu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
miało być: nie patrz na inne dzieci tylko przez pryzmat własnego dziecka;) córka mnie rozprasza, bo chyba chce już jeść kolację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
Tzn że jak Twoje dziecko w wieku 8 lat nie będzie jeszcze chciało chodzić do szkoły to je nie puścisz bo nie jest jeszcze gotowe? To co piszesz to nie ma kompletnie sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci
nie porównuj szkoły do nocnika bo to głupieeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
A kto napisał że zmuszałam? U mnie w domu nie ma płaczu i krzyku, czytaj ze zrozumieniem. Jak malutka zrobi siusiu to się śmieje na głos i bije brawo! I to jest zmuszanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem mam
To porównanie nie jest głupie, są rzeczy do których rodzice zachęcają dziecko, ja zachęciłam moje do nocniczka i kupy nie chce robić w pieluchę. Krzyczy płacze i stęka dopóki posadzę ja na nocnik, od razu kupa idzie i dziecko się cieszy. Dziecko nie chce iść do szkoły to zachęć je. To wszystko to ten sam schemat. Powtarzam że jesteś kolejną ofiarą handlu zarobkowego. Zrobią taką mieszankę z mózgu aby tylko produkt się sprzedał, niestety kosztem dziecka - a Ty jesteś tego przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci
każde dziecko jest inne i każde w swoim czasie "żegna sie z pieluszka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Dla mnie uczenie dziecka siadania na nocnik jest niepotrzebne, ale krzywdy to nikomu nie robi, więc jak kto chce. Ja poczekam aż synek do tego dorośnie. To pierwsza kwestia, a druga- piszesz że córka siada i bije brawo. A co byś zrobiła jakby nie siadała? Nie mogłaby usiedzieć, nie pomogłyby książeczki z instruktażem, sadzanie misia? Bo też zakładałam że poradzę sobie jak tylko synek zacznie komunikować że robi siusiu czy kupę. Super, komunikuje ale po fakcie, za to na nocniku nie usiądzie i tyle. Na nakładce na wc usiądzie, ale wytrzymałość ma 5 min. Udało mi się realizować wiele z tego co planowałam, ale tylko o tyle o ile dziecko współpracuje. A to też jest człowiek, a nie robot do programowania. Słoiczki dawałam awaryjnie, ale jednak dostawał czasem. Tyle że ja miałam czas siedzieć i mu gotować- a nie każda mama ma, niektóre po macierzyńskim muszą wracać do pracy. Nie każda też gotować umie, nie każdej się chce. Więc nawet jak ktoś daje z lenistwa, wątpię czy krzywdzi tym dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
po pierwsze i przede wszystkim, to Ty czytaj ze zrozumieniem: ja, odniosłam się do tego co Ty napisałaś: "Dziecko oswaja się od maleńkiego z nocniczkiem dzięki czemu oszczędzam mu sikania gdzie popadnie w wieku 2óch lat a przede wszystkim stresu nagłej zmiany w jego życiu!" to Ty twierdzisz, że jeśli nie uczy się dziecka siadać na nocnik przed ukończeniem pierwszego roku życia, to potem w wieku 2 lat jest to dla niego STRES??? jaki stres?:D przykład mojego dziecka ewidentnie przeczy temu i pokazuje, że jest zupełnie odwrotnie, bo moje dziecko nauczyło się korzystać z nocnika z dnia na dzień bez stresu szczerze mówiąc nie mam pojęcia o jakim stresie mówisz w tym przypadku, bo stresem na pewno jest to, że dziecko ma załatwiać się do nocnika, gdy zwyczajnie nie jest na to gotowe poza tym Twoje porównanie nauki nocnikowania ma się nijak do pójścia do szkoły z prostej przyczyny: dziecko na naukę nocnikowania gotowe jest w wieku mniej więcej 2 lat, a żeby pójść do szkoły w wieku 7 lat więc jeśli ani ja ani Ty ani nikt inny nie będzie zmuszał dziecka do nauki w szkole, gdy będzie miało np. 5 lat, to bądź spokojna, na pewno nie będzie problemu z tym by rozpoczęło naukę w szkole o czasie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem maz
