Usłyszałem, że jestem tylko kolegą

pewnie kazda dziewczyna (NORMALNA!!) ktora przeczytala Twoj wpis ma ochote umowic sie z Toba na kawe, ja tez bym poszla ale pewnie masz 16 lat i mieszkasz 800km ode mnie :) Dobra rada: bądź taki jaki jestes, znajdzie sie dziewczyna/kobieta ktora to doceni - wbrew pozorom jest nas duzo ale nie tak bardzo sie afiszujemy jak panie w rozowym z tipsami :)

A mnie sie zdaje, ze autor ma juz swoje lata i to byla pierwsza kobieta z ktora postanowil umowic sie na randke. Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby autor mial ok.30tki. :O Sam sobie jest winny. Taka prawda.

Kobiety wola ruchacza co im się do majtek dobiera

:D:D Ci, ktorzy pisza o ruchaczach nie znaja kobiey, bo maja zero dosiwadczenie w tej sferze zycia i stad te skrajne opinie. Kobieta chce widziec, ze podoba sie mezczyznie. I jesli mezczyzna okaze to wlozenie reki do jej majtek na pewno nie zyska nic, poza strzalem w ryj (mowa o kobietach z zasadami, wartoscowych; tak! sa tez takie). Kobieta oczekuje, ze w sposob subtelny mezczyzna pokaze jej, ze pdooba mu sie. Poprzez dotyk dloni, pocalunek w policzek, mily nienachalny komplement. Jesli ktos nie widzi zachowan pomiedzy zwyklym kolega a ruchaczem to naprawde... jak puste, zalosne i smutne musi byc zycie takiej osoby.

To chyba dobrze. Przynajmniej dziewczyna jest uczciwa. Widać próbowała i jednak uznała, że nie możecie być parą. Na pewno Cię lubi, ale to za mało żeby budować z kimś życie.

Wiesz...może czuć się teraz bardzo rozczarowany,bo pewnie robiłes sobie jakieś nadzieje na rozkwit zwiazkuuu

Nie wiem ile masz lat, ja mam tak samo nie jestem jakiś przystojny ale jak się za kobiety nie zabiorę w sposób taki żeby widziała że jestem zainteresowany=kop w dupę. 2 miesiące, to bardzo dużo czasu, nie dziwie się jej, kobiety z którymi się spotykałem a mam 29 lat z reguły na pierwszej randce chciały macania/całowania/sexu różnie to bywało, ale wiem jedno lepiej ryzykować i grać ostro niż nie robić nic. Najgorsze to się płąszczyć przed kobietą, to cię weźmie za ofermę, niestety odpuść sobie tą laskę i masz nauczkę.

Żeby nie zostać kolegą trzeba dodać dotyk do spotkań i wtedy szafa gra ;] ..ot cała filozofia życia randkowego. Jak dziewczyna/kobieta daje się dotykać to posuwamy się dalej ,a jak nie to zależy albo za wcześnie i próbujemy za jakiś czas znowu się posunąć ,a jak czujemy ,że jej to stanowczo nie odpowiada to dajemy sobie spokój bo nic z tego nie wyjdzie. PROSTE ? Proste!!

"Kobieta chce widziec, ze podoba sie mezczyznie. I jesli mezczyzna okaze to wlozenie reki do jej majtek na pewno nie zyska nic, poza strzalem w ryj (mowa o kobietach z zasadami, wartoscowych; tak! sa tez takie). Kobieta oczekuje, ze w sposob subtelny mezczyzna pokaze jej, ze pdooba mu sie. Poprzez dotyk dloni, pocalunek w policzek, mily nienachalny komplement." bo to wszystko idzie etapami Dla przykładu u mnie to wyglądało tak. 1) 1 spotkanie to trzymanie się za rękę , siadanie na kolanach , przytulanie 2) 2-3 spotkanie próby pocałunku i tak nieśmiało się cmokaliśmy bardziej 3) jakoś po tygodniu całowaliśmy się już tak namiętnie z języczkiem + wchodził delikatne łapanie za pupę ,piersi przez ubranko 4) potem jak się dawała dotykać przez ubranie to zacząłem wkładać rączki pod płaszczyk , potem pod bluzeczkę a jak już akceptowała mój dotyk np za gołe plecy nad pupą to zacząłem ryzykować łapanie za gołą pupę pod spodniami ,tak samo piesi i próby ściągania stanika ..to jakoś po 2-3 tygodniach było 5) po około miesiącu została u mnie na noc i 1 raz widzieliśmy się nago + lekkie pieszczoty ja pieściłem jej cipkę ręką ona jeszcze stydzi się mnie tam dotykać 6) po około 2ch miesiącach nasz pierwszy raz i coraz śmielszy dotyk okolic intymnych z jej strony bo ja już pieszczę jej cipkę ZAWSZE cała procedura idzie w takiej kolejności z tym ,że czas jest różny czasem to trwa dłużej ,a czasem krócej ,a czasami wręcz ekspresowo czyli np 1-2 dni i kobieta już gości nasze wyro. Dla mnie osobiście seks na 1 randce to za szybko bo sam nie zdążę się przyzwyczaić ,ale to kwestia temperamentu i doświadczenia obycia.

