Kobieta bez prawa jazdy to dno

Wiecznie trzeba jej wozic doope, nawet dziecka nie odwiezie do przedszkola, taki pasozyt w sumie... Co o tym myslicie?

czytałem.Co ty za pierdoły piszesz plebsie żałosny

mozesz merytorycznie uzasadnic swoje zdanie?

i na jakiej to niby podstawie nazwales mnie plebsem? no chyba ze nie znasz znaczenia tego slowa...

podnosze swoj temat! wiele razy czytalam tu, ze fracet bez prawka jest przez was z gory skreslony a jak kobieta nie ma prawka to juz ok?

odnoszę wrażenie że wszoraj zdałaś egzamin...za 15stym podejściem

no ja pierdziu.jak mawia czesio.znowu zgadłem

no w koncu ktos sie odezwal zdalam za 2-gim razem 6 lat temu:P dziwi mnie tylko dlaczego wszystkie laski jadą po facecie bez prawka...

z doświadczenia wiem że nie każdy posiadacz prawka ma predyspozycje bycia kierowcą

Ja mam prawko i jestem kierowcą dla swoich dzieci. Dziwi mnie kiedy ludzie stawiają domy za miastem a potem mają problem bo tylko facet w rodzinie ma prawko i samochód i muszą żonę do pracy a dzieci do szkoły zawieźć.

ja nie mam prawka i teraz koniecznie musze go zrobic mimo ze moja orientacja w terenie jest stosunkowo bardzo niska i pewnie zanim gdziekolwiek dojade, bede krazyc 100 razy

mam prawo jazdy i nie widzę w tym nic co by mnie wynosiło ponad innych zwykły, szary, powszedni fakt ale ciołki tak mają, ze muszą ludzi wartościować według żałośnie idiotycznych bzdurek

niezależna.dla dzieci to możesz być szoferem a nie kierowcą.nieoceniaj samej siebie

a kobieta bez mózgu to kupa mięcha do rżnięcia

Uwazam ze prawo jazdy uniezaleznia kobiete.jedzie kiedy chce,o ktorej chce.nie musze czekac na meza zeby znalazl czas.wsiadam i jade

i często wożę swojego faceta.

Nie mam prawa jazdy i nie zamierzam go miec bo jest mi niepotrzebne.nikt mi dupy nie wozi i moj mąż tez nie ma prawka. I nie uwazam sie z tego powodu za dno...

Jeśli ktoś mieszka w mieście to do czego mu prawko i samochód? Wszędzie ma przecież blisko

Dziecko prowadzalam piechotą do szkoly czy przedszkola, autobusy blisko, mam miec samochod by jezdzic do supermarketu??? Po zapasy na miesiac???

ale macie problem ludzie.... ja jestem kobietą, mam prawo jazdy od dwóch lat. Mój facet też ma od lat 4. Uważam że prawko bardzo ułatwia życie, kobiecie jak i mężczyxnie ale ktoś kto nie ma prawka nie jest dnem! prawo jazdy to jednak spory wydatek i nie każdego na to stac.

Ja nie wyobrażam sobie życia bez prawka, bo po prostu wszędzie mam daleko. Autobus co 1,5 godz. jeździ. Kiedyś nie miałam i codziennie do pracy 4 km z buta chodziłam.

prawko ulatwia zycie niesamowice.Chce do Polski? prosze bardzo z mezem 50/50 pokonujemy trase szybciej.Jade do kolezanki,bez zastanawiania sie o ktorej jest ostatni autobus.Urywam sie z domu i robie duze zakupy,ktorych nie musze dzwigac.Auto ulatwia zycie,ale nie powiem ze ludzie bez prawka to dno...........byle by nie przychodzili do mnie z prosba o podwiezenie,tu czy tam,tak jak moja sasiadka z domu obok.Rozumiem,ze trzeba na pogotwowie itp,ale nie prywatne wycieczki dookola wsi

Patrz stopka

uzywając slowa "dno" chcialalm was sprowokowac do dyskusji oczywiscie tak nie uwazam irytuje mnie tylko to, ze facet bez prawka jest z gory skreslony przez jakies 90% kobiet

A co ja mam powiedziec u nas non stop jest awantura o jej brak prawa jazdy np musielismy zamknąć interes( gastronomia) bo nie wyrabiałem dojechanie 15 km zajmowało jej pół dnia a musieliśmy się zmieniać musialem się urywać z pracy i jechac po towar , nie była w stanie podjechać do centrum żeby coś załatwić, jak wyjechaliśmy z znajomymi to ja musialem cały czas prowadzić a żony kolegów zmieniały ich , masakra nad może 500 km w jedną stronę samemu prowadzić a kolega jak był to zmieniał się z swoją żoną ogólnie ona we wszystkim taka jest gdyby nie wpadka za małolata to dawno bym z nią nie był ,ja już nie mam siły :(

to zmień żonę na taką z prawem jazdy

Właśnie pojechała na hurtownię z walizką na kółkach bo powiedziałem że dość tego