Czy jest możliwość ciąży?

Witam, mam pytanko otóż - czy jest możliwość ciąży, jeśli kochałem się z dziewczyną 6 dnia cyklu, 21 miała prawdopodobnie owulację sądząc po konsystencji śluzu (było go bardzo dużo, był jak białko jaja kurzego), a 35 miała okres? Wiem, że wszystko niby jest w porządku, ale czytałem o krwawieniach w ciąży itd. Wszystko byłoby ok i bym się nie martwił, tylko że właśnie tego 35 dnia cyklu to krwawienie było skąpe i różowawe, a rano podpaska była czysta, i dopiero właśnie po 4 godzinach dostała niby normalnego okresu, zalewało ją co chwilę tak jak zawsze w pierwsze dni okresu itd. Czy takie krwawienie dzień przed normalnym okresem jest normalne? Ma nieregularne i długie (35-45 dniowe) cykle. Może to jakieś problemy z hormonami? Dodam, że właśnie podczas tego stosunku prezerwatywa pękła, i praktycznie całe nasienie poleciało na kanapę ( nie dochodzę w środku nawet w prezerwatywie, dla pewności), i śluzu w ten dzień było mało i się nie ciągnął jak ten podczas owulacji. No i równo tydzień po stosunku robiliśmy test ciążowy, który wykazuje ciążę niby po tygodniu , no i wyszedł negatywnie, ale nie wiem czy jednak nie był robiony za szybko. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Test był zrobiony za szybko. Dziewczyna ma zaburzenia hormonalne, ale akurat plamienie nie jest ich głównym objawem. Najlepiej gdyby zgłosiła do ginekologa-endokrynologa. W ciąży nie jest, a jeśli zaniedba leczenie zaburzeń to może nigdy nie zajść w ciążę.

Do ginekologa jest umówiona po Nowym Roku. Na 100% nie jest w ciąży? I w takim razie co jest głównym objawem?

Długie i nieregularna cykle. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część cykli jest bezowulacyjna. Powinna iść do ginekologa-endokrynologa, a nie zwykłego ginekologa.

A co wyklucza ciążę?

Miesiączka.

Czyli w ciąży nie ma miejsca na 6-dniowe krwawienia, z czego pierwsze 3 dni obfite tak? Jestem strasznym pesymistą i muszę wiedzieć.

Nie, nie ma. :o Jak Wam tak trudno uwierzyć to zróbcie test z krwi.

To nie tak, ona wie, że nie jest w ciąży, tylko ja panikuję bo się naczytałem, że w ciąży też są krwawienia. Ale one jak już są, to raczej skąpe i krótkie, tak? Najbardziej mnie martwi właśnie to lekkie krwawienie dzień przed. Nie wiem czy okresy się mogą tak "rozkręcać".

Nie. Od razu chlusta wodospad. :o

Wyczuwam sarkazm. No ale w każdym razie dzięki.

Jeśli ma takie cykle nie można jednoznacznie stwierdzić kiedy miała owulację. Jeśli się martwicie to może na przyszłość niech się wspomaga czymś by prawidłowo wyznaczyć dni płodne. Może coś takiego: www.testerafrodyta.pl