Pamiętajcie ,gdy kobieta się podoba to Facet ZAWSZE "atakuje" dotykiem ,a kobieta stopuje ,a nie ,że facet sam z siebie boi się dotknąć kobiety z którą się spotyka. Brak prób dotyku = ZAWSZE zostaniesz kolega ,albo co lepsze przyjacielem od zwierzeń ;]

taki jeden facet 28 to i tak długo wytrzymujesz :D, ja mam nieco inaczej tzn, najczęściej dużo szybciej, ostatnio to w zasadzie od razu wiem że to złe, ale mam coś takiego w sobie że jak zaczynam kobietę dotykać to ona chce więcej i więcej, nie umieją się powstrzymać, serce wali jak szalone, to nie jest miłość czy zauroczenie nawet tylko jakieś pożądanie, ogromne pożądanie.

Normalny gość 29 To nie była kwestia mojej wytrzymałości tylko akurat ta kobieta okazało się ,ze jest dziewicą i dużo rzeczy było dla niej nowe i ją to ekscytowało ,a że ciekawiła mnie jako człowiek to postanowiłem "zaryzykować" i trochę poczekać i nie żałuję bo dziewczyna się ładnie rozkręciła :) jak na dziewicę. Z poprzednią /nie dziewicą/ szło znacznie szybciej.

"to nie jest miłość czy zauroczenie nawet tylko jakieś pożądanie, ogromne pożądanie." oczywiście ,że pożądanie ,ale pamiętajmy ,że samo pożądanie nie wystarczy ,aby dziewczyna poszła szybko do łóżka bo do tego ona musi mieć przekonanie ,że nie robi nic złego z kolei ,żeby takie przekonanie w niej się narodziło potrzebne są dwie rzeczy: odpowiedni facet i jej otwarcie na takich facetów.

" ostatnio to w zasadzie od razu wiem że to złe," ...hmm ,a to dlaczego tak sądzisz ,że to złe ?

Ja też właśnie to usłyszałem... nie wiem po co suka się ze mną spotykała i mamiła... teraz odmówię jej spotkań, niech mnie prosi, a ja to będę mieć w doopie.

Drażni mnie słowo "koleżanka" lub "znajoma" Z jego ust.

Owszem też mówię do niego "kolega" A jak mam się zwracać gdy nie było spotkań i dotyku?

malinka - widać, że ty wolisz dup/cenie już na pierwszej randce :P niech cię NIE DRAŻNI, wszak aby poznać człowieka, nie wystarczy z nim wypić hektolitry wódki :P

10:35 Acha już na pierwszej randce.Co jeszcze wymyślisz?Ciekawe co więcej dowiem się o kimś z pisanych frazesów na kafeterii? Wypiijając z kimś wódkę i widząc jego oczy będę więcej wiedzieć niż pisząc z nim.

"Wypiijając z kimś wódkę i widząc jego oczy będę więcej wiedzieć niż pisząc z nim." - zapewne :D ale widząc oczy pijanego człowieka, co ty możesz "wiedzieć"o nim samym?pewnie jego bełkot będzie na tyle wiarygodny, że ośmieli cię do dania mu du/py bo przecież taki bezbronny, misio, czułości w swych szczynach i rzygach potrzebuje. powodzenia, idiotko wyciągająca stare tematy. widać, że nie masz co robić ze swoim czasem :P żegnam!

10:56 Chciałem powiedzieć że tylko jedna siłę i idiotkę znam którą daje i zaciaża po pijaku i z pijanym.

"Sukę"

...proszę mnie nie wrzucać do wora ze zwykłymi szmatami.