samotnosc

boje sie ze juz zawsze bede samotna... a to mnie zabija

jest nas już dwie

z kimś a nie siedzisz i zrzedzisz

Nas troje

i ja jedna :P

Człowiek rodzi się sam i sam umiera. Nawet jak jesteś z kimś to i tak tak naprawdę jesteś sam...

czesto wychodze ze znajomymi ale brakuje kogos kto by przytulil tak jak nikt inny nie moze przytulac

Spokojnie Onasamotnaona. Na pewno poznasz kogoś takiego.:) Cierpliwości.

wlasnie trace juz nadzieje. kiedys bylo wszystko pieknie choc nie bylo idealnie a teraz czuje ze stracilam siebie

Ciągle czekam. Może na jeden SMS, może na jedną wiadomość na gadu-gadu, może na jeden znak. Na jeden jedyny durny znak od Ciebie, który znaczy więcej niż wszystko inne.

Opowiedz coś więcej

samotność - też mnie to irytuje :P

A jaj już nie czekam. Niech się dzieje co chce.

kilkuletni trudny zwiazek ale nie moglismy kiedys zyc bez siebie... pozniej coraz czesciej zaczynaly sie klotnie o byle co, slowa ktorych obydwoje zalowalismy, niepotrzebne fochy. z jego strony ten zwiazek byl juz pozniej przyzwyczajeniem (chociaz mowil ze kocha), spotkal inna no i sie skonczylo.of tego momentu czuje sie niepotrzebna i beznadziejna

każdy chce wierzyć i co? zapytajcie 70-80letnie osoby, czy każda pół życia przeżyła w szczęśliwym związku? nie więc czerpcie radość z każdego dnia jaki macie teraz, skoro nie masz tortu to uciesz się z batonika, a jak nie masz i tego zrób kogel-mogel, coś słodkiego zawsze się znajdzie, zamiast rozmyślać nad tortem

Każdy chyba przerabiał taką znajomość. To boli ale z czasem coraz mniej, tylko ta samotność pozostaje i jak znaleźć siły na coś nowego ???

wlasnie tez sie nad tym zastanawiam... ciezko znalezc osobe ktora wypelnila te pustke

i wlasnie w takie dni jak swieta i sylwester najbardziej ta samotnosc doskwiera

Nie tylko tobie. Najgorsze uczucie w samotne wieczory kiedy nasze ukochane osoby nie chcą mieć z nami nic wspólnego

i ta mysl ze ja siedze i teksnie a on wlasnie dobrze sie bawi z nia

Ja mam taki plus że nei wiem czy ona ma kogoś ale i tak tęsknie

Ja wiem, że on nie jest z inną a i tak boli.Stwierdził, że teraz związek nie jest dla niego, tak po prostu bez chwili zastanowienia co ja poczuję ...

To tak jak u mnie. Tak nagle to sie stało

I co ciekawe, on nie urwał ze mną kontaktu, odzywa się czasem ale tak aby nie wyszło coś więcej.

To nie dobrze. tylko ci daje nadzieje

Wiem i myślę o zakończeniu tego, tylko brakuje mi decyzji.

Ja bym chciał by się moja odezwała

Ale wtedy czułbyś to co ja teraz bo co z tego, że się odezwie? Zapyta co słychać i znów znika.

Może jednak nie tylko po to żeby zniknąć ale nei ma co gdybać

No właśnie bez gdybania :) Może znajdźmy sposób na "niesamotność"