Ty odnosisz się jedynie do swojego dziecka, ja do wielu. Tobie się udało, miałaś szczęście. Ty twierdzisz że idealny moment to 2 lata, a to jest jedna z wielu wersji jakie słyszałam. Np moja kuzynka uważa że 1.5 roku to ten idealny czas, inni 2,5. Z kolei od następnych słyszałam że nie ma takiego czasu, trzeba dziecko obserwować. Ile ludzi, tyle opinii. Wejdź sobie w wyszukiwarkę google i sprawdź jakie ludzie mają problemy z dziećmi w sprawie nocnika np. chowanie się za meble aby się wysikać, czy co gorsza dzieci się zacinają, stresują przez co nie dają rady się wysikać do toalety mając nawet 3 lat. Wiele rodziców twierdzi że jak dziecko będzie gotowe to samo zacznie sikać do toalety. Takim właśnie sposobem pojawił się topik :moja 4 letnia córka sika tylko w pieluchę. Mała jest tak zestresowana nocnikiem że jak mama zdejmie jej pieluszkę to mała wstrzymuje mocz, potrafi nie sikać przez cały dzień. Uważam że ten "właściwy" czas pojawia się wtedy gdy rodziców napawa pozytywna energia by w końcu coś zrobić z tym że dziecko sika w pieluszkę. Niektórym się uda nauczyć, ale to rzadkość. Te dwa lata jako idealny moment to według mnie nie prawda, jak napisałam wcześniej każdy z rodziców Tworzy swoją datę wg tego że gdzieś usłyszał że to najlepszy czas lub wyczytał w jakiś super mądrych poradnikach, ale tak naprawdę jest to tłumaczenie, zacieranie swojego lenistwa. Przykład na mnie i mojej siostrze: obydwie przestałyśmy nosić pieluszkę w nocy mając 1,5 roku. W dzień wcześniej około 14 m., nie było nigdy problemu braku gotowości. Nigdy w domu nie byłam stresowana, bita, nie było krzyków, zmuszania. Nikt nie karze dziecko za to że się zesika, to jest naturalne i zdarza się nawet 5 latkowi, ale to nie oznacza że nie jest jeszcze gotowe na sikanie do toalety czy do nocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaliczam się do Waszej grupy, bowiem moja córcia, jak tylko usiadła ( 6 miesiecy) to zaraz ja na nocnik :) nie oczekiwałąm jakiegoś wołania czy coś tylko oswojenia się, bo wiem, ze maluchy w wieku 2 lat mają z tym problem. efekt? od 10 m-ca życia moja córka nie zrobiła kupy do pieluszki NIGDY i bardzo często pokazywała na nocniczek i rzeczywiście robiła siusiu. z pieluszkami pożegnałyśmy się jak miała roczek i 8 czy 9 miesięcy. trwało to tak na prawdę 5 dni. no po 2-3 dniach nie zsikała się w majteczki a po 5 dniach wiedziałam, ze już mammy sukces :) polecam i nie zastanawiajcie się, bo kiedy dzieciak ma frajdę z siedzenia to na prawdę nie robi mu różnicy czy to jest podłoga czy nocnik. a potem jest on jak najbardziej naturalny dla maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja......
nie chce mi się czytać wszystkich wypowiedzi, ale z mojego doświadczenia to nie jest regułą. Sama syna zaczęłam sadzać za namową mamy jak zaczął sam siedzieć czyli jakoś około 7 miesiąca. Nic to nie dało, czasami cudem udało mi się złapać siku czy kupę, jak widziałam, że zaczyna robić. Świadomie zaczął się wypróżniać jak miał 23 miesiące, wtedy zaczął kontrolować pęcherz i to było widać, jak próbował trzymać czy robił "na zapas" jak go posadziłam. Wcześniej to była loteria. To samo było u pierwszej córki mojej siostry- sadzana przed rokiem, sama zaczęła robić jak miała prawie 2 lata. Z drugą siostra była już mądrzejsza po doświadczeniach z pierwszą i zaczęła ją sadzać w wieku 20 miesięcy- nauczyła się w tydzień, mimo że wcześniej nie widziała nocnika na oczy. Jak widać z mojego doświadczenia, to nie ma żadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdvs
nie wie mnasza sama zaczeła prosic o nocnik jak miala rok i trzy miesiace. widziała ja starsza 4 letnia córka załatwia potrzeby na kibelku wiec se szybko przyswoiła. dzis ma rok i piec miesiecy i robi siku i kupe na nocnik. na noc i drzemke dla bezpieczenstwa zakladamy pampersa. z nocy przewaznie zasikany z dni bardzo zadko. w dzien nawet sie wybudza z drzemki jak chce siku. wszystko zalezy od dziecka i rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×