Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie_lubie_sylwestra

kto jak ja nie lubi sylwestra?

Polecane posty

Gość nie_lubie_sylwestra

Mierzi mnie ten 31 grudnia. Najchętniej siedziałabym w domu i nigdzie nie wychodziła, ale wyszłabym na jakiegoś aspołecznego niedorozwoja. Moje najlepsze koleżanki nie są z wawy i wyjeżdżają na święta do rodziny i tam zostają. Zostaje mi sylwek z koleżanką za którą nie za bardzo przepadam, osób zbyt wielu nie znam i pewnie będzie lecieć lady gaga albo inny szajs, kiedy ja preferuje rocka... I to sylwestrowe pieprzenie... kto czego nie zrobi, ten przestanie palić, ta schudnie, ten nauczy się chińskiego, a potem i tak nic z tego nie wychodzi. To po co tak pieprzyć pytam? Albo gdy ludzie wypiją zaczną rzygać albo zarywać żenującymi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyferek43796
Prawda jest taka, że gdybyś miała fajnych znajomych lub chociaż faceta, z którym moglabys tego sylwka spędzić to pisalabys inaczej. Tylko wykolejency i przegrancy bez życia towarzyskiego nie lubią sylwestra. Tak jak samotni nie lubią walentynek, ale jak tylko kogoś sobie znajdą to od razu obchodzą. Taka prawda:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt, najgorsze jest
chyba to rzyganie. Raz urządzałam sylwka i nigdy więcej, sprzęt rozwalony, łazienka zarzygana i co najgorsze to nie byli ludzie w wieku 17 lat tylko sporo po 20. Powinni chyba znać mniej więcej umiar a nie rzygają na potęgę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam faceta i fajnych znajomych także. walentynki obchodziłam w podstawówce - wtedy to było zabawne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie lubie sylwestra
i go nie spedzam na zadnych dennych imprezach 😴 dosiaduje do polnocy, ogladam sobie fajerwerki i potem wracam albo do kompa albo ide spac. tez wole rocka i zamknac sie na imprezie z gowniana muzyka, ludzmi, za ktorymi nie przepadam w 'swieto' ktorego nie znosze - chyba bym musiala na glowe upasc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_lubie_sylwestra
"Prawda jest taka, że gdybyś miała fajnych znajomych lub chociaż faceta" Mam fajne koleżanki, ale są głównie spoza wawy a do faceta fakt nie mam ale nie oznacza to od razu, że jestem wykolejeńcem i przegrańcem życiowym. Znam osoby, które są w związku i nie obchodzą walentynek, bo uważają, że miłośc wyznaje się na co dzień a nie raz w roku. I co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxZZxxZZ
Jeśli ma się odpowiednie towarzystwo to sylwester jest super ;) Ja się w tym roku bawię na trzeźwo i z moim facetem bo jestem w ciąży ;) ale co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyferek43796
Ale te osoby mają walentynek zwyczajnie gdzieś i nie odczuwają potrzeby pisania na jakimś forum jak to nie lubią tego święta. Piszą o tym ci, którzy zwyczajnie nie mają z kim tych dni obchodzić, żeby poczuć się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_lubie_sylwestra
"tez wole rocka i zamknac sie na imprezie z gowniana muzyka, ludzmi, za ktorymi nie przepadam w 'swieto' ktorego nie znosze - chyba bym musiala na glowe upasc" Tyle że ja mam taki problem, że mieszkam z rodzicami, 3 lata temu nigdzie nie byłam na sylwka a tak patrzyli na mnie z żalem (sami spedzali w domu) i wypytywali "co chce dalej robić w życiu" że stwierdziłam, że nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie lubie sylwestra
ja tez mieszkalam ze starymi i zawsze mnie nie obchodzilo cyz wylamuje sie z ram socjalnych w ich oczach, oczach sasiadow czy tez znajomych :O zwyczajnie nie bo nie; nie lubie sylwestra i nikt mnie nie zmusi do swietowania, siedzenia, sluchania itd w ten dzien niczego i nikogo. znosilam urodziny ciotek, babc, wesela ( :O :O :O ), ale nigdy sie nei godzilam w zadnym imieniu cierpiec na takich imprezach :O ale jak kto woli, ja cie do nieczego nei zmuszam ani nawet nei przekonuje bo mnie to wali czy idziesz na sylwka z krzyzem na ramionach czy w gelbi duszy cie to cieszy :O ja po prostu nie przyjmuje takich wytlumaczen, prote 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwester jest do doopy
i tyle w temacie, z czego się cieszyć? kolejny beznadziejny rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: ja nie lubie sylwestra
jesteś jakąś psychopatką? też wole spędzać sylwka nawet z średnio lubianymi znajomymi niż se starymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jefbvfhvbfj bf
"znosilam urodziny ciotek, babc, wesela ( ), ale nigdy sie nei godzilam w zadnym imieniu cierpiec na takich imprezach " musisz mieć w huj smutne życie, nie obchodzą cie urodziny twojej mamy, babci itp? masz patologiczny dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie lubie sylwestra
o psycholozki się znalazły :D :D :D dajcie sobie spokoj z analiza bo chybiacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolek z duzym.
ale nigdy sie nei godzilam w zadnym imieniu cierpiec na takich imprezach- kurde, ja też srednio przepadam za takimi imprezami, ale żeby od razu cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioskowe buraki
Nie pierdolcie że nie lubicie sylwestra no sami chcielibyście sie najebać i rzygać pod stołem ale niestety nie macie z kim przegrańcy. I pierdolenie i oszukiwanie się że sie nie lubi sylwestra nic tu nie pomoze. Bo tak naprawde żal wam dupy ściska na myśl o szampańskiej zabawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aollaa
dostałam 3 zaproszenia na domówki i nie idę,nienawidzę tego typu imprez ludzie robią z tego szopkę wydają kase na ciuchy fajerwerki a po co ,wole spędzić go spokojnie z rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..mądry jas..
Nie pie**olcie że nie lubicie sylwestra no sami chcielibyście sie naj**ać i rzygać pod stołem ale niestety nie macie z kim przegrańcy. no jeżeli najebanie się i posiadanie kaca przez dwa dni jest dla ciebie szczytem marzeń, bo do wyższych czynności nie jesteś stworzony to gratuluje... takie zabawy są dla plebsu, nażreć się i najebać, a kolejny rok znowu będą pracowac w tesco albo na stacji benzynowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryska LSD
ja szczerze tez nie lubie, takie to jakieś sztuczne wszystko... i ludzie wymyślają niestworzone rzeczy jaki kolejny rok będzie "zajebisty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9890890809
ja po prostu nie znosze, bo cieszenie sie na siłę, i to nie wiadomo na co, nie wychodzi. nie lubię tez tej całej otoczki, piedyknięc tanich fajerwerków co bachory rzucają pod nogi kilka dni przed, widoku popityach jak bela swnińskich ryjów na ulicy, a najgorsze w szystkiego są opary, smieci dzień po, wszyscy na kacu, ulice opustoszałe, marazm az wisi w powietrzu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dołączam się do grona
nie lubiących sylwestra :) nawiasem za świetami tez nie przepadam. Głównie dlatego, ze w wiekszości jest to udawanie, wali sztucznością na kilometr, rodzina udaje że jest dla siebie miła, ludzie sami siebie w sylwestra oszukują że się zmienią... itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×